Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość tośka_28

PAŹDZIERNIK 2008

Polecane posty

ja robie pierniczki bg i mam serdecznie dosyć, jakbym robiła ciastka z papieru albo suchego pisaku. Grzebie sie juz z nimi 3 godź, smaczne są, ale je uformować masakra. jednak brak glutenu robi swoje. Paula...moja tez mówi na siebie tylko "ja". mojej siostry synek, tez mówi w osobie żeńskiej (ma 5 lat) tylko u niego jest problem z głoską "e" bo wymawia jak "a".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A jedynego sformuowania jakiego uzywa wobec siebie Blanak to Dzidzi... Zazdroszczę Wam tego zamieszania światecznego, na prawdę. U mnie się całe szleństwo skończy na upieczeniuciasta z galaretką ;( Czy ja się kiedyś doczekam prawdziwych rodzinnych świat...?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Artigiana, jeszcze kiedys będziesz miała dosyć świątecznej krzątaniny:) Własnie zmierzyłam wilgotność w moim mieszkaniu - jak Franek ma nie kaszleć jak jest 29%? a optymalna chyba 50%, włączyłam nawilżacz na maksa, wywiesiłam pranie i zobaczymy. Zaznaczam, że kaloryfer włączony tylko w łazience, ale rury tak grzeją. Wietrze na zmianę, ale niewiele to daje:( Teściowa dzisiaj znowu była, bo mąż niby na zwolnieniu, ale ma mnóstwo roboty, a przy Franku sie nie da. Nagotowała nam pysznej pomidorówki - Franek zjadł wielką michę z mięsem i jeszcze naleśniki zrobiła - niestety Franek nie lubi. Ja sie czuje dupnie, mdli mnie, jakies problemy z oddechem itp, gdyby to było możliwe, to bym pomyslała, że jestem w ciązy, ale mąż mówi, że to raczej nie z nim:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
poszliśmy dzisiaj na bilans...i co doktorka odprawiła nas z kwitkiem, bo mała jak weszła do gabinetu to dostała spazmów. powiedziała,ze nie dojrzała do bilansu i nie ma co jej denerwować i mamy spróbować przyjść za miesiąc. Ale za miesiąc czy dwa bedzie to samo, bo to dzikus taki,ze juz nic nie zmieni. (Wczoraj bała sie szynek uwędzonych w kuchni...) A z tym oczkiem, to może byc cos ze śluzówka w nosie, ze moze byc obrzeknieta czy cos, ze trzeba bedzie to zbadac laryngologicznie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oj deli współczuje :(. Mój dzikus to juz teraz lubi chodzić do lekarza. Ale i tak daje czadu, teściowa powiedziała, że mamy przekichane jak zacznie mówić:). a ja nadal cos źle sie czuje:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
deli, ale nie da sie jej jakoś wytłumaczyć? Mój ostatnio uciekł z pokoju krzycząc "duch", okazało sie, że przestraszył się pluszaków, które wywiesiłam na mrozie na balkonie, ale zapaliłam światło, pokazałam, ze to jego zabawki i już było ok. Franek lekarzy tez sie bał, ale jakos poszło. jak szliśmy na bilans, to obiecałam, że pójdziemy poszukac do sklepu karetki i sam chetnie szedł - nawet ciśnienie dał sobie zmierzyć. Tylko badanie jajeczek średnio mu sie podobało, ale nie płakał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja mam taki sposób na małego jak ma iść do lekarza: ponieważ n nadal lubi od czasu do czasu poprzytulać się do cycusiów. Mówię mu że idziemy do pani doktor która zbada jego cycusie. I jest ok. Zero płaczu w gabinecie. No oczywiście przy wizycie przypominam mu ze będzie badałą jego cycusie, żeby pamiętał :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no hej hej, wilgotność w pokoju wzrosła do 40% i w nocy ani razu nie zakaszlał!:) tylko jak się przebudził jeszcze mu się odrywało, ale nie było tego suchego alergicznego kaszlu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
