Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość tośka_28

PAŹDZIERNIK 2008

Polecane posty

No to mie pocieszyłyście z tymi rozstepami , bo mi sie zrobil jeden , ale tak z boku brzucha i to dosc wysoko widac go jak cholera , zaraz zadzwonie do znajomej kosmetyczki i zapytam czy coś da sie z tym zrobić po ciazy , bo tak to chyba nigdy stroju kompielowego nie założe , ciekawe czy na dole brzucha też mi sie zrobią , bo jak tak to masakra jakaś tem jeden to jakos jeszcze przeżyje . Co do tej pepowiny to ja nie pytałam lekarza , ale i tak bede miala cesarke to chyba nie ma takiej potrzeby , bardziej martwie sie moim łożyskiem , bo podobno mam go już bardzo dojrzałe i nie bardzo wiem jakie mogą być tego konsekwencje . Co do Pauli to może ona miala cesarke skoro Franek jest taki duży i dlatego sie nie odzywa tez sobie właśnie ostatnio myślałam czemu jej tak długo nie ma .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pepowina
hej! dziewczyny, podczytuje was na biezaco, termin mam w sobote, ale nie pisze bo od tego mam inny topik a nie lubie sie dublowac. nastraszylyscie mnie troche z ta pepowina. a nie jest to tak ze owiniecie pepowina objawia sie na ktg chwilowymi spadkami tetna???bo przeciez podczas porodu jest ktg robione i jesli podczas skurczu tetno spada to jest to ewidentny znak ze dziecko moze byc owiniete:O tak myslalam do tej pory bo wg mojej lekarki ponad polowa dzieci jest owinieta pepowina i cos takiego moze sie zmienic z minuty na minute, wiec nawet usg nie wiele da:O to jak to w koncu jest??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość deli26
oj ja tez mam rozstępy i to takie czerwone swędzące, ale tylko wokół pępka. A smaruje się tez od początku. Taki los...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no to ja mam szczescie bo smaruje sie jak mi sie przypomni czyli tak 1-2 razy w tygodniu i mi nie wyskoczyly jeszcze zadne rozstepny, ale znam kilka dziewczyn co takie szczesciary jak ja byly do konca 40 tygodnia i nagle w 3 dni rozstepy na calym brzuchu sie pojawily wiec nie chwale dnia przed zachodem slonca.. tak apropo to dzisiaj snilo mi sie, ze patrzylam na siebie w lustrze a mialam nogi cale w celulicie i rozstepach i mi wszyscy mowili, ze jestem brzydka. dobrze, ze to tylko sen. co prawda nogi mam w celulicie.. ale nie jest tragicznie:P na temat pepowiny to sie nie chce wypowiadac bo to mnie stresuje a nie chce myslec o stresujacyh rzeczach.. brrr..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pępowino- moja corka była tak jak pisalam dwukrotie owinięta a na żadnym ktg nie wyszły jakiekolwiek spadki tętna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Viola: na rozstępy już niestety nic nie pomoże. Nie da się ich zlikwidować bo to po prostu przerwanie tkanki łącznej. Ale można je kremami i zabiegami rozjaśnić. Z tym łożyskiem to chodzi o to, że jest starsze,czyli tak jakbyś była już dłużej w ciąży.Wtedy poród się wywołuje wcześniej żeby nie doszło do zatrucia. A Paula mogła rodzić SN. Bo 4400 to przecież jeszcze kobiety naturalnie rodzą. Nawet tu któraś pisała,że jej fryzjerka urodziła dziecko 6200!! SN. A jak mi lekarz mówił,że nasz synek może ważyć przy porodzie nawet 4500 to pytałam o cc a on mówił,że takiego szkraba da się spokojnie SN urodzić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Anecik0 napisała,że zostaje w szpitalu, bo chcą dostać punkty z NFZ a te przyznają po 3 dobach.I że przez ten pobyt w szpitalu przeszła jej ochota na cesarkę i ona sobie na skurcze poczeka:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc dziewzynki! rzeczywiście tragedia z tą pępowiną :( i ja tez będę prosiła o usg jeszcze przed porodem i mam nadzieję że mnie posłuchają , kurcze aż mi się płakać chce jak pomyślę o rodzicach tego zmarłego dzieciątka- napewno im się świat zawalił :( co do rezstępów to ja się wolę nie wypowiadać bo przez ostatni miesiąć wyskoczyło ich tyle że wyglądam jak by mnie ktoś próbował na tarce zetrzec :( ale sikam na to !!! najważniejszy jest dzidziuś i jego zdrowie idę do sklepu na jakieś zakupki... trzymajcie się cieplutko i do później

