Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość tośka_28

PAŹDZIERNIK 2008

Polecane posty

zapomniałam dać Frankowi zyrtec, przypomniało mi się jak dostał ataku kaszlu! shit!!! odpisuje też na oferty z niania.pl kilka jest fajnych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kamika no mi właśnie tesciowa kupiła dla małeg te butki zimowe z lidla co w gaztce były i mówi że są fajne tylko ze ja nie ufam butom za 24 zł i tak kupię jakies lepsze a te będą na zmianę ja już po szkoleniu było fajnie -a tak sie bałam wyliczyłam ze młodemu na urodzinki wydamy 600 zł trochę dużo ale co tam na swoich pierwszych szły mu ząbki i miał ogromną temperaturę więc tymi mu to wynagrodzimy .Najpierw obiadek na 15 os w restauracji a potem obok w budynku w figloparku tort i kawka ,herbatka ,a ten figlopark to taka dwupiętrowa sala zabaw.I tam dzieciaczki będą sobie mogły przez dwie godzinki szaleć a my dorośli będziemy sobie spokojnie siedzieć przy kawce i torcie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzięki za przepisy :) zrobię te piersi z krakersami , a właśnie zapiekankę ziemniaczaną jak robiłam kiedyś to dałam surowe ziemniaki i chyba z godz siedziała w piekarniku , a i tak niektóre były twarde :/ właśnie mogłam pomyśleć, żeby je wcześniej podgotować :) A my jutro jedziemy na zaległa szczepionkę skojarzoną i pewnie znowu będzie wielki płacz jak ostatnio! dzagusia--> full wypas urodzinki :) my robimy w takim placu zabaw w dniu urodzin dla dzieci, a w weekend kolacyjkę dla najbliższych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja robie urodziny dla rodziny - 11 osób - nie ma tu za duzo dzieci, wiec mi to odpada. Najprawdopodobniej tesciowej nie bedzie, bo " nie może". Wrrrrrrrr. i Jeszcze kurs komputerowy mi przełożyli na listopad.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
my urodziny to raczej tak bardziej kameralnie - miala byc kolezanka z mezem i dzieciakami ale wyszlo ze ona swojemu synowi robi urodziny tego samego dnia wiec pewnie bedzie moja kolezanka z corka, moja siostra i ciotka i w sumie starczy - akurat my z R nalezymy do takiej grupy udzi co nie lubia za bardzo tlumow - moze nam sie po prostu na starosc pozmienialo :) a na urodziny zamierzamy my kupic cos z serii handy manny. znacie ta bajke disneya? mmm.. kurczak w krakersach - wlasnie ostatnio myslalam o nim! robilam raz i wyszly znakomite- w sam raz na taka wlasnie impreze! do tego moglyby byc pieczone ziemniaczki w lupinkach. albo ja robie takie ziemniaki - kroje w talarki, podgotowuje w mleku z czosnkiem, potem przesitkowuje, wkladam do brytwanny, sole, pieprze i zalewam gesta slodka smietana do przykrycia wszystkich i to zapiekam. mniam :) jezeli chodzi o nocnik to ollie wykazuje brak checi calkowity - powie, ze robi kupe i ze zrobil kupe ale na nocnik usiadze tylko jak nie robi kupy (steka przy tym dla zabawy) a jak juz naprawde wygniata kupe to za zadne chiny nie chce sie dac posadzic. jakby sie bal - nie rozumiem o co kaman.. bardzo malo mowi niestety. w swoim jezyku najwiecej. rozumie bardzo duzo. mysle, ze zna okolo 200 -300 wyrazow w obu jezykach - niektore w polskim i angielskim jednoczesnie. poza tym liczy do 5 i rozpoznaje podstawowe kolory, wiec jest calkiem kumaty, tylko nie chce mowic. goja --> gratuluje mezowi znalezienia pracy! rozumiem, ze ci kamien troche z serca spadl.. jezeli chodzi o choro to raczej ja choruje - maly sie ma na szczescie calkiem dobrze :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