paula--> no widzisz w dobrym kierunku idziesz :) u nas też lepiej, kaszlu prawie nie ma :) za to tak się wczoraj zaniosła, że darłem się na cały blok :( jakoś się "odetkała" ale cała fioletowa była! Ledwo na nogach stałam i ryczałam jak głupia! A zaniosła się bo szła z M. spać i zobaczyła babcie i chce do babci i M. wszedł z nią do pokoju- szybki płacz i cisza, więc wiedziałam co się święci i nie myliłam się ;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć! My też wczoraj byliśmy na bilansie ( a już myślałam, że jestem ostatnia) Niestety nie obyło się bez niespodzianek ze strony ośrodka :( Jakaś niedouczona pipa zarejestrowała nas nie do zdrowych pacjentów ale normalnie w godzinach przyjęć chorych :( na szczęście w poczekalni do naszego lekarza nie było żadnych rozchorowanych ale tylko pacjenci do okulisty! Niestety lekarz nie był zaskoczony tym bo często te nowo przyjęte dziewczyny tak zapisują :( nawet na wizyty patronażowe zapisują noworodki w godzinach przyjęć chorych i matki stoją w poczekalni z ludźmi chorymi :( Tu mogłabym jeszcze coś napisać ale nie chcę spamować :( W każdym razie Damian w/g lekarza za mało przybrał od marca :( raptem 0,5 kg i z tego powodu mamy zrobić badanie krwi :( i niestety znów z moim maluchem muszę iść na kłucie :( Do naszego lekarza to Damian widać go lubi bo jak miał chodzić ode mnie do niego to poszedł bez zastanowienia - normalnie to się tylko mnie trzyma i koniec :D Jak wypada w centylach to nie wiem bo lekarz w tym gabinecie nie jest przygotowany na bilanse ale to akurat sobie sama sprawdzę :) Oczywiście teściowej nie powiedzieliśmy, że za mało przybiera bo by była skłonna zacząć go na siłę tuczyć! I pewnie zaczęła by jeszcze więcej batoników kupować - a nie tędy droga. W każdym razie ja się zbytnio tym nie przejmuję bo widzę jaki jest żywotny i widać ma dosyć energii :) No ale badanie zrobimy - tylko nie wiem kiedy :( No to się rozpisałam :) i jeszcze coś na pewno napiszę znów do ośrodka żeby przyłożyli się do przeszkolenia dziewczyn od rejestracji :) A co mi tam :D ostatnio widzę, że wredniejsza się robię :D może po porodzie mi przejdzie :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Właśnie sprawdziłam i jak dobrze widzę to wagowo nie mieści się w centylach podanych w książeczce :) waży 1,8 kg

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mam jeszcze pytanie:) Czy Wasze dzieci chętnie myją zęby? Bo Damian to by szybciej całą tubkę pasty zjadł niż spokojnie je umył :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kamika, ile waży? 10,8? jak wypada poniżej siatki to zróbcie te badania. Frankowi myje zęby ja - bo jak wiecie, Franio ma ubytki w szkliwie i mam obsesje, żeby nie weszła próchnica, co przy takich ubytkach jest normą. Więc najpierw ja mu porządnie szoruje, a później jeszcze on.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Damian nie chce sobie dać umyć :( no ale próbujemy i myjemy razem więc może z czasem kapnie się, że ma myć zęby a nie jeść pastę :P bo te muszę przed nim chować :) A badania spoko zrobimy :) ale uważam, że po prostu taki jego urok :) Siostra musi syna odchudzać i też to jest trudne zadanie :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja myję tylko wieczorem bo rano nie mam jak :) ale mama mówi, że jak pamięta to myje Miśce rano :) poszoruję ja, później chce dokładki pasty i sama próbuje myć, także myślę, ze jest ok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Normalnie dziewczyny chyba muszę wziąć zapałki i powieki podpierać :( Co prawda już od dawna się nie wysypiam ale dziś normalnie makabra :( spać spać i spać :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kamika...odpocznij w końcu kobieto, bo ten junior to jakiś nerwus będzie... Paula...z tym