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
melduję się dziś. w komplecie jeszcze :) Zdrowie bez zmian, z mężem na plusie ale jeszcze nie za super :) Gratuluje kolejnej mamie tym razem Malwinki :D Z rozstępami to ja zauważyłam jakoś w zeszłym miesiącu dwa takie brzydkie czerwone pęknięcia koło pępka. Nie robie sobie złudzeń. To napewno mi zostanie bo to takie wielki ok 2cm krechy :( Kurcze, nie dość że ślad po poprzedniej cesarce to jeszcze te krechy... Z pępowiną to wydaje mi się, że lekarze to trochę bagatelizują, bo tak jak napisałam mówią, że to się często zdarza. Przykro mi z powodu tej pary o której Artigiano pisałaś, ale niektórzy lekarze traktują poród rutynowo i nie musi być dziecko okręcone żeby było nieszczęście. Moja Malwina nie była okręcona, ale żle ułożona i też się uparli że musi być sn. Po 18 godz zrobili mi cc i się okazało, że jeszcze trochę i by się udusiła, bo głowa od tego nacisku była spłaszczona i nie wyszłaby o własnych siłach. To powiedziała mi dopiero anestezjolog na drugi dzień po porodzie jak podpisałam papierki, że nie będę chciała zwrotu kosztów znieczulenia jak mi cc zrobią i jak załaciłam 600zł. Inaczej mogłabym się męczyć jeszcze z 5 godz i na koniec by powiedzieli \"No niestety , nie udało się\" Oczywiście też mnie wkurzył, że mi nie chcieli usg zrobić i uważam, że teraz już nie będę tak lekarzom ufać ślepo, ze wiedzą co robią. Trudno, najwyżej zapamiętają mnie jako nerwową wariatkę , ale drugi raz nie dam się męczyć dla idei. Ale przykładem Nei poród może być szybki i prosty. czego nam wszystkim życzę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gratuluję kolejnej mamusi :) i faktycznie oby każda z nas miała taki łatwy porod :D Co do rozstępów to juz kiedyś pisałyśmy o tym. Jak mają być to i tak będą choćbyśmy niewiadomo co robiły. Trzeba niestety z nimi się pogodzić, choć jak się u mnie pojawią to ostro się za nie wezmę - oczwiście po porodzie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej, jest wiadomość od Kamiki25: Cześć, dziś dopiero dostałam się do szpitala i teraz będę czekać aż dzidzia zechce wyjść.Ale jeszcze nie wiem czy się odpowiednio odwróciło. A nie pisałam bo nie miałam dostępu do netu. Pozdrowionka. A któraś tu pisała,że Kamika pojechała rodzić:-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przezwyciężyłam lenistwo i zrobiłam pranie i obiad. A czuję się jakbym tyrała ze 12 godzin! Mój kochany mąż poprawił mi humor, bo go poprosiłam, żeby mi w media markcie sprawdził cenę blendera brauna a on mi go od razu kupił:) Kochany jest i wie, że ja to się zastanawiam ruski rok, porównuję ceny i marudzę. A tak on podjął męską decyzję i od jutra mogę testować nowy sprzęt:D Ale kupiłam go głównie ze względu na dziecko, będę mogła sama robić mu zupki i przeciery. dzagusia - ten tekst z tarką mi się spodobał:P Dobrze, że umiemy się z tego śmiać! mamamalwiny - moja kumpela miała podobnie jak ty, męczyła się bardzo długo a nikt nie chciał podjąć decyzji o cesarce. A jak mąż zapłacił to od razu znalazł się anestezjolog! No i okazało się że mały by się nie urodził normalnie i cc było naprawdę konieczne. Przerażają mnie takie sytuacje, bo my nie mamy na nie wpływu. Nie jesteśmy lekarzami a już sama nie wiem na ile ufać obcym ludziom. Trzeba być dobrej myśli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nisia - mi się wydaję że to kitka pojechała rodzić, bo jej wody odeszły. Ale już zgłupiałam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny jak urodzicie to kolo dupy wam te rozstepy beda latać. :d Ja się dziś po dwoch dniach uczesać zdążylam rano. Cycki mam jak krowa dojna chodze z ręcznikiem w majtkach dosłownie żeby wszystkiego ropą nie brudzić... i co? I jestem mamą. Co innego się liczy? Udało mi się małą dostawić do cycka po 36 godzinach niessania. Połozna uczyniła cuda :D Mała sobie chyba pojadla skoro bez placzu zasnęła i spi już ponad godzinę? Jak w szpitalu zobaczyłam to zdjęcie to plakalam jak nigdy. to moja rodzinka- obejrzyjcie jeśli macie ochotę.... http://nasza-klasa.pl/profile/1477150/gallery/34

