Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość tośka_28

PAŹDZIERNIK 2008

Polecane posty

Pocieszyłyście mnie, bo ja już myślałam, że jaka to ze mnie wyrodna matka skoro takie maleństwo ciągnę po sklepach:) Moja myszka śpi już a ja piję sobie karmi i odpoczywam przed kolejnym tygodniem. Zapomniałam wam się pochwalić, że wreszcie utworzyli grupę na basenie i od soboty zaczynamy zajęcia z Wiktorem. Już nie moge się doczekać i mam nadzieję, że mu się spodoba:D Dawałyście już swoim maluchom pić z niekapka? Bo zastanawiam się, czy nie zacząć go dopajac wodą, to moze częściej te kupy będą. A nigdy nie dawałam mu butli, dlatego chciałabym go od razu nauczyć pić z kubeczka. Kupię aventu i będziemy probować. Jeść z łyżeczki nauczył się w ciągu 3 dni to może i z niekapka łatwo pójdzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
goja --> chodzi o to zeby zyc normalnie, prawda? my za tydzien lub 2 wybieramy sie do kolezanki do londynu i mamy plany zostac na noc, a za 2 miesiace lecimy z malym do grecji na tygodniowe wakacje, codzienne wyjscia mojego ziutka to dla niego juz rutyna, dzisiaj bylismy na solarium (mama sie opalala a tata czekal z ziutkiem a potem wymiana - bo moj R. zazdrosny jak wygladamy w lozku razem jak jing i jang:) )potem obiad u tesciowej. jutro ide do kolezanki z malym na kawke a pojutrze jade autostrada do kolezanki z miasta obok, w srode planujemy wieksze zakupy jako, ze R. ma wolne. w czwartek wizyta u fryzjera. i co ty na to? ja mam taki kubeczek, ale maly jeszcze nie za bardzo lapie co i jak, a may taki od 3 miesiaca, ktory trzeba dziaselkami przycisnac zeby polecialo. kubeczek sobie czeka. z lyzeczki jadl ladnie od razu, a dalam mu pierwszy raz jak mial 2 miesiace.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Falsa jestem w szoku ty to podróżniczka jesteś.. dobrze dobrze takiego zięcia podróżnika mieć zabierze Julke na świetną podróż poślubna:) Pażdziernik2008 dziekujemy za cudnego tulipanka. zdjecia sa cudne wypatrzylam na nich ksiazeczke babydream Julka ja uwielbia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc dziewczynki :) pazdziernik 2008 - dziekujemy za tulipanka :) uwielbiam te kwiaty, a jeszcze bardziej kiedy ten kto je daje jest taki uroczy!! :) goja - moezsz chyba dawac z niekapka wode, mozesz chociaz sprobowac, bo slyszalam ze tym dziecia ktore nie akceptuja butelki daje sie wlasnie mleko z niekapka. A po sklepach to i my lazimy kilka razy w tygodniu, i to od samego poczatku!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
my tez od pierwszych tygodni wszędzie z małym śmigamy :) a kubeczek też mamy ale jeszcze nie próbowałam ...choć ostatnio czytałam w gazecie że jak dzieciak jest w 6ms to już warto zacząć próbować

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sprobuję z tym niekapkiem, tym bardziej, że te kupki są rzadko i przyda się troszkę wody. U nas od rana leje i jak tak dalej pójdzie to od bardzo dawna nie wyjdziemy na spacer:( A miałam w planach zakupy. Trudno, nie będe mokła:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam drogie panie po weekendzie. cięzko mi nadrobic to co wyprodukowałyście:) na początek spóźnione zyczenia dla wszystch pań od mojego kacperka:) ja też z małym jeżdżę często do rodziców na weekendy i mały świetnie to znosi. za to w supermarkecie jeszcze nim nie byłam, jakoś zawsze ktoś z nim zostaje i nie mam potrzeby go zabierac ale myślę że jak się ciepło zrobi to bedziemy juz wszędzie