gole nogi?

Mam slub w sierpniu i zastanawiam sie czy musze miec ponczochy czy moge miec gole nogi? Chcialabym ubrac sandalki i tak bylo by wygodniej.Co o tym myslicie?

kobieto do sierpnia jest tyle czasu, że szkoda teraz o tym debatować

też mam ślub w sierpniu a jeszcze o ty nie myślę-choć raczej nie...w końcu jak bielizna będzie pod suknia to z pasem do pończoch,gdzieś sie to musi trzymać

no ale czy ten pas wtedy musi byc jak ponczoch nie bedzie,same majtki nie moga byc? juz teraz sama niewiem jak to ma byc w koncu?!

Wiesz, zastanawiam się dokładnie nad tym samym. Na razie nie mam sprecyzowanych planów co do ślubu, ale myślałam właśnie o sandałkach - są o niebo ładniejsze i praktyczniejsze o tych spiczastych bamboszy obciągniętych koronką... No więc pięknie pedicure i na co mi jeszcze rajstopy latem? Zresztą w zależności od sukienki to może być i tak mało widoczne. Poza tym pas do pończoch zakłada się, żeby pończochy się trzymały, a nie pończochy po to, żeby się pas trzymał hehehe...

japonkach i kostiumie kapielowym bo to sierpien

do sukien ślubnych nie pasują sandałki! i tyle w tym temacie

są w sukniach slubnych i w sandałkach! z tego co słyszałam to do slubu powinno sie miec zabudowane buty. chodzi o jakis przesad, ale nie wiem dokladnie o co. a tak naprawde to najelegantsze (nawet w upal) sa zabudowane buty i cos na nogach tzn. rajstopy lub ponczochy. nawet w wielkich firmach maja takie zasady, ze nawet jak jest nie wiem jaki upal to maja byc rajstopy i buty bez wystajacych palcow czy piet bo to malo eleganckie.

A ja szczerze mam to w dupie :) Pójdę tak jak będzie mi odpowiadało i jak uznam za stosowne. Ślubu kościelnego nie biorę, więc ksiądz mnie nie pogoni ze światyni hehehe Eleganckie sandałki są moim zdaniem dużo ładniejsze niż te wszystkie białe szpice...

ja też uważam, że sandały kompletnie nie pasują do sukni ślubnej...pończochy można ubrac nawet w sierpniu, będzie bardziej elegancko, pas do pończoch można odpuścić jeśli sie same pończochy kupi dobre..ja też mam w sierpniu ślub ale będe mieć i pończochy i całe buty.

No to może jeszcze propozycja w rajstopkach sasasasasa: http://aukcja.onet.pl/show_item.php?item=302013220 Albo bez: http://www.kanaccasbridal.com/shopexd.asp?id=842 Jak widać elegancja z rajstopami ma niewiele wspólnego...

ale ta pierwsza wygląda......dziewczyna bez wyobraźni jak można założyc do takiej kiecki taką podwiąchę na widoku w dodatku? masakra :o

Niech idzie dziewczyna w czym chce!!! to jej dzień i ona decyduje! koniec kropka :)

hmmmmmn No to może jeszcze propozycja w rajstopkach sasasasasa: http://aukcja.onet.pl/show_item.php?item=302 013220 I chcesz nam powiedzieć, że to ma coś wspólnego z elegancją? Ubrać się jak dziwka do kościoła? Jeszcze bym jej odpuściła jakby to był cywilny, w końcu nie mój cyrk, nie moje małpy, nie wszyscy muszą mieć dobry gust. A podwiązka to już przegięcie, normalnie Dodzia.

a jest tutaj moze jakas ktora miala gole nozki i sandalki na swoim slubie???

w twoim drugim linku jest jakiś wirus!!!!!!!!!!!!!

a mnie sie wydaje ze to bedzie brzydko wygladac dluga elegancka suknia welon garnitur pana mlodego i gloe nogi....ale to tylko moje zdanie

no to skoro masz to w dupie to po co sie pytasz na forum?

sandalki do sukni slubnej? ponczochy do sandalkow? to cos nie tak dziewczyno odpocznij :D

ja uwazam tez ze gołe nogi sa nie eleganckie a tym samym sandałki

w zeszlym roku w sierpniu bylam na slubie znajomego i tak sie sklada,ze pana mloda miala gole nogi i sandalki na szpilce i calkiem niezle to wygladalo!

o gustach sie nie dyskutuje dla mnie to mało eleganckie i tyle a co z tego ze niezle wyglada

ale swoja opinie kazdy ma prawo wyrazic wiec mozna to uszanowac a nie od razu krytykowac.

No ja akurat o to nie pytałam, ja tylko wyrażam swoje zdanie na pytanie zdane przez autorkę. I akurat przykład panny młodej w rajstopkach, które podałam wcześniej to taka ironia, ale chyba nie każdy wyczuł. Poza tym wyraźnie widać, że druga sukienka nie jest bezą do ziemi. Wiadomo, że wszystko trzeba z wyczuciem. Poza tym zabawne jak się wszystkie wczułyście :) Luzujcie striny ;)

Ja bede miała sandałki :) bez zadnych ponczoch... :))

Ja bede miała sandałki :) bez zadnych ponczoch... :))

moje zdanie w tym temacie jest takie sandalki nie pasują do dlugiej balowej sukni slubnej glowe nogi są nieeleganckie ale robta co chceta

gołe znaczy się:P

Lepiej iść w zabudowanych, bo będziecie musiały obtańcować wieeelu wujków i znajomych, i mogą Was nieźle podeptać po palcach :P no i w pończochach (najwygodniej - w samonośnych), zeby Was nie obtarły.

Sandałki nie pasuja do kazdego rodzaju sukien..moja jest prosta ,bez zadnych \"udziwnień\":) dlatego sie na nie zdecydowałam, nie ubrałabym tych butow do \"ciezkiej sukni\":)