on sie spieszy-ja wrecz przeciwnie

Czesc,mam do was pytanie poznalam faceta ktory nadaje bardzo szybkie tempo naszej znajomosci,zasypuje mnie komplementami,zaskakuje,po okolo miesiacy wyznal ze mnie kocha i teraz oczekuje na bliskosc fizyczna,nie chce juz czekac,uwaza ze nie ma na co czekac skoro ludzie sie kochaja,ja jednak nie jestem gotowa,moje tempo jest o niebo wolniejsze.Czy faktycznie po 2 miesiacach powinnam sie przelamac,nawet jesli zrobie cos w pewnym sensie na sile,moze faktycznie zachowuje sie jak pruderyjna dziewczynka,on daje mi to juz lekko do zrozumienia?Nie chce podjac blednej decyzj,zrobic bledu on nie rozumie ze to dla mnie powazna decyzja.

Po miesiącu powiedział, ze Cie kocha????? No to Speedy Gonzales z niego:D Ściemniacz.

nefrytowa ma rację, faceci raczej nie deklarują się tak szybko . I , dziewczyno, w związkach i seksie jest jedna zasada : nie rób nic, na co nie masz ochoty. Seks, kiedy się człowiek do niego zmusza, jest czymś obrzydliwym, a powinien być piękny i DOBROWOLNY.

ja myślę ze nie powinnaś robic nic wbrew sobie. jezeli czujesz ze nie jesteś gotowa to nie powinnaś robić kroku do przodu. to tak jakbyś skakała na bandzi bez przypięcia liny... poczekaj jeszcze az będziesz gotowa, a jezeli on nie rozumie ze nie jesteś gotowa to myślę ze nie jest warto utzymywac tej znajomości... dziś namówi Cię na sex a jutro na prowadzenie auta po pijaku...:o

Dziewczynka24 => rób tak, żeby Ci było dobrze. Byłaś już z facetem, tak na marginesie?

jak mu zależy to poczeka....nie daj sie wkręcać, nie musi wcale postawić na swoim, skoro jeszcze Ty nie masz ochoty na zbliżenie.

czekaj aż będziesz gotowa. nic wbrew sobie.

Powiedzialm mu wprost ze ja go jeszcze nie kocham i nie chce nic przyspiesza ze chyba w takim wypadku nie bedziemy sie spotykac bo widze ze moimi odmowami go ranie,na co nic nie odpowiedzial,ale kiedy na kolejnym spotkaniu po jego aluzjach powtorzylam to co wczesniej mowilam,stwierdzil ze sie nim bawie i przestal sie odzywac ,najwidoczniej nie ma ochoty czekac albo zadawac sie z taka "pruderyjna" baba,ktora chce czeka niewiadomosc na co podczas gdy on juz kocha i nie ma na co czekac...z drugiej strony nie mam na to ochoty,moze w takim razie faktycznie to nie ta polowka jablka,ale gdyby chcial czekac i byl delikatny w tych kwestiach mogloby sie okazac ze chce,podczas gdy swoimi naporami na mnie skutecznie mnie wystraszyl.Moze i pruderyjna ze mnie baba?

Dziewczynko, odmówienie dlatego, że się nie chce, nie jest gotowym itd, to nie pruderia, tylko zdrowy rozsądek :)

nie daj się! Moze masz go jeszcze przeprosić i oddać mu sie w ramach tych przeprosin? Co to jakis gówniarski dowód miłości? Jak mu na Tobie zależy, to powinien sie cieszyć każdą chwilą z Tobą...na tym polega kochanie 2 osoby a nie na seksie.

hehe, teraz jest wzywanie do tolerancji, poczekania, no bo ma mu w koncu zalezec. a jak sytuacja sie odwraca, ale juz w zwiazku, i facet odmawia z jaichs powodow, lub chce radziej, to wielki placz, lament, ze on taki niedobry i be :o

A ile on ma lat jeśli można zapytać? Bo zachowuje się zgodnie z typowym przykładem z Bravo (przynajmniej za moich czasów były tam takie historyjki - \"chłopak żąda ode mnie dowodu miłości, co mam zrobić?\"). Jeśli nie czujesz się gotowa to po prostu powiedz mu wprost że na razie seksu nie będzie i zobacz co zrobi. Jak to mawiały nasze babcie - \"jak kocha to poczeka\" :)

On ma 31 lat,tylko oczywiscie dalam sie wpedzic w wyrzuty sumienia,bo poza tym ze nie chce seksu powiedzialam ze go nie kocham,bo jeszcze nie kocham,te kilka tygodni to dla mnie za krotko zeby pokochac i teraz mysle ze moze dlatego sie nie odzywa bo poczul sie odrzucony.Jednak daje mi do myslenia fakt ze na moje prosby nie zapewnil mnie ze bedzie rece trzymal przy sobie,a jedynie powiedzal ze jest facetem i nie reczy za siebie.Teraz zaczynam myslec ze te jego :kocham cie bardzo nieprzemyslane bylo,albo raczej celowe.Faktycznie historia moze jak z bravo ;) tylko ze moze w 21 wieku to po tygodniu sie chodzi do lozka,ale zeby sie zaraz gniewac jak kobieta ma ochote poczuc sie naprawde pewna i gotowa,to juz przesada...

jasne po co facet chce byc z toba: dla sexu! Jakby mu zalezalo to by poczekall!!!

tylko ze ja widze ,ze on naprawde jest zakochany i wierze mu w to,tylko czy nie powinien dlatego wlasnie ze jest zakochany zachowywac sie z wiekszym taktem i delikatnoscia i nie "pchac" sie tak bardzo,tymbardziej ze wie o moim wolnym tempie i tez prosze go zeby zwolnil swoje,on powtarza ze nie umie inaczej,bo zakochal sie,ja tez nie imiem inaczej-szybciej i raczej zerwe to znajomosc

zakochani (naprawdę zakochani) faceci mają to do siebie, że raczej nie "pchają się " nachalnie .

"on nie rozumie ze to dla mnie powazna decyzja." sama chyba sobie odpowiedzialas na pytanie.

do autorki-u mnie bylo podobnie.moj facet wyznal mi milosc bardzo szybko i nie ukrywal ze ma ochote na baraszkowanie.ale na to musial dluuugo czekac.poczekal i teraz jestesmy małzeństwem.jezeli nie czujesz sie gotowa na zblizenie to powiedz mu o tym,albo poczeka albo odejdzie do innej-przekonasz sie wtedy jaki z niego typek.powodzenia.

Juz troche go znam i wiem ze powie ze on tak czuje i nie umie inaczej,nie umie udawac,po moim naleganiu powie ze poczeka,ale bedzie tak mnie prowokowal i kusil i uwodzic zeby dopiac swego,tylko czy on mnie szanuje zachwowujac sie tak?

powiedz ze nie masz na to ochoty, ze nie jestes gotowa. powiedz mu wrost ze jelsi mu zalezy to poczeka. no bo przeciez kocha. kocha sie kochac czy Ciebie? zapytaj moze.

Dziewczynko, stawiasz pytania, na które sama sobie domyślnie udzielasz odpowiedzi. :)