Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

pixi0dixi

co sądzicie o takich małzenstwach .. bardzo ciekawy tekst

Polecane posty

Gość Zuczzekk
Pokurwieni ludzie jak dla mnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość brak slow
Na urodziny zaoferował jej rżnięcie na trzy baty a ona ... się zgodziła ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taki chop
hmm moze nie ktorzy tak lubią :P nie mam zony alee teraz bym sie zgodzil tylko zeby obslugiwaly mnie 2 gąrace babki :D aa tak serio to zeby inni rzneli moją laske to musialbym byc nie zle pojebany

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kandix71
bez przesady .. chyba sex to bardzo intymna chwila noo nic .. te nowoczesne małzenstwa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zrobila awanture a zaraz byla zadowolona ze 3 facetow ją bralo .. aa facet sie cieszyl brak slow

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość adaxland
bardzo ciekawe ale chyba bym sie nie odwazyl zapytac mojej zony ..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość temat nie nowy
mnie sie nie otwiera a o co chodzi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Żona zdradza mnie z kolegami Właściwie tytuł wątku jest troche mylący bo powinienem chyba napisać uprawia seks z dwoma moimi kolegami za moja zgodą ale to byłoby zbyt długie więc aby wszyscy zrozumieli napisałem zdradza mnie. No ale może od początku. Jesteśmy małżeństwem od 4 lat i mamy 3 letnią córeczke. Jestem dla mojej żony 2 facetem a ona dla mnie 4 kobietą. Zawsze byliśmy sobie wierni i temat zdrady w ogóle nie istniał w naszym małżeństwie czy wczesniej chodzeniu ze sobą. Zmieniło się to dwa lata temu kiedy bylismy na wczasach nad morzem. Poznaliśmy tam bardzo fajne małżeństwo, które mieszka zresztą kilkadziesiąt kilometrów od nas. Zaprzyjaźniliśmy się z nimi i podtrzymywaliśmy kontakt także po powrocie do domu. My jeździlismy do nich, oni do nas, razem urządzaliśmy grilla, chodziliśmy po knajpach, bylismy nawet razem na koncercie. Aha zapomniałem napisać, że On nazwijmy go M to bardzo przystojny facet i zauważyłem, że wpadł zonie w oko ale bynajmniej nie byłem zazdrosny bo wiem, że ona ma swoje zasady i mnie nie zdradzi. Ona z kolei nazwijmy ją K to tez bardzo atrakcyjna kobieta i tez mi się spodobała ale na patrzeniu się skończyło. Okazało się że do czasu. Otóż pewnego dnia a w zasadzie wieczora kiedy z M trochę popiliśmy powiedział mi żartem, że on zauważył, że jego zona mi sie podoba i jesli chcę moge ją mieć ale w zamian musze mu dac swoją. Myslałem, że tylko żartuje ale od słowa do słowa okazało się, że mówi powaznie. Byłem w szoku. Powiedziałem mu grzecznie, że nie, że dziękuje ale zdecydowanie nie odmówiłem. Myśl o tym jednak nie dawała mi spokoju i była coraz bardziej podniecająca. Wiedziałem jednak, że marne sa szanse żeby moja zona się zgodziła na to. Powiedziałem M, że chętnie bym tego spróbował ale że moja zona nigdy się na to nie zgodzi no i co z jego zoną. Powiedział, że jego żona wie o wszystkim i chętnie by na to poszła. Wyobraźcie sobie mój szok w tym momencie. M chyba to zauważył, zawołał zonkę i ona z figlarnym usmieszkiem powiedziała, że wie o wszystkim i chętnie się zgodzi. Ustaliliśmy, że przekonaniem mojej zony zajmie sie K przy czym powie jej, że ja o niczym nie wiem. Tak tez zrobiła. Moja zona natychmiast opowiedziała mi o tym i była bardzo zbulwersowana jak tak mozna i w ogóle jak ona smiała cos takiego jej zaproponować. Ja jej wtedy odpowiedziałem, że w sumie to tylko seks a najwazniejsze jest to, że się kochamy i że mozna by nawet spróbować. Moja zona w tym momencie az zaniemówiła. A jak zaczęła juz mówić to zaczęła się jedna wielka awantura. Potem przez trzy dni nie odzywała się do mnie. Wydawało się, że sprawa jest przegrana i tak tez powiedziałem M i K. Po trzech dniach żonka ochłonęła i zaczęlismy normalnie rozmawiać. Zaczałem jej tłumaczyć, że ona jest dla mnie wszystkim, że tylko ja kocham, że to nie byłaby żadna zdrada tylko zwykły