razem jeździć. pod koniec maja wybieramy się z małym na zlot zespołów muzycznych i potem od razu nad morze. bieżemy oczywiście babcię do pomocy:) falsa jesteś bezbłędna, zawsze się ubawię twoimmi tekstami. mój się tez opala a ja nie przepadam i wyglądamy własnie tak jak napisałaś:) czytałam o tej propagandzie karmienia piersią i z jednej strony jestem za bo dużo kobiet jest nieświadomych jakie to jest ważne a z drugiej strony to dla wielu jest presja a nie zasze chcieć to móc!! a ha musze się pochwlić że małemu juz podaję jabłusszko i narazie idzie mu średnio ale się powoli przekonuje do łyżeczki. kubek niekapek kupiłam z lovi bo mam wszystkie butelki takie. powoli bede mu dawać inne deserki od 4 miesiąca potem zupki. niestety nie moge stwiedzić czy coś go uczula bo buzię ma cały czas w plamach od mojego mleczka zapewne. ale już przyuważyłam że coraz mniej zjada z cycusiów a coraz więcej butki więc mama nadzieje że za miesiąc, samoczynie skończymy cycusiowanie miłego poniedziałku wszytskim

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość goa29
--> Falsa my tez z mala od malego robimy wszystko co "normalne", zeby zycia sobie nie utrudniac. Do marketu jezdzimy co najmniej raz w tygodniu, ale mala nigdy nie sprawia nam problemow bo zazwyczaj spi w nosidelku, lub lezy i patrzy sobie na wszystko. Ja czesto z mala wychodze do znajomych i do chalasu jest przyzwyczajona, tym bardziej ze od urodzenia spala z nami w duzym pokoju przy tv wlaczonym do wieczora i zasypia wszedzie czy jest jasno , czy ciemno , czy jest chalas( np rozmowy u znajomych), czy tez sama wieczorem lezy po ciemku w lóżeczku. Nie dajmy sie zwariowac, wkoncu dziecko musi życ naszym życiem a nie my jego. DO kawiarni tez chode czasem z mala jak mąz jest w pracy. Pierwsza corke tez tak wychowywalismy i nie ma z niua zadnych problemow. A co do wyjazdoe tz planuje dosc czeste podroze nad morze( a mam do nioego 320km. Mam takie plany ,że jak pogoda bedzie dopisywac to nawet i ze dwa razy w -m-cu jechac z mala na weekend zaczynajac juz od kwietnia-maja. A tak to normalnie wsadzamy mala do auta i w droge. A co do kubrczkoe nie kapkow, to pirwszej corze dawalismy ok 7 mca, jak pamietam ale ja karmie butla od poczatku prawie tak ze nie mam problemow z tym akurat, ale jak karmicie tylko pirsia to lepiej wprowadzac juz takie niekapki i lyżeczke. A moja Oliwka znow pieknie spala jak zasnela ( sama w łóżeczku po kapieli i mlesiu) o 20,30 to obudziala sie o 6,30 i znow spala do 10,00,a ja razem z nia 9 znaczy sie osobno ale tez do 9,30 wprawdzie bo mnie telefon obudzial.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja to się boję zarazków z hipermarketów. No i że dla małego będzie to zbyt męczące. A mam o tyle dobrze, ze mąż lub teściowie robią zakupy, więc sama nie muszę. Ale ostatnio mam ochotę sobie coś zakupić, ale wolałabym sama pochodzić na spokojnie po sklepach:) Musze kupić strój kąpielowy na ten basen, ale oczywiście jednoczęściowy, bo swojego brzucha to już nigdy nie wystawie na światło dzienne. Chyab że już będe stara i brzydka to nie będzie różnicy widac:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