lekarzem to nie da rady wytłumaczyć, lekarka mówiła,że dlatego ze ona nie choruje to nie ma kontaktu z lekarzami, bo tylko chodziłam z nią na szczepienia i lekarz kojarzy jej sie z bólem. A jeszcze miała ten zabieg i Pani kojarzy jej sie z kuju kuju. A po drugie jest dzikusem i tyle :) Kami....w sumie nie wiedziam,że dziecko jeszcze może sie zanieść w tym wieku. Dobrze,że tego nigdy nie doświadczyliśmy. Ale chyba żal wam,że dziecko tak chce isc do babci a nie do was. Ja mam odwrotnie na krok nie mogę się ruszyc. Chciałam ją podrzucic dziadkom na dół żeby umyc okna, ale nie da rady, musiała myc ze mną.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
deli pozwolisz że sie wypowiem i niestety tak jest że dzicie nawet do 3 roku życia mogą się zanieśc ja coś o tym wiem choć odpukać od ostatniego omdlenia już się to nie zdarza myślę ze sam się tak wystraszył że teraz już nad tym panuje a jak zaczyna płakać to odrazu mu mówię weź oddech weź oddech ale jest to potworne przeżycie i takia potworna bezradność i myślę ze nie chodzi tu o jakieś pragnbienia dziecka tylko o zwykłe fochy i taką związaną z tym histerię u nas też był zawsze problem z lekarzami do tego stopnia że przed wizytą to ja chodziłam taka zdenerwowana że szok ale na ostatnim bilansie Oli miło mnie zaskoczył normalnie po fakcie pojechaliśmy do marketu i pozwoliłam mu wybrać sobie autko i od tamtej pory bawi się w doktora i takie tam ....tak że nie jest źle Artigiana to może głupio zabrzmi ale u mnie to tylko ubranie choinki i kupienie prezentów bo na święta zawsze u dziadków jesteśmy więc w domu nic nie przygotowywuję tak więc żadnej krzontaniny świątecznej nie odczówam nawet porządków jakiś nie robię bo mieszkanko małe i na bierząco sprzatam a że jak ja już coś sprzątam to tak konkretnie wiec nic mi się nie nagromadzi... i tyle z tych świąt że zaraz się skończą jeszcze jak mieszkałam z rodzicami to się tak tego wyczekiwało a teraz boję się że Oliwciowo nie zasmakuje tego napięcia.... no a z myciem ząbków to też najpierw my a potem ewentualnie on sam no i od niedawna nauczył sie wypluwać tą pastę i ma przy tym taki ubaw że aż miło popatrzeć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzwoniła moja siostra że kupiła sobie łyżwy i jak mały wstanie i zje obiadek to idziemy razem na lodowisko :) zobaczymy dla Liwcia mam kask i takie czadowe hokejki rozmiar 25 do 28 ale myślę ze w 25 ze skarpeta się zmieścimy a jak nie to łatwo się je rozsówa he he ciekawe czy wogóle będzie chciał :P chociaż jak idziemy chodnikiem to lubi jak się go za raczki ciągnie a on się zapiera nóżkami i się ślizga no a na lodzie o wiele łatwiej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Właśnie przewertowałam ponad 100 stron naszego forum w poszukiwaniu list które podawałyście rzeczy potrzebnych do szpitala :P bo chyba jakoś po nowym roku trzeba będzie zacząć działać coś w tym kierunku :) przeszukać worki w poszukiwaniu odpowiednich rzeczy, uprać je i spakować :) A młody ostatnio coraz bardziej się wyciąga i pewnie teraz rozstępy zaczną jeszcze bardziej wyłazić :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale napisałyście... dzagusia - mój mówi ciągle sikałam, spałam, chodziłam:) Poprawiam go, ale to jest zupełnie normalne. A z zanoszeniem to pamiętam waszą historię. Mój Wiktor ciągle się zanosi, ale po waszej sprawie serce mi staje jak płacze. Rozmiar buta mamy duży - 26 kapcie a buty zimowe 27. Ale to duży chłopak:) Lekarza się nie boi i z bilansu nie chciał wyjść do domu:) Wczoraj 5 godzin robiliśmy pierniki świąteczne i zapachniało pierwszy raz w moim własnym mieszkaniu świętami... W ogóle mój mąż jakiś odmieniony od tygodnia - gotuje, sprzata, jeździ na zakupy. Chyba zaczyna odczuwać to, że wyjeżdża na pół roku. Poza tym to byłam u fryzjera i mam znowu grzywkę. Do tego na święta kończę z dietą. Walczyłam od 10 sierpnia, schudłam 13 kg i osiągnęłam zamierzony cel.