Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość czerwony ołówek

Do końca 2008 muszę zajść w ciążę!!!

Polecane posty

Justynka 🌻🌻🌻 GRATULUJĘ Wam Kochana...:) A co mam do powiedzenia w moim temacie ? :(:O:(:O:(:O:(:O i tyle. W lipcu jedziemy na południe..podobno rejony Morz Śródziemnego sprzyjają... zobaczymy jak to będzie... Kathreenko ❤️ wróciłaś już? Miłego dzionka 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hewj justynka307 gratuluje.ja wlasnie tez mam synka 2,5 roku i bardzo bym chciala córcie.a pierwszy porod jaki mialas naturalny czy cesarke????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Miumiu dziki za linka ;) Koteczek a co nie mozna? :P Poza tym tam są też ciążowe ciuszki które napewno się przydadzą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzieńdoberek 🌻 Kamila :) no własnie głównie o Fasolkach pomyslałam...a tam mozna kupować i przez inet.... ja często korzystam :) Co tam Dziewczynki? Taka cisza.... Kurcze testy owulacyjne w tym cyklu uzyję... no i brom zaczynam brać znowu...musze jakoś się za to zabrać intensywnie :P Miłego zionka :) PS Kathreenko hop hop....jesteś już ❤️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Helloł:) Ja wczoraj bez dostępu do kompa, ale Justykno - OGROMNE SPÓŹNIONE GRATULACJE :) :) :) 🌻 Miu....Ty nawet nie wiesz kochana jak bardzo ja Ci kibicuje w sercu 🌻 ehhh... A ja słuchajcie na czas oczekiwania z badaniem TZa i siebie, postanowiłam się trochę podietować, wiem wiem, że nie należy sie odchudzać przy staraniach itd, ale wystarczy że odstawiałam, chleb, soki, kasze, makaron - jem za to więcej warzyw i piję duzo wody i waga od pon spadła mi o 2kg już ... Chodze najedzona, a czuję się lekko. Jestem ciekawa czy to przyniesie jakąś zmianę ...np w obrazie jajników (w sensie czy mi sie np nadamiar pęcherzyków wchłonie...?). Odżywiam się tak zdrowo, że już zdrowiej to się chyba nie da. Jem nawet po kilka okienek czekolady gorzkiej codziennie a i tak tracę na wadze. Kathreenka ? Wrócona? Wypoczęta? :) 🌻 Kamilka jak się czujesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Madu.... ja Tobie też...BARDZO i marzy mi się kiedyś spotkanko Topikowe...Fasolinek :P Co do odchudzanka ja tez powzięłam taką decyzję...choć przy moim M jest to baaaardzo trudne, bo On jest typem pichciciela-dogadzacza...hahahahaha ;) Ciagle się w kuchni kręci i ciagle coś tam wyczarowywuje i tak podtyka...a człowiek słaby jest z natury hihi i co robvi? ulega i podjada.... Ale teraz dobry jest czas na to, bo dużo świezych warzywek i owoców jest i mozna nawet poszaleć...a ja bardzo lubię takie rzeczy... bo ja należę do tych co z mięsa to nahbardziej żółty ser lubią :P No to Madu łądnie...2 kg to juz się czuje...i taka lekkośc następuje :) też by mi się przydało.... tak z 5 jakbym zrzuciła to byłoby gitesowo :) Madunia cos ta Nasza kathreenka zaplażowała się na długo...;0 🌻 Może cosik przywiezie ze sobą :):) tam podono klimat sprzyja...:):):) Miłego piateczku :) 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Miu widzisz - to juz nawet nie o samo chudnięcie chodzi w tym wszystkim, ale ja u siebie podejrzewam insulinoodporność :( Nigdy sie nie badalam w tym kierunku, zrobie to niebawem przed nastepna wizytą u ginki, ale czuje że tu własnie leży pies pogrzebany jeśli chodzi o moje problemy jajnikowe. Nadmiar insuliny (pojawia się przy duzym poziomie cukru we krwi, który jest