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Goja: no na 100% kitka76 pojechała rodzić, ale kilka dziewczyn pisało,że Kamika już pewnie urodziła itp. Więc zgłupiałam, bo nie przypominałam sobie żeby Kamika pisała,że coś się zaczyna. Też mam ten blender Brauna, dostałam od rodziców na imieniny i po prostu jest rewelacyjny! Najbardziej mi się podoba,że ziemniaków już trzeć na placki nie muszę:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej! A mnie jednak dopadlo przeziebienie na calego.Wczoraj mialam zatkany nos,a dzis cieknie,gardlo boli,glowa peka...jednym slowem masakra.Pije wapno,plucze tantum verde,duzo plynow,herbata z miodem...Powiedzcie mi co jeszcze moge brac,by te swinstwo wygonic? Goja no pewnie,ze sie bedziemy wspierac i mam nadzieje,ze bedziemy mialy lekki porod jak nea (Gratuluje Malwinki🌻) A co do Malwiny+wg mnie piekne imie,ale mezowi sie nie podoba :-( Jestem bez sil,w nocy jako tako spie,kilka razy latam do wc,a rano zjem sniadanie i juz jestem bez energii.Nie wiem czy to przez ciaze czy jesienna depresja :-0 Moze jakbym dotlenila sie na jakims spacerku to poczulabym sie lepiej,ale jak na razie czeka mnie kiszenie sie w domu :-/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
artigiana ja już wcześniej to zdjęcie oglądałam i rzeczywiście jest się nad czym rozczulać :) śliczne nawet mój miś jak je zobaczył to taką słodką minkę zrobił :) Trzymaj się kochana i ob ta rana szybciutko się wygoiła

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc laski:) ja dopiero dzisiaj wyszłam ze szpitala. Mały nie zaraził sie paciorkowcem, ale miał podwyższone crp i nas \"chwile\" zostawili. Na razie Was nie nadrobie, bo musze sie zagospodarować. Maz miał pisać, ale teraz nie znajde co napisał... \"mały\" miał 4400, 62 cm długi, 10 punktów. Wielki bydlak taki, że dzisiaj na wyjscie nie zmieścił się w swoje buciki. Poród był super do czasów bóli partych, z którymi nie mogłam sobie poradzić i trwały przeze mnie 25 minut, dla mnie to była wiecznosc.... reszta naprawde fajna. szpital tez, złego słowa nie moge powiedzieć. A jakiego przystojnego lekarza miałam to szok:). Niestety musieli mnie naciąc przez tego małego Kluska, ale cóż.... a oto pierwsze zdjęcia życia Franciszka Józefa Bosaka http://img519.imageshack.us/my.php?image=pa020283wp2.jpg http://img116.imageshack.us/my.php?image=pa020276et7.jpg http://img366.imageshack.us/my.php?image=pa020265go4.jpg oczywiście zdjecia TYLKO dla Was - nie nadają się do publikacji:) zajrze jak się tu pozbieram