200 - 300 wyrazów?:) ja ostatnio liczyłam i moze z 20 wyjdzie - a tak to mamy kalambury:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no ale ja nie pisalam ze on mowi te 200 wyrazow tylko ze tyle rozumie - ja go zapytam gdzie ma noge to mi pokaze, gdzie cukier to mi pokaze. cos tam probuje powtorzyc czasem ale slabo.. np. mleko to jest "ko", shower to jest "siau" itd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
teraz tak mysle, ze noga mowi "noda", cukier mowi "cuke", buzia mowi "buda" ale np. wogole nie powie : wlosy mimo, ze wie gdzie sa, nie powie reka, mimo, ze to w miare latwe i krotkie wyrazy. yellow (zolty) to "jej" :) blanka --> buzaki sloneczko!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ollie to jeszcze po swojemu gada - sam sobie wymysla wyrazy i tak nadaje w jezyku kosmitow :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyny jak chłopaki się rozgadaj ą to nie będziecie mogły ich uciszyć- wiem co mówię- bo mojej siostry syn dobre po 3 urodzinach zaczął mówić, a teraz jak jest w przedszkolu to już w ogóle! :) Sto lat Blanuś 🌼 🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ogólnie to głowa mi pęka i odliczam minuty do końca :) aaa! pochwalę się , że odstałam już podwyżkę :) fakt- malutką, no ale ile ja pracuję? :) chyba dyrek zadowolony jest z mojej pracy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a! i dziś Dzień Chłopaka :) chyba zabiorę M. po pracy na obiad ;) aaa niech ma ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
STO LAT dla Blani! falsa...u nas z nocnikiem to samo, siada chętnie ale tylko po to aby posiedziec, reszta w pieluszce. Dzieci rodziców dwujęzycznych mówią później. Nataka juz cos tam zaczyna mówic, powtórzy juz bardzo dużo. Z tym moim glutenem to horror, zamówiłam sobie pieczywo z netu bezglutenowe, cieszyłam się ze zjem sobie normalną bułkę i co, po 10 min już w kibelku. Prawdopodobnie z tego co wyczytałam w necie osoby z alergią na gluten czy zboża nie mogą skrobi pszennej, nawet bezglutenowej, która była w tej bułce. I teraz muszę zrobic sobie porządne badania z krwi czy to właściwie alergia na gluten czy może tylko pszenice.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Na nocnik to Damiana jak posadzę to sika ale żeby o tym powiedzieć to nie ;( A co do mówienia to wczoraj powiedziałam że ktoś jest głupi i oczywiście ten wyraz akurat wypowiedział wyraźnie ;P a tak to czasem powtórzy a czasem nie ma na to czasu :) Czasem chce coś po swojemu powiedzieć ale i tak trzeba się domyśleć :) Blanka 100 lat ❤️🌻❤️🌻❤️🌻❤️🌻❤️🌻❤️🌻❤️🌻❤️🌻❤️🌻❤️🌻❤️🌻❤️🌻❤️🌻❤️🌻❤️🌻❤️🌻❤️🌻❤️🌻❤️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pradziadek u ktorego ollie przebywa w soboty kiedy ja jestem w pracy nauczyl olliego mowic :silly bugger (mowi: sili buga, wiec prawie idealnie) co znaczy glupi lajdak..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
budzimy się śpiochy!!! ja mam mnóstwo roboty, bo jutro impreza. Franek po zyrtecu nie kaszle, moze rano trochę, ale mu się odrywa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ojaaa jakie pustki! My po szczepieniu i przy okazji bilansie dwulatka i ogólnie Miśka tak się ciągle darła, że ledwo ją zmierzyła, w ogóle nie spojrzała jak chodzi, zrobiła wywiad i tyle. Waży 13,5kg i mierzy 93 cm! Wkurzyłam się teraz strasznie bo pokazałam jej uczulenie na tyłku i przepisała maść w której właśnie przeczytałam ulotkę i jest- nie stosować u dzieci!!! normalnie tak się wkurwiłam! co za pediatra?? już drugi raz w tej pieprzonej przychodni przepisały mi coś czego nie stosuje się u dzieci! wrrrr padnięta jestem bo wróciliśmy i odrazu do kuchni i zrobiłam sałatkę z brokułami i fetą, tortellini i salami, makaronem i kurczakiem wędzonym i z zupek chińskich! Na ciepło te piersi w krakersach, pieczywko czosnkowe i przystawki :) czekam na psiapsiółkę i malutka imprezka! Buziaki!