z kolei wywolany spozywaniem węgli) na którą organizm jest odporny, powoduje tzw. "tycie od byle czego", wpływa na pracę jajników, czyli jajniki wydzielaja wiecej androgenów i w efekcie pojawiają się pęcherzyki które nie pekają... Ja co prawda owulacje mam, ale cała reszta objawów sie u mnie zgadza. Im mniej insuliny (i cukru) we krwi - tym lepiej jajniki pracują. Jestem ciekawa czy to znajdzie u mnie potwierdzenie w badaniach... Znaczącym jest fakt, że tak szybko reaguję na odstawienie węglowodanów i cukru....Kiedyś byłam na róznych dietach, bo zawsze prawie mialam kilka kg na + i ograniczenie spożywanych kalorii, ćwiczenia, różne inne kombinacje dietowe - nie dzialaja na mnie tak szybko jak odstawienie weglowodanów... A serek żółty to ja wielbię nad życie :D i chlebuś...najlepiej taki domowej roboty ehh.. ale co zrobić? Fakt dziś piąteczek - normalnie zapomniałam o tym :D Hurraa :) Kathreen pewnie w pon się pojawi :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hello dziewczynki, tym zafasolkowanym gratuluje, ale szkoda, że grono to nie powieksza sie szybko, no ale mam nadzieję że wkróce dołączą wszystkie ;-) :-) Testy zaczęłam robić od 11 dc, a dziś 13dc, więc wszystko jeszcze przede mną. Madu, może poproś o sprawdzenie lh i fsh i zrób sobie kompleksowe badanie na insulinę tzn. na czczo, 1 h i następnie 2 h po zażyciu glukozy. To pozwala stwierdzić, jak pracują jajniki. A usg transwag. miałaś robione? Miumiu - no cóż powiem szczerze, że musisz podjąc konkretne starania. Mam nadzieję, że w Italii będzie to bardzo owocne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Emka - tak mialam robione te badania oprócz glukozy - pisałam o tym, ale to chyba było zanim dolączyłas do nas. stosunek lh do fsh mam 1,5 a drugie badanie wykazlo 2 - wiec za wysoko z usg wynika, że mam policystyczny obraz jajników w tym prawy nie pracuje, ale z lewego jest owulacja (miałam 2 cykle monitorowane) mam lekko podwyższony androstendion i skaczącą prl No wiec jak widać wszystko pasuje do tej insulinoodporności. Dzięki Bogu owulacja JEST, ale pewnie ta insulina właśnie miesza mi w jajnikach. musze to przedyskutowac z moja ginką, bo jeszcze o tym nie gadałyśmy. Trzymam kciuki za 2 krechy na teście u Ciebie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Dziewczynki - dawno już nie pisałam ale po pracy to na komp nawet patrzeć nie dam rady - tylko łóżeczko ;) A dziś akurat mam wolne i sobie z Maleństwem odpoczywamy. Madu przeczytałam Twoją wypowiedz o tym że im mniej cukru we krwi tym jajniki lepiej pracują i myślę że coś w tym jest. Ja przed zajściem w ciąże praktycznie w ogóle cukru nie jadłam. Jestem z tych mięsożernych a po słodyczach mnie mdli i ogólnie nie bardzo mi smakują. Patrz i udało się za pierwszym razem. A co do słodyczy to nadrobiłam w ciąży;) tak w drugim i trzecim miesiącu ciągle coś słodkiego jadłam. Teraz już mi to przeszło z grubsza ale generalnie mam dużo większy apetyt na słodycze niż przed ciążą. A u mnie maleństwo rośnie i brzuch też. Ostatnio miałam dużo stresów i brzuch trochę się zmniejszył tak że teraz staram się nie denerwować. Fasolki pogłaskajcie brzuszki od mojego Maleństwa:) A wszystkim przyszłym fasolkom życzę dorodnych JAJ. Miumiumiu - super że stranka znów ruszyły pełną parą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Madu - wiesz, to może faktycznie wskazywać na policyst jajniki, ale teraz