Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość tośka_28

PAŹDZIERNIK 2008

Polecane posty

gandziulka - ja robię trochę inaczej tego 3 bita (według przepisu dziewczyn z forum). Przede wszystkim na krakersach i układam warstwy: krakersy- karmel- krakersy - budyń-krakersy-karmel-krakersy- śmietana- czekolada. Krakersów idzie mi 3 paczki na dosyć dużą blachę a na karmel wystarczy mała puszka krówki. A budyń gotuję sama: - litr mleka - 4 żółtka - szklanka mąki pszennej - szklanka cukru - cukier wanilinowy W szklance mleka miksuję żółtka i mąkę i wlewam to do gotującego się mleka z cukrami. Mieszam aż zgęstnieje. Nie ma tu tłuszczu a smakuje super:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja też życzę Wesołych Świąt i dużo dużo ciepła w te święta:) Aby nasze pociechy rosły zdrowo i doczekały się rodzeństwa do pary:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A my jeszcze choinke mamy nie ubrana :P Jutro z ranca bierzemy sie za nia :) Dzis upieklam dwa ciasta i zrobilam rybke po grecku i zajelo mi to caaaaaaly dzien 😠 Tak to juz jest z dziecmi....Dwa albo trzy razy dluzej wszystko sie robi.Posprzatalam jeszcze na blysk a kregoslup mi wysiada.Maz obiecal masaz kregoslupa ale slysze ze juz chrapie :-0 :) KAmika to jednak u tesciowej spedzacie Wigilie? My Wigilie robimy u nas,a dwa dni swiat poza domem(hurra,bo nie cierpie gotowac) Zycze Wam dziewczyny Spokojnych i Zdrowych Świat! 😘 I zmykam pod prysznic :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Szanowne Koleżanki, życzę Wam wszystkim i Waszym rodzinom wszystkiego najlepszego, zdrowia - przede wszystkim, pieniążków, radości, pociechy z naszych szkrabów i kolejnych lat naszego "forumowania". Powtorze kolejny - pewnie setny raz, fajnie, ze jesteście! Buziaki!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja już prawie wszystko w kuchni mam zrobione i teraz trzeba trochę odpocząć a potem jeszcze posprzątać :( Choinki jeszcze nie mamy :P ale mąż z Damianem jechali z nadzieją, że jakąś dostaną :D Ja bym się chętnie położyła ale wiem, że potem bym już nie wstała przez te moje plecy :( http://screenshooter.net/8335020/ptwbnbb

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kamika - gdzie ta piękna szopka była? Bardzo mi się podobają te zdjęcia. A ja własnie skończyłam:) Sałatki zrobiłam, posprzątałam i mogę odpocząć. Mąż położył się z Wiktorem bo ryczy aż ze zmęczenia, ale nie chce iść do swojego łóżka. Mam nadzieję, że już śpi:P Będzie miał dobry humor na Wigilii a musimy obskoczyć dwa domy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kochane życzę Wam szczęśliwych radosnych Świąt Bożego Narodzenia, które przyniosą same wspaniałe chwile! :) Ściskam Was mocno!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I ja dołaczę. Życzę Wam kochane przede wszystkim spokoju i radości. Aby te dni przebiegły w miłej rodzinnej atmosferze pełnej wdzięczności i miłości. I podpiszę sie pod tym co powiedziała Paula - dobrze, że jesteście.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zdrowych, wesolych pogodnych swiat w gronie najblizszych, zyczy wam ollie z mamulka :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja również składam najserdeczniejsze życzenia świąteczne Świąt białych, pachnących choinką, spędzonych w ciepłej, rodzinnej atmosferze Świąt dających radość, odpoczynek oraz nadzieję na nowy rok, żeby był jeszcze lepszy niż ten co właśnie mija