justa --> dzieki, pisze co mi slina na jezyk.. klawiatura na ekran przerzuci :) goja --> z facetami to ja swojego pewna reka bo boje sie, ze maminsynek wyrosnie ktory sie wszystkiego boi:). apropo spania, to wczoraj maly chyba jakis padniety byl bo zasnal na dole w salonie na pol godziny zanim go klade normalnie, bez jedzenia, usnal twardo, nie obudzil sie nawet jak mu pieluszke zmienialam i w spiworek wpychalam, probowalam mu wcisnac cycka, butelke, buzke na sile otwieralam ale spal jak zabity to go tak do lozeczka i pomyslalam sobie ze juz trudno, obudzil sie po 6h i potem po 3 wiec normalka. mimo, ze poszedl spac bez jedzonka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość goa29
--> goja - co do zarazkow to masz troche racji, ale ja jestem zdania , ze jak ma sie czyms zarazic to wszedzie może zlapac, chocby w przychodni na szczepieniu, czy tez od kogos kto przyjdzie w odwiedziny. Oczywiscie rozsadni ludzie chorzy do malego dziecka nie przyjda, ale znam rozne przypadki.... A tak ogolnie rzecz biorac podobno male dziecko jak jest choc troche oswajane z zarazkami to mniej choruje. Nie ukrywam, że moj maż jest pedantem jak chodzi o sprzatanie i u nas w domu zawsze prawie sterylnie jest, bo on codziennie sprzata i faktycznie jak starsza corka jak byla mala poszla do predszkola to ciagle chorowala bo miala kontakt z roznymi zarazkami i bakteriami i teraz staram sie nie przesadzac za bardzo z ta strylizacja, wkoncu zabawek co dizen nie wygotowuje a wklada ciagle do buzi wiec nie popadajmy w paranoje. A do marketow przez pierwsze dwa m-ce z mala nie chodzilismy ,a teraz to juz wszedzie. Zreszta moja mala i tak ma kontakt z innymi dziecmi przez starsza corke wiec zawsze moze cos zalapac, ale na szczescie jeszcze nic nie chwycila nawet przeziebienia, a bylismy wszyscy chorzy po kolei. Tak wiec uwazam , ze co ma byc to bedzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyny brzuch jakby mi napecznial i az mi kolezanka zwrocila uwage i mi sie teraz wkrecilo, ze jestem w ciazy! test robie jak tylko sie dorwe do jednego. OLABOGA!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
falsa, nie panikuj... moze masz gazy.. :-S Myslalam ze test juz zrobilas i nic nie mowilas bo negatywny! daj nam znac..! ja z tymi zarazkami to tez uwazam ze nie trzeba dzieci za bardzo chronic bo ponoc inaczej sa potem mniej odporne.. ! nam kazdy lekarz mowil zeby malego wszedzie nosic od pierwszego tygodnia i sie nie bac, wiec tak robimy!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No my też nie przesadzamy z zarazkami, ale co do supermarketów to nie podoba mi się, jak chodzi sie z takim miesięcznym maleństwem. A wielu ludzi widziałam z tak maleńkimi dziecmi i to o bardzo późnych godzinach. falsa - nie wkręcaj sobie kochana to na pewno nie ciąża! Wcześniej byś się zorientowała, bo wiesz przecież, że brzuch to późno rośnie. Głowa do góry i trzymam kciuki za test. Ja jestem jakas padnięta dzisiaj. To pewnie przez pogodę bo do południa lało, i w ogóle cały dzień jest tak szaroburo:( Jak myślicie, jak daję małemu na obiad słoiczek to mogę dac wieczorem na spróbowanie kaszkę? Mam taką mleczno-ryżową o smaku malinowym, dostałam w paczce próbke po 4 miesiącu no i mnie kusi, żeby spróbować:) A dużo się daje kaszy za pierwszym razem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Goja - ja zaczelam dawac kaszke. Teraz maly je caly sloiczek w poludnie, na podwieczorek jabluszka a wieczorem dosypuje dwie lyzeczki kaszki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