są na to leki więc się nie martw. Z tym lh i fsh to zalezy kiedy jest robione. Ja robilam w 21 dc i wyszlo mi 2.1 wiec sie przerazilam. A ze nie mam zbyt pieknej cery to od razu pomyslalam ze mam pco, ale to nie to. Ostatnio zrobilam lh i fsh i wyszlo mi 1.3 wiec ulge odczulam niesamowitą. Kurcze stresuje mnie to cało myślenie o ciąży, płodności itp. Nawet testami owu sie troche stresuje. Tą insuline jeszcze raz sobie przebadaj, ale jestem pewna ze jesli owu jest to probremów z ciążą nie będzie. Ja sobie tez są insulinoodp. sprawdze. Trzymam kciuki, aby sie Tobie powiodło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Matali - Witanko :) Fajnie, że do nas wpadłas :) Widzisz jak ja bym chciała, żeby tu chodzilo tylko o słodycze ...:( Sprawa jest bardziej skomplikowana, bo cukier jest wszędzie - w owocach, w warywach najwiecej np w marchewce, ziemniakach, w chlebie, w makaronach itd itd. Emka - nawet jesli to jest PCO to i tak nic z tym nie zrobie tzn. dlatego, że: - PCO jest nieuleczalne i to bardziej syndrom niż choroba - Leczy się skutki PCO - tzn np jesli ktos nie ma owulacji to sie ją stymuluje farmakologicznie. A ja owulacje mam - więc nawet nie ma czego sie czepnąć w moim wypadku. Obniżenie poziomu cukru we krwi u dużej części kobiet z PCO sprawiło, że jajniki podjęły samodzielnie pracę. Niesamowite co? I ja ma nadziej, że np prawy jajnik sie obudzi po tej diecie...to ostatnia nieinwazyjna rzecz, która mogę wypróbować przed podjęciem decyzji o HSG ... Lh i Fsh mialam badane w 10 dc i 13 dc. Pamiętasz pytalam się ciebie kiedyś po co badałaś lf i fsh w 21 dc, chyba nie odpowiedzialaś, a tak sie zastanawiam nad tym, bo przecież w 2 fazie cyklu te hormony nie odgrywają żadnego znaczenia... w fazie folikularnej jest pik prawda?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziewczynki dawno nie pisałam ale podczytywałam tylko trochę nie miałam humoru:( dużo ostatnio myślałam i rozmawiałam z moim mężem o adopcji ale postanowiliśmy sobie dać jeszcze rok, jeśli przez ten rok nie zajdę w ciążę to wtedy się zajmiemy adopcją ale jak na razie dojrzałam do badań czuję się gotowa i na siłach i dziś byłam u gina(przez to sie nie wyspałam bo mam teraz nocki:O) no i ustalilismy że jutro mam przyjść do szpitala do niego na oddział i tam mi zrobi usg i ogólnie pogadamy co i jak, nie wiem czy to dobry moment bo licząc od tego prawdziwego okresu to będzie12 dzień cyklu więc moze za szybko... bo jeśli licząc od plamienia to 15 no ale okaże się, mam nadzieję że znajdziemy przyczynę.. a i powiedziałam że to 12 cykl się zaczął:P takie małe kłamstewko;) no i poza tym znalazłam informację o św. Dominiku patronie takich jak my i zamówiłam u sióstr dominikanek pasek św. Dominika wraz z modlitwą, to jest taka tasiemka która ma przypominać o modlitwie i być znakiem nadziei:) i dziś dostałam od nich maila że już wysłany został:) mam nadzieję że wymodlę sobie tego dzidziusia:) a może ja za dużo cukru jem i stąd te problemy u mnie... słodycze chleb to jest to co mnie gubi najbardziej..... nie wiem zresztą na razie wiem tyle że nadzieja mi wróciła:) zmykam spać bo spałam tylko 3,5 godziny przez tą wizytę a na noc znowu idę do pracy miłego popołudnia👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aga myslę, że z tym ginem to dobry pomysl :) zobaczysz wszystko będzie dobrze - trzymam kciuki :) a takie male klamstwa nie szkodzą ;) Z