Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość avrii

Mamy NIEśPIOCHóW

Polecane posty

Gość avrii

witam, Moja córeczka ma prawie 7,5 miesiąca. Przez pierwsze 6 miesięcy karmiłam wyłącznie piersią. Teraz jemy już obiadek i sinlac raz dziennie. Oprócz tego pierś dalej na żądanie. Małą od urodzenia do ok 3 miesiąca spała bardzo ładnie w nocy- były 2-3 (czasem nawet tylko 1) pobudki na jedzenie tylko, zjadała w zasadzie na śpiocha. Potem pojawiły się gorsze noce jeśli chodzi o częstotliwość pobudek, ale i to było do zniesienia. Natomiast odkąd skończyła pół roku zaczęły się hece. Potrafi nie spać w nocy od godziny do nawet trzech. Kręci się, wierci i ciągle by ssała. Potem znowu było trochę lepiej, choć też potrafiła obudzić się nawet 6 czy 7 razy w nocy! No i teraz znowu od jakiś dwóch tygodni jest ciężki okres. Znowu robi nam takie przerwy w spaniu, zanim my się położymy to potrafię 4 czy 5 razy do niej chodzić. Przy czym zasypia jak dostaje pierś. Natomiast przerwy w spaniu są najczęściej nad ranem- ok. 3-ciej czy 4-tej. Dodam tylko, że Mała jest zupełnie zdrowym, prawidłowo rozwijającym się dzieckiem. Waży już 9 kg. W dzień je normalnie, nie wymaga piersi co chwila. Acha- no i jeszcze jedno- od początku śpi z nami w łóżku. Naprawdę nie wiem dlaczego zamiast coraz lepiej to moje dziecko śpi coraz gorzej, coraz częściej się budzi. Noce stają się już nie do zniesienia. Może któraś z Was miała też takiego nocnego marka? ;) Naprawdę już nie wiem co myśleć- czy to wina tego, że zasypiała zawsze przy piersi i jak tylko się przebudzi to nie umie inaczej zasnąć, czy się nie najada (raczej niemożliwe) czy cokolwiek innego. Pomocy! Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to normalne
wcale z nią nie jest nic nie w porzadku i wcale nie jest nieśpiochem, po prostu idą jej zeby:)Moja ma tak samo, jak miala miesiac to budzila się tylko raz do jedzenia, teraz ma 8 i idą jej kolejne zęby i budzi się po kilka razy. Moja rada nie dawaj jej piersi bo ona tego nie potrzebuje a nabędzie zlych nawyków żywieniowych. Twoja Waży bardzo ladnie więc nie trzeba jej dokarmiać, lepiej daj herbatki albo wody mineralnej takiej dla niemowląt. I spróbuj paracetamol, tylko nie przesadzaj z nim, może pomoże:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość avrii
hmmm, watpie, zeby to byly zeby Ma juz dwie dolne jedynki i akurat wtedy tego tak nie przechodzila. Poza tym czy to mozliwe, zeby z powodu zebow zle spala calymi tygodniami?? W dzien nie jest marudna, jest wesolym, rezolutnym dzieckiem. Oczywiscie za wyjatkiem chwil, kiedy jest totalnie niewyspana. No i herbatka odpada- ona nie toleruje butli w dodatku :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oj wredna
avrii moje dziecko też jest w dzień pogodne, ciągle uśmiechnięte. dolne jedynki wyszły nie wiadomo kiedy, bezboleśnie, a górne to była katorga dla mnie wieczny płacz po nocach ale tylko przez kilka dni i za tydzień powtórka jak wyrzynała się druga górna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Schemat wychodzenia kolejnych zębów może być zupełny inny(chodzi mi o marudzenie,nie spanie,temperatura itd) Mojemu kiedy wychodziły zęby to dostawał gorączki (powyzej 40 stopni!) i tylko w nocy,w dzień był wesołym i pogodnym chłopcem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość avrii
dziewczyny, ja wiem, ze roznie moze byc przy roznych zabkach ale czy to mozliwe, zeby dziecko tak zle spalo tygodniami calymi z powodu zabkow?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość raddda
ja mialam tak samo!! czytalam ze dzieci w dzien nie czuja bolu bo sa zaabsorbowane swiatem.. w nocy jest inaczej, spokoj cisza brak zabawek i czuja bardziej dotkliwie bol zwiazany z wychodzeniem zabkow budzila sie po 10 razy w nocy az wkoncu powiedzialam NIE teraz karmie przed snem ok7-8 pozniej o 23 i czekam do rana pierwsze 3 noce koszmar ale teraz jest juz super i jestem zadowolona ze wkoncu jest normalnie powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość avrii
radda- ale jak to robisz? jak usypiasz Mala jak sie budzi? Przestala sie budzic po kilku nocach? Bo moja dzis zasnela o 19-tej i juz sie przed chwila obudzila, maz do niej poszedl.. Ale ze obiad mu dopiero wlozylam to ide go zmienic i zapewne skonczy sie na cycu, bo ona z tym wlasnie mnie kojarzy i koniec

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to normalne
Dziewczyny mają rację. Zeby mogą dokuczać przez kilka tygodni lub miesiecy. Ja też tak zrobilam jak radda. Teraz jak mala się budzi to ide do niej przewijam i daję lyczek herbatki ewentualnie smaruję dziąsla żelem i ona zaraz zasypia. budzi się raz, czasami dwa razy w nocy. Ale jej nie kamrię. Oczywiście bywa tak że dlużej nie moze zasnac ale nigdy nie jest idealnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aparatka na całego
Może powinnaś pomyslec jednak o tym,aby dziecko zaczeło juz spać u siebie?Więcej miejsca,napewno ciszej no i niema w poblizu cycusia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej avrii, Ty chyba piszesz o mojej dominice:) U nas problemy ze spaniem albo właściwie niespaniem zaczęły się jak mała miała 4 miesiące. Były noce, że chodziłam do niej co godzinę, a zwykle koło 3-4 zaczynała sie godzinka gier i zabaw i wtedy mała lądowała w naszym łóżku, bo inaczej nie dawałam rady:) tylko u nas nie chodziło raczej o ssanie, bo ona przy cycu nigdy nie lubiła wisieć:) I u nas nic nie pomagało, w końcu dałam sobie spokój i teraz, mała ma 7 miesięcy, zaczęło sie poprawiać-od paru dni dziecko budzi sie raz albo dwa, normalnie szok. wiesz, myślę, że te wasze problemy to też przejściowy stan i z czasem wszystko sie unormuje. Życzę, żeby nastąpiło to jak najszybciej:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość avrii
dzieki dziewczyny No nic, musze to przetrzymac :). Dzis w nocy nawet bylo troche lepiej. Zasnela o 19-tej, przed 20-ta sie obudzila, ale maz do niej poszedl i zasnela. Potem pobudka jeszcze po 23-ciej i po 3-ciej. Po 5-tej pokrecila sie z 40-50 minut, po czym zasnela do 8.10. Moze i tak sporo tych pobudek, ale jak dla mnie rewelacja ;). Jesli chodzi o spanie z nami to nie sadze, zeby to mialo wplyw jakis znaczacy. Bo spala z nami od poczatku i kiedy jest OK to spi bez problemu. Nieraz kladlismy ja do lozeczka i potrafi w nim usnac i spac. Tylko jak sa te pobudki to ja mimo wszystko wole nie wstawac co chwilka. Poza tym lubie z nia spac :). Baderka- dajesz mi nutke nadziei ;). Mam nadzieje, ze i mojej coreczce spanie odmieni sie na lepsze. pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×