Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość tośka_28

PAŹDZIERNIK 2008

Polecane posty

ja mam nadzieje że urodze w nocy - chyba spokojniej. U nas standartowo 3 dni sie lezy - ale ponoc lepiej dłużej - dzieciątko lepiej przebadaja, szwy zdażą sciagnąc. Moja sasiadka wyszła po 2 dniach i w nocy wracała, bo maluch zaczął gorączkować. Okazało się że ma jakąś bakterie, wcześniej nie wykrytą i musiał zostać w szpitalu. Oczywiście matka z nim, ale łóżka juz nie dostała, tylko czuwała przy nim z jeszcze niezagojona cipką:(.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tutaj tez nie mozna wrocic do domu tak szybko. Standard to chyba 4 dni.. Ale mi to nie przeszkadza, ta klinika ktora wybralam wydaje mi sie super. Wcale nie widac ze to szpital, podobna do jakiegos hotelu ;) No ale oczywiscie meza nie bedzie a to bedzie trudne :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja tez chyba wolalabym w nocy jechac rodzic bo bez korkow jest droga +/- 20min ale jakby tak akcja sie zaczela w godzine szczytu, kolo 8 rano albo 17h/18h.. to chyba bylby horror ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość natalia**
o jej pierwszy raz slysze ze po 2dniach po porodzie wypuszczaja do domu...:((to jakis koszmar ja sobie tego nie wyobrazam.. ja lezalam 5dni po porodzie maly byl calkowicie zdrowy nawet nie mial zoltaczki.. moim zdaniem lepiej polezec dluzej dzieciatki lepiej przebadaja pepuszek sie zdazy zagoic i mama wrocic do formy.. pozdrawiam..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczyny ja mam dzisiaj wolne , bo na 18 ide do lekarza, juz sie nie moge doczeka ,aż zobacze moja dzidzie . U mnie jest tak ,że po cc bo tak chce rodzić wypuszczają w 2 dobie , ale moja klinika tez jest jak hotel więc moge sobie tam leżec tym bardziej , że po cc i tak nie dojde takszybko do siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja tez chyba bym sie bala sie tak szybciutko wrocic do domu. Ale skoro falsa pisze ze tak jest to pewnie tak zawsze tam robia i jest ok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tutaj co drugi porod odbywa sie w domu i wtedy wogole sie szpitala nie odwiedza, a jak sie cos dzieje, to przeciez zawsze mozna pojechac. ja tam nie lubie szpitali i wole dochodzic do siebie w domu i zazycze sobie zeby mnie wypuscili jak tylko to bedzie mozliwe, oczywiscie mozna zostac dluzej jak sie nie czuje na silach ale u mnie ta opcja odpada definitywnie, wole swoje lozeczko i moja rodzine co mi herbatke przyniesie:) wlasnie wracamy z banku, oberwalo mi sie za niezabranie wszystkich dokumentow i musielismy sie wracac, a potem sie jeszcze przyznalam, ze zlamalam kluczyk do lodowki z winami i kluczyk siedzi w zamku, tak na dokladke, lepiej zeby raz byl zly niz na raty, jakos to przelknal :P kuchnia skonczona! delektuje sie cisza :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
falsa , ja tez wychodze z załozenia , ze lepiej mi bedzie w domu niz w szpitalu czy klinice zresztą jest tam tyle porodów i jakoś dziewczyny tak szybko wychodzą i jest ok więc chyba nie ma potrzeby bycia dłuzej .Fajnie , że już masz remont kuchni za sobą .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No ja też nie przepadam za szpitalami. W dzieciństwie bardzo często byłam w szpitalu i teraz mi się źle kojarzy. Ale u nas też 3 dni to podstawa. Najgorzej trafić przed weekendem, bo wtedy nie ma zazwyczaj wypisów i trzeba czekać do poniedziałku. A tak poza tym to najadłam się jak cholera! Odsmażyłam na obiad wczorajsze pierogi i już ich nie ma. A miałam nadzieję, że może jeszcze ne jutro starczy. Ale to widać, że smakowały:D Duchota u nas okropna i aż mi ciężko chodzić. W ogóle dzisiaj mam coś dziwnego z lewą nogą - cały czas drży mi mięsień. Raz łydka, raz udo. Coś kiedyś o tym czytałam ale nie pamiętam szczegółów. Też tak macie? No i znowu rano miałam zdrętwiałą nogę. Może to te niespokojne nogi, o których paula pisała?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Właśnie wróciłam od lekarza potwierdził córeczkę , dzidzia jest odwrócona główką do góry więc jak sie nie odwróci to c będzie ze wskazań , a nie tak jak chciałam na życzenie , maluszek aważy 1250 g i to mi sie wydaje troche duzo nie macie jakiejs tabelki z wagą dziecka ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
viola--> a na kiedy masz termin? a ja wciągnęłam dziś prawie litr jagód ze śmietaną i cukrem i to była lekka przesada bo źle się strasznie czułam, później prawie 2 godz. spałam, a teraz jak tylko lepiej się poczułam zjadłam pizzę :) a za kilka dni znów będę narzekać na dodatkowe kilogramy! ja to mam silną wolę ;) co do pobytu w szpitalu to strasznie się boję...że przez tych kilka nocy będę tam sama :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejka dziewczyny :) Dziś już wróciliśmy z naszego krótkiego urlopiku ale jestem padnięta i odłożę se czytanie na jutro bo strasznie dużo tego :) GORĄCE POZDROWIONKA :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Viola - dobrze, ze z dzidzią wszystko w porządku, a odwrócić się jeszcze ma czas. Zresztą ty i tak zdaję się planujesz cc, jeśli dobrze pamiętam? Kami - ale mi narobiłaś smaku na te jagody ze śmietaną! Może jutro będą u nas w sklepie. A ja znowu jestem jakaś zmęczona wieczorem. Chyba przez pogodę. No i ciągle mnie męczy ta zgaga.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej kamika! milo bylo ale sie skonczylo:) a opalilas sie troche?:) kami--> no wlasnie dlatego nie chce zostawac w szpitalu, co mi po tym? umylam w kuchni wszystko i czekam teraz tylko na powrot mojego marnotrawnego zeby zgarnac ten burdel z salonu. moja znajoma tutaj z cardiff, co to urodzila niedawno ma problemy z tym swoim facetem bo sie okazalo, ze ja porzucil i jeszcze sie do dziecka nie chce przyznac. oj nam to dobrze..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
goja--> jak męczy Cię zgaga to nie polecam tych jagód bo miałam po nich okropną tą zgagę :/ a ja miałam jagódki od dziadka, które sam zerwał w lesie :) a jutro ciocia ma zrobić pierogi z jagodami :) nie chciała mi odmówić i robi specjalnie dla mnie :) kochana! :) a tu ciągle pada i pada...........