negatywny oczywiscie :) robilam dzisiaj bo mnie kumpela nastarszyla grrr.. a ponad 10 tygodni bez okresu. mysle, ze kaszka (ryzowa, u nas sie nazywa po prostu baby rice) jest bardzo dobra dla takiego maluszka, no bo lekko strawna, smakuje jak mleczko i prosta. ja daje zazwyczaj troche z mleczkiem w butelce na wieczor \"na zapych\". mysle, ze zeby stwierdzic na ile mozna sobie pozwolic z karmieniem dzieciaczka, mama musi sama zadecydowac i obserwowac czy cos sie nie dzieje i sama ustalac wielkosc porcji i liczbe posilkow. tak jak ze wzrostem i waga kazde dziecko jest inne. jednemu cos moze odpowiadac a drugiemu nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam Oglądałyście M jak miłość?Normalnie spłakałam się jak bóbr...:-)Kiedy to było... Wczoraj moja Zuzia dostała w prezencie od babci obgryzioną kostkę z pałki od kurczaka:-)Jeszcze nigdy nie widziałam żeby coś tak namiętnie ssała.Radochę miała niesamowitą:-)Wkładała sobie do buźki ta kostkę za chwilę wyciągała i patrzała co to jest a jaka zdziwiona była:-)Ponad pół godziny ją męczyła:-D Dzisiaj dałam jej chrupka kukurydzianego, też była bardzo zdziwiona i postępowała z nim podobnie jak z kostką.Nie pomyślałabym że chrupkiem można się tak upaćkać!!!Dosłownie wszytko było brudne, nawet włoski miała poklejone:-) A jaką radością było dla mnie patrzeć na zadowolone dziecko.Bezcenne chwile... Goja pewnie że możesz spróbować z tą kaszką ale wg mnie to lepiej to zrobić rano żeby obserwować zachowanie po tej kaszce, no i żeby uniknąć nocnych ekscesy.Każde dziecko inaczej reaguje, jednemu podejdzie a drugiemu niekoniecznie.Po kaszce może być twarda kupka albo wogóle w danym dniu jej nie być

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wisienka - oglądalam i tez mnie naszlo na wspomnienia... Mimo iz ja tak pięknie po porodzie nie wygladałam, dziecko dostałam po kilku godzinach i nie mogłam usiąść na łóżku:D No ale to tylko film:P A z tymi kupkami po kaszce to nie wiedziałam. Wiktor i tak robi kupke co 3 dni to może lepiej mu nie będę dawać tej kaszki. Też myślałam, zeby rano sprobować, bo właśnie można dziecko obserwować, a poza tym u mnie nie wchodzi w grę dodawanie do mleka, bo karmię piersią. A z łyżeczką może być ciężko wieczorem, bo młoda zawzyczaj jest bardzo marudny i zmęczony.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość paulao1
cześć:) Goju ja kaszke daje łyzeczką i to tak na Klanie - 17,35. Próbowalam po kapieli, ale Franek juz wtedy marudny. Na kaszkach bobovity na dobranoc jest nawet napisane, zeby podawac godzine przed snem. U nas nie było 2 dni kupy ale jak poszła o soku sliwkowym (podawanym łyżeczką), to kolezanka musiała mi pomagac uprzatnąc syna. Wczoraj wybrałam sie na zakupy z koleżanką, Franus został z tatą i byl bardzo grzeczny. W C&A sa fajne przeceny - body od 7 zł - a według mojej siostry na lato tylko to bedzie mi potrzebne. Ogólnie to nadchodzi jakies wiosenne przeslienie bo znowu łapie doła i co chwila jakies pierdoły wytrącaja mnie z równowagi - a to sasiad krzywo zaparkuje samochód (wrrrr, nienawidze tego) a to Franek mnie złapie za cycka dziąsłami, ze gwiazdki widzę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
niezalogowało mnie:) przypomniało mi sie - ja tez jezdze z Frankiem po zakupy, tylko staram się go zawsze porozpinac, zeby sie nie zapocił. dzisiaj jak kupowałam buty, to zasnęło biedactwo. Z zarazkami tez srednio uważam, zresztą mam psa, mimo ze sprzatam codziennie, to od zarazków nie uciekne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
