Czy na tym polega przyjaźń?

Ciągle kłócę się z przyjaciółką. Jesteśmy dorosłe, a nie potrafimy poradzić sobie z problemami, naszymi problemami. Zazdrościmy sobie nawzajem i jesteśmy zazdrosne o siebie, o nasze spotkania z innymi, także z płcią przeciwną. Czasami dochodzi do rękoczynów..nie umiem bez niej żyć, ale wydaje mi się to toksyczne. Co mam robić? Czuję się samotna i niezrozumiana, a dla niej zrobiłabym wszystko...

Moze jestescie les? ;) Masz racje, to toksyczne.

Nie, nie jesteśmy..obie jesteśmy związkach, ja niedługo wychodzę za moąż..Jednak Przyjaźń zawsze była dla mnie czymś wielkim.

czasy rozwalenie sie dwoch najblizszych mi przyjazni i jedno czego sie nauczylam - ludzie sie zmieniaja, my sie zmieniamy, oczekiwania sie zmieniaja, ludzie odchodza i przychodza... to ze przyjaznisz sie z kims wiele lat nie jest ani gwarancja wiecznej i szczesliwej przyjazni anie "wyrokiem" dozywotniej przyjazni nawet jesli bedzie do chrzanu tarcia