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
falsa--> ale oni chyba szybciej nie puszczają z tego szpitala- tak najwcześniej po 2 dniach, a po cesarce to jeszcze dłużej się leży. Boję się też, że pielęgniarki będą jakieś beznadziejne co to ich nie obchodzę i radź sobie sama....trochę już słyszałam o tym szpitalu w Ustce, niestety nie zawsze pochlebnie :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja mam termin na 26,10 i właśnie jak teraz czytam to wydaje mi sie , że to bardzo dużo jak na 25 tydzień

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no większa od mojej dzidzi,a ja już teraz jestem 27 tydzień :) to nic, że jest troszkę większa :) będzie ważyć z 4kg ;) Michalina kopie jak szalona :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej wagą dzidiulka sie nie przejmujcie, lepiej że waży troszkę więcej niż by miał jakąś niedowagę przy urodzeniu. a pozatym to kazda ma troszkę inaczej, i jedne dzieci są wieksze inne mniejsze. nie ma się czym przejmować ja dziś zrobiłam dobry obiadek i się dosłownie nażarłam:D potem spałam dwie godziny i dalej do jedzenia ale na szczęście owoców co mi małzowinek kupił. normalnie wszystkie kupił jakie były na straganie heheh ale jakie pyszniutkie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
my po kolejnym wykładzie w szkole rodzenia - jestem coraz spokojniejsza:) co do ułożenia dzidzi - dziecko moze się obrócic do 36 tygodnia - więc ma jeszcze duzo czasu. uspokoiłam sie też że na pewno przyjmą mnie na porodówkę - nie ma tak, że ktos mi odmówi, przynajmniej w moim szpitalu. I chyba sobie fundne tą piłke do ćwiczeń - fajnie sie na tym ćwiczy i super siedzi. dalej mi się kręci w głowie ale poziom cukru w miarę ok - po 2 godzinach po zjedzeniu chłodnika, naleśnika z owocami jogurtem i czekoladą, kawie latte i podjadaniu bitej śmietany z deseru męża mam 105 cukru na glukometrze - a norma 110 jest na czczo. Jutro ojciec przywiezie mi ciśnieniomierz, bo moze to naprawdę od ciśnienia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aha - wogole to odwrotne ułożenie dzidzi wcale nie oznacza cc, przynajmniej u nas w szpitalu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A jednak nie mogłam sie powstrzymać i właśnie skończyłam czytanie tych 4 stron które napisałyście :) i już słyszę wzdychania męża który mnie pogania do spania chociaż wcześniej sam długo tu siedział :) Ale będę musiała iść bo jutro rano chcę jechać na badanie na glukozę i właśnie się kapnęłam że gdzieś mi tel zginął :( Mam nadzieję że wypadł w samochodzie Co do zakupów to my napewno w ostatnich momentach bo też boję się wcześniei cokolwiek kupować ( po poronieniu) aczkolwiek conieco już mam A co do lekarzy to ja zawsze chodziłam do faceta ginekologa ale wiem, że teraz będę miała okazję zobaczyć jak to u kobitki bo będzie go zastępować Paśku dziewczyny :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam moje piekne w ten pochmurny lipcowy dzien:) dzisiaj siedze juz w pustym salonie, zadnej lodowki miedzy nogami i pralki i dwudziestu pudel. wczoraj uwinelismy sie obydwoje w 3 godzinki z wszystkim, kuchnia wysprzatana, wszystko na miejscu zaorganizowane, jeszcze tylko te kafelki. a dzisiaj przychodzi koles z wykladzina do pokoiku i zajme sie w koncu urzadzaniem :) jeszcze mnie te okna stresuja.. ale kuchnia to byl najwiekszy mozliwy burdel, a mam juz prawie za soba:) prania mi sie niestety nazbieralo na 5 razy :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc dziewczyny Ja jestem w pracy ale przed poszlam odebrac wyniki z morfologia.. i nie wydaje mi sie to wszystko super.. polowa liczb poza \"normalnymi granicami\", nie wiem czy wam to cos bedzie mowilo bo to po francusku ale : cos z cialkami czerwonymi : Leucocytes : 15,5 (norma : 4 < 10) Hematies : 3 730 00 (norma : 4 200 000 < 5 700 000) Hemoglobine : 11,1% (normal : 12 % < 16 %) Hematocrite : 32,9% (norma : 38 % < 52 %) z cialkami bialymi tez nie jest najlepiej, mam jakies 84% a norma to 55 do 70.. Nie wiem co o tym myslec troche sie zaczelam martwic, dzwonilam do ginki ktora ma oddzwonic.... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hejka ja kończę śniadanko i jadę zaraz na jakieś zakupy bo czeczenia w lodówce. z zakupami dla dzidziusia to ja też jestem ostrożna bo też przeszłam w ubiegłym roku poronienie ale teraz juz nam to nie grozi dziewczyny więc prosze się nie stresować. kupiłam na razie ze 3 ubranka w okazyjnych cenach. resztę dokupię pod koniec sierpnia i we wrześniu. wczoraj mnie mój tata uświadomił że mam się wózkiem nie przejmować bo \"dziadki\" kupują wózek. tylko że teść chyba nie wie o tym heheheh. dobra spadam bo się samo nie zrobi się

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja wózek, i łózeczko mam od siostry, żadna rewelacja, ale troche kasy zaoszczędzone, zwłaszcza ze wózek to i tak tylko na rok i to niecały. Niestety u nas dziadkowie raczej nic nie kupia, bo jedni nie maja pieniązków, a drugi nie lubi ich wydawać. Nauczyliśmy się liczyc na siebie i jakos sobie radzimy. Karo u nas normy to: Leukocyty 4,0 do 10,0 - czyli tak samo Hematokryt 37 % do 47% - to mam tez obniżone bo mam 36,3 - ale to ponoc ok Hemoglobina 12 do 16 czyli tez tak samo a Hematies to nie wiem co to. wg mnie masz trochę anemii. Ja nie jestem zwolenniczka zbyt wielu preparatów- sprobuj uzupełnic dietę zieloną pietruszka, orzechami, szpinakiem - moze pomoze - ja prawie witamin nie biore, a lekarka sie dziwi ze mam tak dobre wyniki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzieki dziewczyny za odpowiedz. To sie nie bede martwic, z reszta ginka ma zadzwonic to zobacze co powie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny! Ja dzisiaj znowu od 7 na nogach. Byłam zrobić badania i faktycznie musiałam kupić glukozę. Ale to tylko 3 zł:) Ale kurcze nikt mi nie powiedział, że to trzeba będzie wypić pól litra! Na początku nie było takie złe, ale końcówka to już była z \"cofką\"! Musiałm zaraz wziąć gumę do żucia, bo mało się pod ośrodkiem zdrowia nie pohaftowałam:D ale mam już z głowy. Wyniki dopiero będą w poniedziałek. Cały dzień jakoś mi znowu leci szybko. Zdążyłam rano załatwić stal na schody i balkon, zrobiłam zakupy i odwiedziła mnie bratowa z synkiem. A teraz myśle, co zrobić na obiad i chyba wezmę sie za jakieś sprzątanie. Karo 0 nie martw się, ja też miałam ostatnio wyniki poza normą, ale lekarz mi powiedział, że takie odchylenia sa normalne. Trzeba się martwić dopiero, jak za każdym razem jest różnica coraz większa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×