seks. Powiedziałem jej, że jej problem polega na tym, że boi się, że ja się zakocham w K i ja zostawię a jesli nawet otwarcie się tego nie boi to gdzieś w podświadomości się tego obawia. Powiedziałem, że nie powina się tego obawiac, że to może być świetne doświadczenie, frajda i moim zdaniem może nawet wzmocnić nasz związek. Poza tym powiedziałem jej, że przeciez M to przystojny facet i zauważyłem, że się jej podoba. Jeżeli nie chesz tego robić to nie będe cię naciskał ani mawet przekonywał ale naprawdę mogłoby być miło. Zaprzeczyła naturalnie ale widziałem, że nie jest juz taka zdecydowanie anty jak na początku. Juz jej cos zaczęło świtać w tej pieknej główce. No więc nie będe wam opisywał wszuystkiego co było dalej bo bym was zanudził ale koniec końców po 2 miesiącach zgodziła się. Ustalilismy, że pierwszy raz będzie wyglądał w ten sposób, że M przyjedzie do nas a ja pojade do K i tak spędzimy noc a rano wrócimy do siebie. Tak tez zrobilismy. Noc spędzona z K była wspaniała, upojna, pełna odlotowego seksu. Kiedy rano od niej wychodziłem dała mi jeszcze namiętnego buziaka na pożeganianie. Niczego nie żałowałem. Z niecierpliwościa natomiast czekałem jak było z żonką. Okazało się, że M najpierw zaprosił ja na kolacje potem poszli potańczyć a udany wieczór zakończyli razem w łóżku. Żona mówiła, że na początku była bardzo spięta ale z upływem czasu coraz bardziej się rozkręcała i kiedy wrócili do domu była juz gotowa na wszystko. Powiedziała, że było jej dobrze i że miała orgazm. Patrzyła przy tym na mnie jak zareaguję. ale kurcze ja nie byłem w ogóle zazdrsny wrećz przeciwnie czułem tylko podniecenie. Od tej pory spotykaliśmy się regularnie raz na tydzień, czasami raz na dwa tygodnie. W róznych konfiguracjach zresztą. Najbardziej lubie układ dwóch facetów + jedna kobieta szczególnie z moja zoną. Kochamy się wtedy z moja zona na przemian z M albo też bierzemy ja jednoczesnie na przykład M bierze ja od tyłu a żona w tym czasie zaspokaja mnie oralnie. Okazało się, że to doświadczenie tylko wzmocniło nasz związek i nie ma żadnych skutków negatywnych. Trzy miesiące temu postanowiliśmy poszeszyć nasz układ o trzecie bardzo fajne małżeństwo, znajomych M i K nazwijmy ich A i B. Stwierdzilismy jednak zgodnie, że na tym koniec bo zaczyna sie robić ciasno. Powiem wam tylko, że takiego podniecenia jak w czasie kiedy moja żona obsługiwała nas trzech nie miałem nigdy wczesniej i pewnie nigdy później nie będe juz miał. To był prezent na jej urodziny. Powiedziałem, że w prezencie dostajesz dzisiaj nas trzech i że zrobimy wszystko żebyś był az prezentu zadowolona. Oczywiście nie musze pisac, że była bardzo zadowolona. Chyba największa przemiana dokonała się w mojej żonie. Kiedyś to była cicha, skromna dziewczyna a teraz jest bardziej odwazna, pewna siebie, ubiera się czasem nawet wyzywająco a w czasie seksu to prawdziwy wulkan namiętności. Kiedy robiła to znasza trójką uwijała się jak kotka w marcu. Powiem wam, że gdybym miał do wyboru albo bzykam się z K i B ale moja zona uprawia seks tylko ze mną albo ja z kolei uprawiam seks tylko z zona ale ona bzyka sie z M i A to wybrałbym to drugie. Nawet nie wiecie jak bardzo mnie kręci kiedy widzę moją zone z innym a do tego widze, że jej się to podoba że jest jej dobrze. Cos fascynującego Dobra kończę bo chyba za bardzo się rozpisałem ale mam nadzieję, że to przeczytacie bo napisałem to żeby się pochwalić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nieeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeee...Moim zdaniem miłość łączy się z pożądaniem w jedną nitkę i nie można tego dzielić na parę osób ;/ Nie chciałabym żeby ktoś dotykał moją żonę żeby ktoś ją całował głaskał czy przytulał....Nie no nigdy...bo byłaby moją żoną a nie panną do wypożyczenia...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość adasiekk
masz racje to tak jakbym mial w domu prywatną kurwe , ja tez nie zdradzilbym mojej kobiety bo ją kocham ją szanuję z nią jestem ... ii w ogole inne już mnie nie kręcą :>

