Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość celnik z dorohuska

Pytanie do zgwałconych kobiet

Polecane posty

Gość celnik z dorohuska

W nawiązaniu do topika Kącik kobiet zgwałconych mam pytanie do wszystkich kobiet które zostały zgwałcone. Czy chciałabyście aby facet, który was zgwałcił przeprosił was za to. Czy gdyby on żałował tego co zrobił i przeprosił was za to czy mialoby to dla was jakies znaczenie czy tez jest wam to całkowicie obojętne. A jeżeli by przeprosił to czy byłybyście w stanie mu przebaczyć? Żeby nie było wątpliwości nie jestem gwałcicielem a tylko interesuje mnie czy postawa osoby, która was skrzywdziła ma dla was jakies znaczenie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość celnik wracaj do pracy
bo kierowcy tirow czekaja i ciebie w koncu zgwalca jak nie zaczniecie ich odprawiac :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wanilka80
nie ma to dla mnie żadnego ZNACZENIA dla mnie on nie istnieje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość celnik z dorohuska
Cześc wanilka pamiętam cie z tamtego topika, wiem, że urodziłas dziecko i bardzo cię podziwiam i gorąco cie ściskam :D Życzę ci duzo szczęscia w życiu i żebys odnalazał wewnętrzna harmonię w sobie. Piszesz, że on nie istnieje ale czy gdyby ruszyło go sumienie, gdyby żałował i chciał cie przeprosić czy w jakis sposób przyjęłabys te przeprosiny?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anatewka
dla mnie tez nie ma to zadnego znaczenia nie chce go nigdy wiecej widziec

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Prawdopodobnie nie miało by to dla mnie znaczenia...wiem że mój oprawca po wszystkim chciał zdobyć mój numer...bałam sie strasznie...na szczęście nie widziałam go więcej i nie chce zobaczyć...bo jak mozna wytłumaczyć to co on zrobił...te łzy i ból który pomimo upływu czasu nadal nam towarzyszy...😭

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość celnik z dorohuska
Spoko jestem bardzo chory i mam zwolnienie L-4 :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wanilka80
celnik - odp na Twoje pytanie brzmi: Nie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość breakkk
skąd to zainteresowanie celniku?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość celnik z dorohuska
Anatewka, nadzieja rozumiem wasz ból, wasza złość na waszych oprawców ale czy mimo wszystko nie byłoby to dla was jakims pocieszeniem, że on żałuje, że cierpi, że chciałby cofnąć czas i że szczerze przeprasza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość stary nie męcz ich
daj spokój już

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wanilka80
celnik - slowa niczego nie mogą zmienić jego przepraszam mogłoby miec znaczenie tylko dla niego samego, chciałby w ten sposób być moze uspokoić swoje sumienie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cierpi?? ani on ani chyba ty nie wiesz co znaczy cierpiec...odebrał nam naszą godność, nasze zaufanie do ludzi, nadzieję na zycie...jak mozna za to chcieć wogóle przeprosić...co z tego, że on będzie żałował...ja nadal będę pamiętać tą szapraninę...dlaczego wtedy nasze NIE nie było dla niego przeszkodą...czemu wtedy nie był szczery...teraz jest za póżno...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość celnik z dorohuska
Przeczytałem topik Kącik zgwałconych kobiet i zainteresowało mnie czy gdyby gwałciciel wyraził skruchę, żal, gdyby przeprosił to czy miałoby to dla tych dziewczyn jakies znaczenie ale widzę, że chyba raczej nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oj macie jakieś obiekcje, mi tam było całkiem fajnie, nawet na policję nie poszłam:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość walnij się w czerep amelia
:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oj no co chcecie?? Było ciemno i późno, nie było szansy że ktoś usłyszy więc nie krzyczałam, szapanina też nic by nie dała. Bałam się bardzo ale uznałam że skoro już i tak i siak nie ma wyjścia to postaram się też coś z tego mieć. On nie był brutalny, nie oponowałam więc był delikatny, a mi było dobrze, nic na to nie poradzę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Iubire
Mnie nie przeprosił, nie znam gada, nie złapano go w związku z moją sprawą i pewnie dalej gwłaci w kominiarce na chorej głowie. Ale wybaczyłam bo chyba ciężko byłoby mi żyć.... Ukarałam go wielokrotnie i srodze w swojej wyobraźni- obcinałam jaja, przypalałam papierosem, bzykali go jak się schylił po mydło... itd. Nie chciałbym go spotkać nigdy więcej...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja tez kce
Amelia kobieta wyzwolona :D Jak sie nie ma co sie lubi to sie lubi co sie ma :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tyko17
Dla mnie oni nie istnieją ! Nie ma to dla mnie znaczenia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tyko17
I mam nadzieję ze ich dopadną . A w pace będą mieli to samo co zgotowali mnie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja bym bardzo chciala
zeby przeprosil, to by oznaczalo ze sie przyznaje ze to zrobil!! moje poczucie winy mogloby sie zmniejszyc lub nawet zniknac, nie musialabym juz myslec ze moze on ma racje mowiac ze nic mi nie zrobil, ze zmyslam, ze mi sie snilo itp poczulabym sie od tego wolna...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość yyyyy zazdrosciecie
no mnie moj misio przeprosil ze mnie zgwalcil w krzaczorach i teraz jest moim mezusiem i stramy sie o dzieciatko :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość absolutnie nie
nie zyczę sobie, zeby znó moim kosztem poprawial sobie samopoczucie :o Jeśli ma wyrzuty sumienia, niech je ma do końca życia, im większe tym lepiej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja bym bardzo chciala
Dziwie sie ze nie ma ani jednej osoby takiej jak, tzn. ze prania mozgu wam nie zrobil a to fajnie, bo lepiej jest nie znac oprawcy wtedy taki nie moze wam nic wmowic, ja nie moge wyzwolic sie z poczucia winy i jego zasrane przepraszam wiele by zmienilo! a tak chodzi z usmiechnieta gębą majac mnie za wariatke ktora sobie cos ubzdurala i mimo ze ja wiem co mi zrobil to tak sie czuje:( zle zle zle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Yhymmmm
Mój oprawca po pewnym czasie okazał skruchę, przeprosił i wtedy poczułam się znacznie lepiej, chociaż wiadomo, że żadne słowo, ani też żaden czyn nie zrekompensuje krzywdy jaką mi wyrządził i nie mam tu na myśli bólu fizycznego, bo to się z czasem można zapomnieć ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pewnie autora juz tu nie ma
... ale odpowiem, moze jeszcze przeczyta. Czy chcialabym, zeby przeprosil - nie, niepotrzebnie przezywalabym to raz jeszcze. Czy bym wybaczyla - juz wybaczylam [mialo to miejsce troche ponad rok temu] - nigdy nie czulam do tego czlowieka nienawisci, raczej jakiegos rodzaju zal - gdyz wydaje mi sie, ze czlowiek, ktory cos takiego robi innej osobie jest chory, albo w powszechnym rozumieniu, albo, ze tak powiem, moralnie. Chcialabym, zeby go zamkneli - najprawdopodobniej sie to nie udalo :( - ale nie z uwagi na chec zemsty, raczej, zeby nie skrzywdzil nikogo wiecej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×