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aaaaa i powiedziała , że musimy natychmiast odstawić smoka bo inaczej Miśka w przyszłości będzie musiała nosić aparat!! :( nie wiem jak to zrobimy bo jak wspomnieliśmy Michalinie o tym to był płacz, no ale jak trzeba to trzeba!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kami może aż tak się nie wkurzaj bo po prostu na ulotkach tak piszą ale nie dlatego, że lek nie jest dla dzieci ale dlatego, że firma się najnormalniej zabezpiecza i w razie czego ma święty spokój! Przyznam sie, że ja na dobrą sprawę podaję to co lekarz przepisze i nie czytam ulotek! Damian w nocy nadal kaszle i teraz ma jeszcze większy katar :( A my dziś byliśmy u gina i płeć się nie zmieniła i mam już kolejne zdjęcie - jak to ujął lekarz "armatka stoi" więc już nie będziemy kombinować ale po prostu trzeba się zastanowić nad imieniem dla chłopaka :) Poza tym po zbadaniu na fotelu stwierdził, że musi jeszcze zbadać szyjkę bo wydaje mu się, że się skraca :( No ale na USG wyszło wszystko ok :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kami, kolejny kawał "baby" i kamika ma rację, ja kiedys prawie padlam jak Franek dostał syrop od drugiego roku życia, a miał 5 miesięcy. I to od ordynator szpitala dziecięcego!, okazało się, ze pediatrzy czesto podają ten syrop, i dopiero na ulotce od od 2007 roku pojawiło się ograniczenie wiekowe. Firmy farmaceutyczne po prostu co ileś czasu muszą ponawiac testy, a to duza kasa. U mnie z imprezy wykruszły się kolejne 2 osoby - chore!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a u nas tak jakby z górki siusianie to juz bez problemu kupka tez czasami nocna wpadka ale na noc jeszcze pampera zakładam,mówi jak najęty i to dość wyraźnie ,o smoczku to x czasu temu zapomnieliśmy.Imprezka zaliczkowana ,teraz tylko zaproszenia rozwieźć.A z newsów : zapisaliśmy małego do klubu maluszka u nas na osiedlu .jest to godzinka tygodniowo razem z rodzicami ,przedszkolanką i innymi 2 i 3 latkami.Bawią się ,śpiewaja ,mają zajecia plastyczne i tańczą.Mówię wam czad mały odrazu się zaklimatyzował i wykonywał pani polecenia .Pod koniec tylko były za trudne dla niego rzeczy i poszedł sie bawić z tatusiem autkami.Ale pani i tak była w szoku .Chodzi w tym o to zeby małego przyzwyczaić do pani, do zabaw z dziećmi czyli taki pierwszy kroczek w kierunku przedszkola.Nasz syncio to taki mały indywidualista samolubek :P.Nawet robili z tatusiem takie muchomorki z tektury i Oli przyklejał białe piegi na kapelusz grzybka .Super jestem z niego taka dumna. Zobaczymy jak będzie dalej w ten czwartek ja z nim ide i juz się nie moge doczekać.No to się rozpisałam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
franek --> 100 lat!! dzagusia --> my chodzimy na cos podobnego, poltorej godziny tygodniowo, ale nie ma az tylu zajec. dzieciaki dostaja picie i ciastko a potem sie bawia, maja basen z pileczkami, zjezdzalnie, konie na biegunach no i setki zabawek i ksiazeczek a my mamusie siedzimy i pijemy kawe :) pod koniec jest spiewanie piosenek i tanczenie i to wszystko za darmo! ja tez jestem zadowolona bo znalazlam sobie bliska kolezanke z sasiedztwa, ktora ma syna w podobnym wieku i wychodzimy sobie czesto gdzies z dzieciakami :) a ja dzisiaj do pracy.. i jeszcze w domu sporo do zrobienia i mi sie nie chce!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
FRANIU...NIECH ŻYJE ŻYJE NAM :) Nataka dzisiaj diablica, już od 2 rano dostała szału i tak cały czas z przerwami. Aż mam ją ochote porządnie wytrzasnąć...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wszystkiego najlepszego dla Frania i zaległe życzenia dla Blanki.Dużo, dużo zdrówka i jak najwięcej uśmiechu na buźkach:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×