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Z resztą nie rozumiem w ogóle jak po 4 lat zwykły seks może się po prostu znudzić że zamiast urozmaicić to sobie jakoś to oni wprowadzają nowe osoby.Dla mnie to oczywiste że jeśli swoje "problemy" lub potrzeby przerzucają na innych ludzi to to nie jest małżeństwo...w małżeństwie należy sobie radzić a jak oni tego nie potrafią to może teraz im dobrze ale nie sadze żeby to się długo utrzymało...dziwne jak dla mnie ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No właśnie ...zgadzam się -no może nie używałabym takich nie ładnych określeń- ale skoro ktoś zdecydował się na bycie z jedną osoba to o innych musi zapomnieć...a jeśli nie potrafi to może nie jest gotowy do związku ...no skoro nie potrafi się poświęcić jednej osobie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wogolę jak można sie podniecac tym ze ktoś wlasnię kocha sie z twoją kobietą .. ona ma orgazm a ja sie cieszę .. kurwa ja bym umarła z zazdrosci .. oni mają 3letnie dziecko ..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
z jednej strony staram się zrozumieć że może mają do siebie zaufanie że może chcą sprawić przyjemność sobie nawzajem pozwalając na takie rzeczy nie wiem no staram się zrozumieć ale dla mnie to takie zaprzeczenie prawdziwej miłości i prawdziwego związku ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Termin jakim się to zjawisko okresla to cuckold jest też swing.Tak samo się bulwersowałam na początku, ale po przeanalizowaniu pewnego forum uważam,że to lepsze niż zdrada za plecami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moja Żona ...kobieta której bym ufała którą bym kochała z którą chciałabym spędzić całe życie ...a ktoś po prostu miałby mi ją zabrać na noc i potem odesłać ;/ Nie nie nie ...no i zawsze bałabym się że się zakocha i mnie zostawi :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No niby lepsze niż zdrada za plecami....moim zdaniem to ogólnie tak jakby co innego...No ale co normalne małżeństwo im się znudziło to myślą że jak wprowadzą sobie drugą trzecią czwartą parę to ich małżeństwo będzie trwać dłużej...ja bym nie mogła no po prostu nie mogła jakby moja żona wróciła rano z takiego spotkania i mnie przytuliła a ja miałabym świadomość że przytulała się do kogoś innego że całowała kogoś innego ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Możliwe że wzmacnia zaufanie ...ale no ja jestem zupełnie na nie ...jak ktoś chce i wie że nie zniszczy to małżeństwa (choć moim zdaniem w końcu zniszczy)to niech robią takie rzeczy ale ja bym się całkowicie nie zgodziła i chyba bym zrobiła awanturę że jej nie wystarczam ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
własciwie to skupilismy sę na tek kobiecie .. tylko to ona jedyna miala jakies ale ulegla .. moze pod wplywem presji wkoncu 3 osoby na poczatku byly za ona nie .. aa facet od poczatku byl podniecony calą tą sytuacją

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No ale uległa...ja gdyby mojej przyszło coś takiego do głowy poważnie zastanowiłabym się nad przyszłością takiego związku...a co do faceta...oni zazwyczaj mają mniejsze blokady moralne :) no ale zdażają się też takie przypadki że facet nie potrafiłby patrzeć jak ktoś dotyka jego kobietę lub że moralność by im nie pozwoliła "no bo jak to to moja żona a jak moja to moja"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×