on zwleka ze ślubem

www- wiesz www.......oczywiste jest to że nie zaręczamy się dla rodziców. natomiast myślę sobie, że gdybyśmy mieli zapłacić 50 tys za slub i wesele z własnej kieszeni....no cóż. A Rodziców trzeba traktować z kulturą , a nie tylo w kwesti pertraktacji kosztów. Ale myślę sobie www, że jesteś takim dosłownym powielaczem wartości dzisiejszych mężczyzn i ich podejścia do Rodziny. Skoro nie szanujesz swoich Rodziców to czy bedziesz umiał uszanować kiedys swoją Żonę? .......wątpliwe. mamacurki- ściskam Cię...i wierzę w Was!!!!!!! Czuję sie dzis jak nowo narodzona, nawet nie jest mi żal......a czego z resztą? i tak nic by nie było........z resztą moja przyjaciólka sluchajcie miała sie pobrać w sierpniu, sala, orkiestra,fotograf,kościół zamówione a jej "narzeczony" dwa tygodnie temu stwierdził cyt."że sie odkochał". teraz lata i wszystko odwołuje i z bezradnością iżalem patrzy na przyszłość. też razem nie mieszkali. ja nie wiem czy to jest jakiś tam wskaźnik........myślę żę kiedy mężczyzna chce to dązy. tyle. a jak patrze na swojego barata i jego podejście-rece mi się załamują.

mnie się w ogóle wydaje,że kiedyś mężczyźni szanowali kobiety,nie to,co teraz,ale same jesteśmy sobie winne z tym seksem bez ślubu...Wiesz,dlaczego nie zamieszkam z facetem bez ślubu?Choćby dlatego,że jakby coś nie wyszło,to kolejnemu chłopakowi musiałabym powiedzieć,że żyłam już z kimś jak żona...a co,jeśli to znowu nie będzie ten?Jak się żyje bez ślubu,to o byle pierdołę można się rozstać,co za problem,spakować ubrania i wynieść się do rodziców?Moim zdaniem do zamieszkania ze sobą powinno się podchodzić tak samo odpowiedzialnie,jak do zawierania małżeństwa i zgadzam się z tym,że wszystko powinno być po kolei

po pierwsze jestem kobietą. po drugie szanuję moich rodziców bardzo i dlatego kasę na wesele wykładamy własną a nie bierzemy od nich. nie pozwalam też im niczego załatwiac. dość się naorganizowali za mnie różnych eventów, teraz będą gośćmi i będą się bawić bawić i bawić...

to super!!! może niektórym pensja na to pozwala- bardzo mnie to cieszy. niestety moja szpitalna nie bardzo. każdy podchodzi do tego jak woli. a może to kwestia różnic indywidualnych w Rodzinach. nie wiem. Czy to nie jest tak że to Rodzice wydają córke za mąż? czy córka sama siebie? nie wiem, akurat moi Rodzice czuliby się urażeni..ale tak jak mówię, co Rodzinna to inny przypadek.

moja znajoma mieszka z facetem kilka lat,mają dziecko trzyletnie.Już załatwiali formalności w USC,po czym on wystękał,że się jednak nie ożeni,bo stracą kasę z Opieki,którą ona dostaje jako samotna matka,a u nich przeciez krucho z kasą.Zatem ona poszła do pracy...a on i tak się z nią nie ożenił,za to...zaczął ją zdradzać z koleżanką

dziewczyny, błagam, nie oddawajcie się mężczyzną przed ślubem, nie słuchajcie głupot, że trzeba się sprawdzić mieszkając razem ze sobą przed ślubem!!!brednie ateistów, ludzi bez zasad moralnych!!

Na bank nie chce. Porozmawiaj z nim szczerze. Nie stawiaj pod ścianą i nie rób wyrzutów. Teraz takich mamy facetów. Stać ich na wielkie słowa i deklaracje, ale gdy przychodzi do czynów zaczynają się schody...

seks - tak, ale tylko tak jak kobieta chce, nie godzic sie na jakies obrzydliwe anale czy polykanie jego smierdzącej spermy; mieszkanie bez slubu - NIE

Oddaj mu pierścionek. Po prostu i nic nie mów oprócz zaręczyny są wtedy jeśli ktoś pragnie kogos poślubić, a ty nie pragniesz. Bądź z nim ale oddaj mu pierscionek. I uważaj, może zrobił to bo chce mieć ugotowane, posprzatane, a potem jak zjawi się jakaś. Przykro mi ale znam kilka takich przypadków. Zastanów się czy warto z nim być.