piję

czemu mialbys nie cieszyc sie tym co robisz...no tak,zgadza sie,dopoki zakochasz sie w pannie dla ktorej bedzie liczyla sie przeszlosc

Wypada się szanować - tak, Apostole. Ale odmawiać kobiecie nie wypada.:)

alez odmowic jak najbardziej,jeszce bardziej podkreci

podzielam zdanie Apostoła. Mnie zewnetrznie ma się najpierw podobać a później dopiero obserwacja :)

Kobietom się nie odmawia.:) Przecież to oczywiste.:P ...* --> pewnie, że lepiej na żywo, ale trzeba mieć z kim. A tu zawsze ktoś jest, więc można ludzi pomęczyć.:P

czasem jest tak, że zewnętrzny wygląd uznaję ok. ale osobowość odpada.

hehehe apostole => cóz zaakceptuję fakt, jeśli tak się zdarzy :P Jestem fatalistą, widać nie było pisane, ot co. Mam tę wadę, że wolę nie kłamać. Ju... => może to dziwne ale wirtualny seks mnie nie interesuje, podobnież jak filmy z lesbijkami uważam za potwornie nudne :P

...* --> jesteś kobietą czy mężczyzną? Nie poznaję po literkach, niestety.

Apostole, czy ja Ci proponuję seks wirtualny? Nie wydaje mi się, że tak napisałam.:P

Dlatego tylko real moi drodzy..Trzeba ruszyć dupsko :) od kompa aby poznawać ludzi :) i wiecie co..poznaje się ludzi po tym co robią a nie po tym co mówią:) Jeśli nie potraficie bawić się sami to nikt nie będzie dostarczał wam rozrywek...to pewne.

:D :D Coś wywnioskowałem tak z twojej wymiany zdań z ...* :P Twoim pierwszym facetem powiadasz? :P Ile ty właściwie masz lat :P Bo wiesz cyfry ponizej 15tu bywają mocno pechowe ;) ...

...* => swieta racja panie Dibbler

kobietom sie nie odmawia? a co jesli jest sytuacja gdy facet ma kogos kogo kocha a jakas dziewczyna sie do niego lasi,to co?tez nie wypada odmowic? niedorzecznosc jednym slowem

A tam, sami. Ile można? Ludzi na ulicy zaczepiać nie będę, a w knajpie można posiedzieć samotnie pare godzin, można nawet się do kogos dosiąść, a i tak jest to jednorazowa pogawędka. Ja się bawić uwielbiam i aktywnie spędzać czas, ale w grupie - wiadomo - raźniej i przyjemniej.

Apostole, 18 lat skończyłam, a nawet więcej.:) Ale młodsza od Ciebie jestem troszkę. Ale romumiem Ciebie - przegrańcem życiowym interesować się nie będziesz. I masz rację.:)

ju... => nieśmiałe z Ciebie stworzenie widać.

nie ma zdania od ale ;) dla scislosci ;)

no i masz zadanie na nadchodzący tydzień "Yu" organizuj grupę. Jest karnawał i czas na zabawę :)

Jakie nieśmiałe? Skądże znowu.:p Ani nieśmiałe, ani zakompleksione. Tylko samotne.:) I aż.

"Yu" nawet jak masz 25 lat to dziewczyno życie przed Tobą :) Jak ja miałam 25 lat...ech..

Hi hi, na nadchodzący tydzień niekoniecznie, bo obowiązków wbród, a ja na kafe siedzę.:p Dobra, nie będę juz Was sobą zajmować, bo to nieciekawy temat.:P Dlaczego nie śpicie? Ty, Apostole, domyślam się, że się boisz, że do pracy zaśpisz.:P Czy tak?

ju => przegraniec życiowy? Mocne słowa. Masz doła i tyle. I ja ostatnio mam nastrój nie najlepszy ;) Spoko rybko bedzie. O.K. Piszesz, ani nie smiale, ani zakompleksione, to o co chodzi? Pisałaś "pierwszym facetem"? Uroda, nie trafiłaś na tego właściwego? Co ci się takiego przydażyło pani Ju, że znosisz te samotność?

ale to już nie wrati :(....:)

Cóz, i tak i nie. Jestem na urlopie. Ale mam z rana sporo spraw do załatwienie. Insza kwestia, że obudzilem sie po 17tej (impreza do bialego rana) i jakos nieszczegolnie spac mi sie chcialo, a teraz juz nie warto... Inksza kwestia, że tez robię co mogę, aby odwlec robotę :P

by przystpiac do dziela recznego:d pokaz no co potrafi kochanek owczesny

Kochanek ówczesny potrafi duzo, ale nie zdaje mi się aby mi do mieszkania jakaś nie winna ofiara pukała, to 1). 2) nie mam kamerki internetowej :P

ale masz dlonie,palce ;) czy aby odpowiednio sprawne?;) chce sie przekonac

To se ne wrati? To chyba dobrze, czyż nie? To ile masz lat? Apostole, tak wyszło, że tak powiem. Nie znaczy to jednak, że tak było zawsze. Oczywiście odkąd zaczęłam pisać na kafe, jakoś straciłam ochotę na cokolwiek. Pozrywałam znajomości, niektóre się "same" pozrywały - przez moje "szczęście", czyli nieprzyjemności podczas nocnych powrotów z karaoke, tj. kradzież torebki:(, czyli i komórki ). Koleżanek nie miałam, kolegów za to mnóstwo, jednak oni nie chcieli być kolegami, więc nieciekawie dla mnie. Oczywiście wychodziłam samotnie wiele razy, ale prawie tyle samo razy działo się coś nieprzyjemnego, nie muszę chyba wyjaśniać, co.

Istotnie mam wystarczająco sprawne. Tyle, że ja nie dostaję orgazmu od pisania na świnstewek na klawiaturze :P Zresztą przekonac się możesz tylko przy kontakcie osobistym. Teorię zna wielu, tylko z wykonaniem sobie nie radzi (ten gatunek nazywa sie gawędziarz erotoman). Użyj palców i śpij zdrowo. Ja też się kimnę sec i wracam do roboty :o

Przepraszam bardzo za wątpliwą interpunkcję.:o A kto to się pojawił?:D:D:D Jakaś ranna ptaszyca?:P