tym cukrem to jest problem tylko jeśli trzustka jest trzepnięta i produkuje zbyt duzo insuliny. Ale ciekawa sprawa bo sam spadek wagi tez pomaga zajśc w ciążę, jeśli ma się za duzo androgenów, bo komórki tluszczowe równiez są odpowiedzialne w jakims stopniu za ich produkcję. Takie to kurcze wszystko skomplikowane jest no :O Daj znać co Ci gin jutro powie 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jasne że napiszę:) ale pojadę dopiero koło 14 bo kazał mi się wyspac bo mówiłam że będę po nocy:) to kłamstewko było w słusznej sprawie;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam dziewczynki:)pamiętacie mnie jeszcze?!musze sie do Was odezwać bo widzę ze dużo rzezy się na topiku dzieje:D Aga=>dobra decyzja z tymi badaniami,miu=>tylko pozazdrościc takiego faceta co w kuchni lubi przebywać:)emka=>trzymam kciuki za testy by Ci pokazały odpowiedni moment:)Justyna=>gartuluje fosolki,byle teraz sie zdrowo rozwijała,madu=>pozazdrościć silnej woli,od poniedziałku 2kg,nononono tylko nam nie zniknij w takim tempie:) U mnie powoli,bardzo powoli do przodu, ciąza daje mi się we znaki,24/h jest mi nie dobrze,strasznie mnie mdli,nawet w nocy przy zmienie pozycji spania;(jestem strasznie senna,zmęczona i w ogóle,ostatnio zaczęłam czuć napięcie brzucha więc domek dzidzi rośnie:)1.07 idziemy do gina i na pierwsze usg,już sie nie mozemy doczekac;) POZDRAWIAM WAS p.s.trzymajcie kciuki za moje maleństwo bo mam jakies złe przeczucia których sie pozbyć nie mogę;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Madu myślę że wyeliminowanie cukru całkowicie jest nierealne a poza tym bardzo by osłabiło organizm. Cukier w owocach i warzywach jest naturalny i nie powinien szkodzić. A co do chleba to ja odkąd jestem w ciąży to po każdym zjedzeniu chleba cierpię na bóle brzucha. Ale to taka mała dygresja. Nie wiem co do niego dodają ale domowe bułki drożdżowe zajadam i nic się nie dzieje. aga25 - gratuluje odważnej decyzji w spr badań. Mogę sobie tylko wyobrazić ile Cię to kosztowało. A o św Dominiku słyszałam dużo dobrego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Katarina - ja też mam od początku ciąży złe przeczucia. Ciągle coś nowego wynajduję i tym się zamartwiam. Na szczęście jak to ujął mój lekarz dziecko nic sobie z moich zmartwień nie robi i zdrowo rośnie. Tak że zobaczysz będzie dobrze, zamartwianie się to chyba normalne w ciąży.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
:) tak to już jest z mamusiami...ciągle się zamartwiają. I tak już do końca życia :) ❤️ Bycie mamusia zobowiązuje...hehe Wiem coś kiedy mój synek ;) śmigał skuterem, a teraz jeździ autem, ciągle się martwię...tak już jest Kochane. A teraz coś, co mnie super relaksuje...kocham ta piosenkę od jakiegoś czasu :P Dla was ❤️🌻 http://pl.youtube.com/watch?v=_YKeiE1h05g

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Kochane 🌼 Co do samopoczucia to roznie bywa, ogólnie mdłości mnie dopadają dosyć często i nie tylko rano, bo czasami nie mogę zasnąć tak mnie mdli. Wyostrzony zmysł węchu też w niczym mi nie pomaga a wręcz przeciwnie, nie macie pojęcia jak to jest jezdzic 2 godz. dzienne autobusem i o ile do pracy jest w miare OK to powrot, gdy ludzie obładowani zakupami wydzielają niemiłe zapachy - jest koszmarem. Poza tym obsypało mnie syfkami na całej twarzy i ogólnie czuje się brzydka i do niczego. A co do przeczuć, to też ostatnio mam