paula - dzięki za radę z tą kaszką:) Ja dzisiaj się wyrywam sama na zakupy i cieszę się, jak dziecko! To może zamiast ściągać mleka każę tatusiowi dać kaszkę. W nocy u nas niestety znów nieciekawie:( Synuś budził się z 6-7 razy. Wstał o 7 rano no i znowu jestem cholernie niewyspana. Chociaż organizm juz się własciwie przyzwyczaił do takiego trybu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość goa29
--> meaa kochana ta twoja pociecha - oddalam glos! --> Falsa_ no to juz po strachu, moze masz wzdety brzuch przed okresem? Ja pociesze Cie od grudnia jestem na zastrzyku hormonalnym i wlasnie w tym tygodniu musze isc do gina zeby przepisal mi tabletki , bo ten zastrzyk to koszmar jakis okres mam od 2m-cy na okraglo! A co do kaszek to ja malej czasem podaje kleik ryzowy, ale ostatnio te owocowe ja uczulaja9 zreszta owoce tez) i daje 2 miarki do 150ml mleka czystego kleiku ryzowego przed poludniem. A co do ciuszkow na lato to ja juz zima zaopatrzylam sie w bodziaki na przecenach i pare innych ciuszkow i teraz tylko bede dokupywac cos co mi w oko wpadnie. A Tobie Falsa to zazdroszcze bo uk masz tyle fajnych i niedrogich sklepow z ciuszkami, a u nas to niestety nie sa tanie. Ja ostatnio malej duzo kupilam w mothercare na wyprzedazy i ciuszki sa super.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczyny. Ogłaszam wszem i wobec że pierwszy gluten mamy za sobą. Od dziś Blania dostaje płaską łyżeczkę kaszki rozpuszczonej w 50 ml wody. Dzisiejszą porcję wręcz pochłonęła :D Wczorajsze szczepienie to był raj. 3 igły a dziecko nawet się nie rozpłakało.Wszyscy przy tym obecni byli w głębokim szoku. Falsa - ja mam też stracha bo się okazało że zapomniałam jednej tabletki nie wiem kiedy nawet, a jak Bartek był na L4 to nie próżnowaliśmy. No i w przyszłym tygodniu tez muszę zrobić test. No a z wymiarów Blanci to 7400 g i 68 cm. No i 5i pół miesiąca :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Artigiana - no to pięknie! A w ogóle to niałdnie, że tak rzadko nas odwiedzasz... Trzymam kciuki za negatywny test (chyba że ma być pozytywny:) U nas nie ma szans na ciąże. Poza tabletakmi świetną antykoncepcja jest dla nas nasze dziecko i tesciowie:D Tak to jest jak się mieszka na kupie:) Czasem się zastanawiam, jak myśmy zrobili tego Wiktora??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Artigana, jaka kaszkę podałaś z glutenem? Ja chyba kupie jakąs glutenowa i bedę dodawać do kaszki bezglutenowej. wczoraj spotakałam dziewczynę z która sie zawsze spotykałam na szczepieniu Franka. W tym samym wielu co Franek. Ona w nocy wstaje co 2 godziny. Jej Oleńka waży 7200 i ma 62 cm, czyli tyle, ile Franek miał jak sie urodził.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam.My wczoraj bylismy na szczepieniu-maskra.Ale to było prawie ostatnie...Prawie bo w polsce mały nie dostał na pneumokoki i w kwietniu dostanie ostatnia dawke pneumokokow. W ciagu 5 tygodni mały urusł 5 cm i przytył kilogram.I wypadł z siatki centylowej he he -mowie tu o wzroscie...Ale nie ma co sie dziwic jego ojciec jest wysoki i wszyscy w mojej rodzinie(jeden z braci mojego ojca ma 2 metry hihi) Zrobili mi taka kumulacje-nie wiem na czym ona polega dokładnie bo robiła to pielegnirka na komputerze biorac nasze wymiary i mały jak dorosnie moze miec około 1,90 hihi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość goa29
Czesc dziewczyny czy ktoras z Was robila badanie moczu u dzieci, bo ja odbralam wyniki i ma 6-10 leukocytow i nie wiem czy to jest norma u niemowlat czy stan zapalny? Jak sie któras orientuje prosze o odpowiedz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×