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
My już po wigili u tściów było miło i sympatycznie dzieciaki ładnie sie bawiły :) od nas dla was życzenia marzeń spełnienia, uśmiechu co ranka ,pieniążków pół dzbanka i pociechy z maluszków (również tych w brzuszku :) )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja może będę okrutna ale napiszę tak: na szczęście już po wigilii :( Dobrze że Damian ze wszystkiego sobie nie zdaje sprawy i przynajmniej część z prezentami była w miarę miła! Teraz powoli zabieram się za obiad i jak zjemy zmywamy się na wieś :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kamika - co sie stało? A ja wbrew temu co pisałam że święta będą kiepskie okazało sie że jest zupełnie inaczej. Wczoraj moje dziecko wróciło już o 20;00, siedziałyśmy bawiłyśmy sie do wieczora. Mój mężczyzna rozmawiał ze mna na gg, zakomunikował że znika za chwile i wiecie co? 10 minut później otwierają sie drzwi i J. wchodzi do środka. Nie mógł sie doczekać przyjazdu i zabrał sie z siostrą zamiast dzis rano to wczoraj wieczorem :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
baaardzo dawno nas nie było.... miałam nie najlepszy okres w pracy, ciągle wymagania i pretensje, w ogóle atmosfera zaczęła się kisić...a ja już sama nie wiedziałam w co ręce wkładać na domiar tego we wtorek Czarek dostał bardzo wysokiej gorączki, mama po mnie dzwoniła, gnałam z pracy na złamanie karku i od razu do pediatry Ale po podaniu Ibum młody tryskał energią i lekarka nic nie stwierdziła, dała skierowanie na mocz na następny dzień. Wróciliśmy do domu, temperatura zaczęła rosnąć, podałam znów ibum, okłady, kąpiel a tu młody już zaczął mieć dreszcze i przelewać się przez ręce. Mieliśmy jechać na pogotowie ale stwierdziłam że przez te śniegi to nam się min. godzine zejdzie a on odpływał dosłownie...wezwałam karetkę i wylądowaliśmy w szpitalu z groźbą pozostania na Święta..... Przez cała noc miał podawane co 4h środki przeciwgorączkowe, a ja nie spałam. Następnego dnia wstal w dobrym humorze i z lekko podwyższona temp i wyobraźcie sobie że żadne inne objawy sie nie pojawiły...ale oczywiście koszmarne przeżycie,cała akcja z karetką, pobieraniem krwi i potem wenflon w rączce, widok tych wszystkich chorych dzieci i płacz... całkiem mnie to wybiło z atmosfery świątecznej ale na szczęście wypuścili nas tuz przed Świętami, więc tym bardziej doceniamy po prostu to ze jesteśmy wszyscy razem Teściowa mnie wczoraj wkur..ła bo pretensje miała że za późno na Wigilię przyjechaliśmy...nawet mi życzeń potem nie złożyła tylko do Czarka powiedziała żeby nie chorował.... Bo my jak zwykle od jednych do drugich rodziców i dwie Wigilie..ale powiedziałam ze ostatni raz, skoro tu gnasz na siłe a jak dojedziesz to tylko pretensja!i to jeszcze jakby moja wina była bo synkowi i wnuczkowi to życzenia złożyła.... Dzis pojechali na chrzciny do drugiego wnuczka, więc my się zabraliśmy znów do mnie. Bo nie ryzykowaliśmy z wyjazdem na imprezę żeby młodszemu nie sprzedać wirusa, choć po Czarku śladu choroby nie widać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Artigiana to super, że jednak wigilia się udała :) U nas się wszystko spi*****o przez sytuację szwagra z żoną - a dokładniej jego zachowanie! Ale nie chcę o nich pisać bo mi szkoda na to nerwów! Teraz jesteśmy u mamy i Damianek może na koniku pojeździć :) Co prawda jestem zmęczona ale w końcu mam szansę na miejsce w łóżku dla mnie :) nawet jak Damian się do nas wpakuje :) i mam nadzieję, że w końcu plecom się poprawi :) i chyba do końca roku tu zostanę :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
asiurka...dobrze,że jesteście w domu, ale ciekawe co to było w sumie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
i kolejny dzień świąt minął ,dzisiaj byliśmu u mojej mamy było fajnie dzieciaczki biegały,kolejne prezenty ,mnóstwo jedzenia i ogólnie luźno... Artigiana super ...strasznie się cieszę a jak Blania po spotkaniu z pseudo tatusiem kamika ty to ciągle jakieś stresy masz boroczku ...ciesz się teraz tym pobytem u rodzinki ,odpoczywaj i zrelaksuj się troszkę asiurka ojej no to rzeczywiście przeżyliście oby już was nigdy nic takiego nie spotkało

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzagusia84s fakt, że niby będę mogła odpocząć u mamy no ale teraz niestety mąż będzie daleko i tak czy siak będzie mi smutno :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kamika - przykro mi, znam niestety z autopsji takie swięta Asiurka - najwazniejsze że jesteście razem, w domu, cali i zdrowi Dzagusiu - a chyba nie było tak źle. Mała od babci nawet prezent dostała - szok. Na pewno od babci bo tatuś nie wpadł na to żeby dziecku prezent gwiazdkowy zrobić....bez komentarza. My śpedzilismy bardzo miły 1 dzień Świąt. Blanka zakochała sie w klockach ktore od nas dostała. Dziś spokojny dzień miałysmy być w domu ale właśnie wróciłysmy od koleżanki. Całusy dla wszystkich