złe. Jedna dziewczyna z topiku styczniówek dzisiaj miała własnie zabieg i teraz zauważyłam, że wczoraj i dzisiaj w ogole mdlosci nie mialam i sie dobrze czuje i piersi mnie jakos przestaly bolec no i sie przestraszylam czy wszystko jest OK. 30 czerwca mam wizyte u gin. i mam nadzieje ze bedzie dobrze. Dziewczynki trzymajcie sie, teraz lato, pora urlopów wiec trzymam za was kciuki, musi sie udac 🌼❤️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kamila nie martw się na pewno wszystko jest ok. Też to przechodziłam:) Pewnego dnia się mocno zdenerwowałam i następnego dnia wszystkie objawy ciąży zanikły i dopiero po kilku dniach wróciły. Do tej pory tak mam że normalnie piersi mi pobolewają a jak się zdenerwuje to cisza. No i się oczywiście zamartwiam czy przez ten mój nerwowy charakter będę mogła karmić piersią.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale mecz :):):) Mój M mało nie \"umarł\" z radości...aż mnie się udzieliło :) Dobrej nocki Dziewczynki cmok ❤️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej wróciłam od lekarza, zrobił mi usg i się okazało że wszystko w porządku, niby ok ale powiedział że owulacja już była bo jest już ten płyn!!! a dziś dopiero 12 dzień cyklu! jestem zła smutna i wogóle bo kochalismy się się ostatnio chyba w środę a wczoraj nie było czasu a dziś pewnie będzie za późno, no więc cykl w plecy:( ponadto zapisał mi clostilbegyt choć nie wiem po co bo to ma wywołać owulację i ma służyć tym pęcherzykom żeby było ok ale skoro u mnie niby jest ok to nie wiem co to ma pomóc..... no ale to w następnym cyklu, ten jak wspomniałam raczej w plecy i chyba trzeba będzie naprawdę przebadać mężusia, choć wiem że to będzie dla niego cholernie trudne co innego gdyby strzykawką pobierali nasienie to by dziś poszedł bez mrugnięcia....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej aga25 nie poddawaj sie ja o pierwszą ciąże starałam sie 12 cykli i jeszcze w 6 tyg poroniłam.potem z synkiem zaszłam w 1 cyklu i dziś mam juz 2,5 letnmiego synka.i pora przyszła na nastepne zobaczymy ile teraz bede sie starać....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć Lejdis... A co tutaj tak pusto...:) Pogoda ładna, to pewnie wypoczywacie sobie 🌻 Ja na randce u mojego M :P Miły to czas, zero sprzeczek i taka ciepła atmosfera... chciałabym, żeby w domku, razem tez tak było :) Miłego dzionka ❤️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej.ja dopiero wstałam.piekna pogoda ale najpierw musze doprowadzić sie do ładu i pójdziemy z małym na spacerek.tatuś w pracy....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam trochę mi smutno po wczorajszej wizycie bo wiem że dziecka z tego wczorajszego seksu to juz nie będzie:( no ale może innym razem... mój mąż zdecydował się na badania, zadzwonię tylko i się popytam co i jak i trzeba będzie znaleźć jakiś termin bo to trochę daleko od nas ale jakoś to trzeba załatwić my dziś się wybieramy na rodzinny piknik z mojego zakładu pracy, imprezka będzie na stadionie, choć nie wiem po co bo głównie atrakcje będą dla dzieci a my sami:( no ale choć zjemy co to nam przysługuje;) to i tak zapłacone, pewnie z premii już dawno ściągnęli;) tylko boję się to moje piwko wypić bo wiecie niby wiem że nic z tego a jakaś głupia iskierka nadziei się tli że może jednak.... miłego dnia wypoczywajcie i starajcie się 👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×