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Deli, te logopedki, z którymi miałam kontakt pytały czy Franek ma swoje fobie - typu: mycie głowy, obcinanie paznokci, lekarze itp - bo może mieć to związek z zaburzeniami sensorycznymi, może coś z tą sensoryką ma Natalia? Ja o tym sporo czytałam, po tych pytaniach, ale stwierdziłam, że raczej z tym problemu nie mamy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Paula...a napisz coś więcej o tej sensomotoryce. Coś mi się kiedys obiło o uszy, ale jak możesz to napisz coś, albo podaj jak masz jakies artykuły. goja...no to dużą ma stopę. kamika...no Damian chyba za mało jednak waży.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no cóż my po lodowisku :) przejechaliśmy jedno okrążenie trzymałam go pod paszki przed sobą a on wyciągnął nóżki i uśmiech na twarzy ale po jednym okrązeniu chciał już iśc więc nie nalegałam zeby sie nie zraził cieszył się co prawda ale to jeszcze nie ten czas choć ja pamietam jak byłam malusia to siostra mnie zabierała z tym ze miałam takie łyżwy z 4 płozami a jednak na jednej płozie dla takiego maluszka to jednak za trudne więc odpuszczamy do przyszłego roku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
paula..patrząc na te kwestionariusze to raczej się jej nie tyczy, może kilka rzeczy sie zgadza, ale to nie jest większość. To,że nie lubi mycia włosów czy obcinania paznokci (u nóg,rąk nie) to jeszcze nie są jakieś zaburzenia tak myślę. Może po prostu jest taka bojaźliwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
deli, tez tak myslę - ale warto wiedziec, ze cos takiego jest, jak się jest mama takich łobuzów jak te nasze:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc dziewczyny! u nas zima na calego (filmik na fb - dzieki za komentarze:), normlanie tyle zasypalo, ze ciezko gdziekolwiek sie ruszyc. jak wam pewnie wiadomo takie cos jak odsniezarki w naszym kraju nie istnieja. wiec to co spadnie to jak sie nie stopi to tak lezy, ani piaskiem nie sypia, ani sola, ani nawet szufelka. jedynie rhys z sasiedztwa byl bohater i rano wyjechal do pracy, reszta zostala w domu. mam nadzieje, ze jeszcze popada, bo ja jutro mam 9h a chetnie bym zgarnela wyplate za nic :) ale to raczej pobozne zyczenie. oli lubi myc zeby, co wchodze do lazienki to on za mna i o szczoteczke wola. do tego calkiem solidnie szoruje, tylko slabo pluje chociaz sie powoli uczy. przynajmniej wie o co chodzi. paula --> ty jestes dosc dobra w wyszukiwaniu tych wszystkich chorob ;) oli to w oczach chudnie, kiedys mial takie baleronki wszedzie i one calkiem poznikaly, mam wrazenie jakby nie przytyl nic przez ostatni rok a nawet schudl. noge ma rozmiar 24. goja --> wiktor ma 27 rozmiar buta? no to wow! :) wstaw fotke!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
goja --> oczywiscie chodzilo mi o twoja fotke a nie buta wiktora :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
falsa - w pierwszej chwili pomyślałam, że mam wstawic fotkę tego buta:D Niestety swojej nie mogę, bo nasz zastępczy komputer nie wyrabia ze zdjęciami:( Wciąż czekamy na naprawe laptopa. A ze śniegiem u was to się zdziwiłam - znaczy, że jak nie dasz rady wyjechać do pracy to normalnie jesteś wytłumaczona? U nas by nie przeszło:( A ja od wczoraj mam wolne i w poniedziałek jeszcze, bo przypomniało mi się, że mam 2 dni opieki:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×