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
PAULA - MOWILAM CI ŻE JA WROCE I BĘDZIESZ MIAŁA SYNKA PRZY SOBIE!GRATULACJE OGROMNE KOCHANA! ŚLICZNY!!!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
paula --> zdjecia zrobily na mnie niesamowite wrazenie.. wlasnie sie chyba poplakalam.. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
25 minut to chyba krociutko co? ja dostalam ulotke w ktorej pisze, ze przy pierwszym dziecku samo parcie trwa 1-2 godziny.. tylko, ze mi sie wydaje, ze oni tutaj specjalnie kontroluja wypieranie zeby nie popekac..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Paula--> zdjęcia boskie 🌼 normalnie aż sie nie mogę doczekac mojego juniorka ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Paula-JESZCZE RAZ WIELKIE GRATULACJE Franek jest śliczny i słowa uznania , że urodziłaś takiego duzego dzidziusia. Ja właśnie wróciłam z miasta i oczywiście kupilam całą reklamówke ciuszków dla mojego maleństwa (wszystko różowe) ale wiecie co powiem wam , ze od jakiegoś czasu jak chodze po sklepach to większa radośc sprawia mi kupowanie ciuszków dla dzidziusia niż dla mnie , a zawsze tak lubiałam sobie wyskoczyć i kupić jakiś ladny ciuszek jak to sie w życiu zmienia:) goja ja tez właśnie w zeszłym miesiącu kupilam sobie blender z brauna i jestem bardzo zadowolona , zwlekałam z tym zakupem , bo zawsze były ważniejsze wydatki , ale kumpela mi powiedziała , że to jest super sprawa przy dziecku i chyba miala racje , bo ja sama cały czas z niego korzystam , mój mąż sie tylko denerwuje , ze kupił mi taki super drogi parowat z tefala , a teraz stoi , ale jak będe karmić piersią to sie na pewno przyda do robienia obiadkow na parze . Musze jeszcze poszukac na allegro podgrzewacza do butelek z aventu , bo w sklepie kosztuje 150 zł , a moja kumpela na allegro kupiła za niecałe 50 .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
paula - zdjęcia są niesamowite! Faktycznie duży twój synek:) Jeszcze raz gratuluję!!! Viola - właśnie testowałam swój nowy sprzet, zrobiłam sobie koktail z mleka i bananów, ale troche dużo i mnie mdli:( Trochę nie wiem, co można tym robić, ale powoli się przyzwyczaję. A parowar też mam, ale nie lubię na nim gotować. Może dlatego, ze nie znam żadnych przepisów co i jak się w nim robi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej laseczki:) artigiana to zdjęcie jest zajebiste po prostu..... paula witaj kochana!! franek to chłop jak dąb!! gratuluje bardzo syneczka dostałam wiadomość od karo91 z wymiarami małego uzupełnię więc tabelkę Mamusie: 01. Milianna.......04.09(29.09)cc......3500......53.......... Szymek 02.Gandziulka...11.09...................3320......54.... .. .......Julia 03. MlodaMamusia..17.0.(07.10).......3770......54.............Br yan 04. emi81............29.09.(10.10)......3600.......55......... ..Czarek 05. Artigiana.........30.09...............3600......54.......... ...Blanka 06. Paula01............02.10..............4400......62.......... ..Franek 07. neea82.............05.10..............3000.......50.......... Malwinka 08. Karo91.............06.10..............3340.......50....... ......Damian karo pisze że wszystko u nich w porządku i że powinni wyjść do domu w piątek. mam was wszystkie pozdrowić. karo jest tez ciekawa czy się pojawiły jeszcze jakieś maluszki:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja dzisiaj wstalam o 11 i dumna z siebie jestem, bo jak z lozka sie wygramole przed poludniem to jest dobrze. Paula - gratuluje slicznego synka! Jesli chodzi o pepowine, to tez temat, ktory mnie bardzo stresuje. Moj maz stracil brata wlasnie w taki sposob przy porodzie. Strasznie smutne, ze takie rzeczy sie dalej dzieja, mimo tego, ze w wielu przypadkach udaloby sie tego uniknac. A jesli chodzi rozstepy, to jak na razie, zadnych u mnie nie widac. Ale przez ostatni tydzien to normalnie az ich wypatruje, bo tyle sie nasluchalam, ze pod sam koniec moga wyskoczyc. Zaczelam sie (tzn. maz) nawet ostatnio smarowac kremem codziennie, zeby sie nie obwiniac potem jak mi wyskocza. Jeszcze trzy tygodnie. Zobaczymy. Dzisiaj maja mi dostarczyc wozek. Juz sie nie moge doczekac, zeby pojezdzic po mieszkaniu:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×