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kamika ja myślałam że wy razem z mężem tam jesteście :( artigina morał z tych świat taki że najlepiej nic nie planować :) tylko się cieszyć i rzeczywiście co do pseudo tatusia to brak słów jak mógł dziecku nie kupićnawet jakiejś drobnostki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no i po Świętach.. aż się wierzyć nie chce że jutro znów do pracy... ale przynajmniej sobie poleżałam:P Czarek mimo nowych zabawek sam dziś w południe zasnął na dywanie, takie leniwe nam te Święta wyszły. ach no i jeszcze młody bojkotując Święta nic nie chce jeść!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzagusia - cóż on nigdy nie umiał robić prezentów. Stad wiem że mis i plecak to prezent od Ewy. Ja od J. dostałam taki mega genialny prezent. Moją ukochana książkę. Chciałam sobie kupic ale zawsze mi kasy było żal bo droga skubana jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam poświątecznie. Asiurka, współczuję przeżyć. Artigiana, cieszę się że święta jednak okazały sie miłe. Ja załamana:(, Franulek znowu ma katar. I to na pewno nie przez moje zaniedbania, typu niedoubranie, czy przegrzanie - na dodatek wczoraj zaczał kaszleć - bo znowu mu spływało po gardle. Mąż był z nim dzisiaj u tej naszej lekarki - ta sama infekcja. Biały katar i spływająca wydzielina, bez temperatury. Pasji dostaje!!!! kurwa mać, ile można? Katar jest od wczoraj. W wigilię strasznie szalał, w pierwszy dzień świąt - ja robiłam, był niegrzeczny, wczoraj jak cię mogę.... nadostawał pięknych prezentów - stanowczo za dużo, na pewno nie zasłużył. Mi aż głupio o tym pisać, bo nigdy nie przywiązywałam do tego większej wagi, ale co roku staram się wymysleć jakieś oryginalne prezenty - nie mówie, że drogie, ale jakieś "inne", naprawde przemyslane, a dostałam same kosmetyki - których na razie boję się używac z powodu uczuleń i rajstopy. Sorry, ale bardziej bym się cieszyła z jakiejkolwiek ksiązki, czy ładnego świecznika. I powtarzam, nie chodzi o cene - tylko o inwencję twórczą:(. Przepraszam, ale musiałam sie pożalic. :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Paula - zdrowia dla Franulka. Jeśli chodzi o prezenty to doskonale cie rozumiem. Bartek nigdy nie umiał robić prezentów - kiedy byłam w ciaży potrafił mi kupić alkohol... Jurek słucha, wyłapuje szczegóły i jeszcze sie nie zdarzyło żeby nie trafił z prezentem. Na mikołaja dostałam śliczny pierścionek a teraz moją ukochana ksiażkę "Mgły Avalonu". A z kosmetykami kochanie to jest taki "bezpieczny" prezent jak sie nie wie co kupić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dlatego jest mi przykro, że dostałam kosmetyki od swojej rodzonej siostry! O to mi własnie chodzi. Kosmetyki - takie bezpieczne typu balsam i zel do mycia z avonu to sie od "obcych" dostaje, a ja miesiąc szukałam dla niej kolczyków! a dla szwagra prezent dodatkowo grawerowałam Jego imieniem. :( Jak pisałam, aż mi głupio to pisac, ale nprawde jest mi przykro, zwłaszcza, że zarówno ja, jak i mój mąż jestesmy raczej łatwym materiałem prezentowym. Cieszymy się z wiekszości książek, mąż cieszyłby się z czegokolwiek biało-zielonego (kibic lechii). I nie móię ze mają wydać fortune, tylko mogliby się trochę umysłowo wysilić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Paula - skarbie wiem rozumiem twój ból. Też błobym i bardzo przykro. Ja J zamówiłam kufel na allegro. Kufel grawerowany nazwą jego ukochanej FC Barcelony. Z przesłką zapłaciłam 30 zł a cieszył sie tak jak małe dziecko. Wystarczyłoby odrobine pomyśleć a nie isc na łatwiznę, prawda?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Artigiana - dokładnie! ja tez kupiłam nie za drogie prezenty, ale aż im się oczy błyszczały i dziękowali. Oczywiście od razu było tłumaczenie - a wiesz - pomysłu nie mieliśmy itp, a kosmetyki na pewno sie przydadzą. No tak, na pewno się przydadzą, ale to chyba nie o to chodzi :(. Mąż dzwonił, że Franek nie moze zasnąć, bo cały czas pokasłuje:( musze mu kupić cos do płukania tego nosa i olbas - bo olbas gdzies schował i czarna dziura go wciągneła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja co do prezentów się nie wypowiem bo my mało kupowaliśmy - głównie dzieciom! Dziś byliśmy rano na pobraniu krwi :( Co prawda pielęgniarki kazały tylko jednej osobie wejść z dzieckiem - więc ja zabrałam Damiana - to wtedy upewniła się czy nie lepiej tata bo ja mogę im zemdleć :P No ale powiedziałam, że lepiej jak ja pójdę bo to taka moja mała przylepa :) No i niestety było trochę płaczu ale na końcu jak musiałam przytrzymać wacik co by krew nie leciała i jak chciały plasterek na to przylepić bo Dian chciał jak najszybciej rękaw ściągnąć :( i jak wyszliśmy i zakrył w końcu rękę to od razu byl cicho :) Wynik we wtorek a w środę go zapisałam do lekarza ale czy pójdę zależy tylko od pogody :( Jak nas zawieje to nigdzie nie pojedziemy :( No i teraz mąż już pojechał do miasta a my zostaliśmy sami :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×