Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość kalms

od kiedy najwczesniej mleko z kartonu i w jakiej postaci-zageszczone?

Polecane posty

Gość kalms
dziecko ma 1,5 roku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MonikKi
moj ma 22 mies i dopiero od niedawna wprowadzilam mu mleko z kartonu , w proporcji pol na pol z woda przegotowana

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mleko ze szklanej butelki
!!!! a nie z kartonu, w któym jest pełno związków aluminium(przechodzą z opoakowania), poza tym jest tak przetworzone, że z mleka, to ma tylko kolor :P mozna już bez problemu kupić mleko w szklanych butelkach, które nie jest równocześnie tak bardzo przetworzone, pasteryzuje się je w nizszej temperaturze, specjalną metodą, tak że nie traci witamin. np. http://www.sniadanko.pl/index.php?mod=shop&k=2&p=&idp=58

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MonikKi
roczek dla mnie to za malo zeby podawac juz mleko nam dostal sie opierdziel ze zbyt wczesne podawanie mleka z kartonu grozi w przyszlosci choroba nerek :( zreszta to prawda dzisiejsze mleka z kartonu nie maja w sobie nic ciekawego :-o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kalms
a czy mleko z kartonu nalezy gotowac?nie wystarczy podgrzac?nie zageszczacie jakims kleikiem? suma sumarum wychodzi taniej niz modyfikowane? bo skoro kolezanka wyzej ma na 3x a u nas modyfikowane jest na tydzien plus kaszki to w sumie nie wiem czy zamieniac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mały pije ok litra dziennie,sama nie wiem czy nie zmienie z UHT na inne,dziewczyny z mojego topiku polecały mleka swieze z kartonu lub właśnie z butelki....bede obserwowac ten topik bo interesuje mnie opinia innych mam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no nie ja rozumiem
że jest cięzko, ale żeby na zdrowiu dziecka oszczędzać, dla mnie to nieporozumienie.... jak ktoś wspomniał, dziecko może na nerki zachorować np, a wtedy się do końca życia nie wypłacisz.... a pamiętaj, że JESTEŚ TYM CO JESZ..... a dziecko to już w szczególności bo no ROŚNIE i BUDUJE SWÓJ ORGANIZM....to co wypracuje w dzieciństwie, zaowocuje dobrym lub złym zdrowiem w przyszłości. mleka z kartonu gotowac nie trzeba, bo jest tak sztuczne, że żadna bakteria w nim nie przeżyje.... tyle, ze ja bym się 2x zastanowiła, czy coś takiego podać rocznemu dziecku....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie pisałam nic o czynniku ekonomicznym,nie wspomniałam ze przeszłam na te z kartonu bo taniej...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no nie ja rozumiem
ale post wyżej było napisane....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kalms
mleko modyfikowane ma wit mikroelementy etc-ale czy rzeczywiscie musi byc podawane do 3go roku zycia?\ dawniej gotowało sie grysik i było ok stad moje pytanie a raczek mam na mysli ze dziecko bardziej by sie zasyciło gestym grysikiem niz mlekiem modyfikowanym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no nie ja rozumiem
ps nie wiem, może jestem nie normalna, ale ja sama sobie nie kupiłam, oszczędzałąm na ciuchach, sprzęcie i innych.... ale dla dziecka, zawsze jajko, mleko i cielęcinka z wioski musiała być i oczywiście warzywa z działeczki. w sumie, dowodów naukowych nie mam :P, ale faktem jest, Mały ma już 6 lat, jest największy w grupie, a w ciągu całego życia tylko raz brał antybiotyk.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zastanawiam się dlaczego większość ludzi , którzy pili mleko tylko od krowy - żyją jeszcze ( kiedyś nie było mleka w proszku) Mam znajomą która mieszka na wsi i ma 4- kę dzieci ( w tym parkę bliźniaków) i oczywiście daje mleko od krowy tylko przegotowane. Ona zawsze się ze mnie śmieje jak ja jej mówię o tym że wyczytałam że do 3 r.ż. tylko mleko modyfikowane......................... Nie mam co odpowiedzieć na jej argumenty: Ich jest 5 sióstr wszystkie piły mleko od krowy i....................teraz dorosłe są zdrowiutkie. Każda ma co najmniej 3 dzieci i to tak rok po roku a ja dłuuugo starałam się o drugiego dzieciaczka. Więc powoli się zastanawiam czy to czasem nie jest kolejna kampania żeby kasę nabijać koncernom które produkują takie mleka. Ja daję tylko budyń na mleku normalnym 2 razy w tygodniu. A bakterie.............przecież wszędzie są. Pozdrawiam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kalms
ale ja nie pisze o oszczednosci a o ekonomicznosci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no nie ja rozumiem
rita101>>> mleko kiedyś było inne..... dziś to taki syf, że szok.... ja jak jak najbardziej jestem za kontaktem z NATURALNYMI bakteriami ;) wogóle dziś są takie róznice w niby takich samych produktach, że mozna by książkę napisać....np. niby chleb to chleb....a jednak, jeden jest na zakwasie i mące orkiszowej a drugi na polepszaczach i konserwantach :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ta moja znajoma daje mleko od swojej krowy. Niewiem jak to jest z mlekiem ( chyba są jakieś normy sanitarne) ale jak czytam co jest w tym sztucznym mleku...same sztuczne rzeczy . Niewiem , sama daje małej kaszki mleczne - ale to takie słodkie że tragedia. Niewiem czy jak kiedyś przejdę na zwykłe mleko to dziecku to będzie smakować?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no nie ja rozumiem
właśnie od SWOJEJ..... ja też dziecku daje takie wiejskie ;) mam takie zaprzyjaźnione gospodarstwo 20 kurek, 2 krowy, kilka swinek.... kupuje u nich.... ale żeby z kartonu??.... do 2 roku życia podawałam bebilon bo było to wtedy jedyne mleko z probiotykiem, a kaszki gotowałam normalną mannę..... bo te ekspresowe, to sztuczny smak i zapach i fakt- sam cukier

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kochne moje,mieszkam na wsi obok mojego domu same gospodarstwa z krowami,mam mozliwość kupowania wiejskiego krowiego mleka ale wiecie ze ono ma 6% tłuszczu?no czyli mam rozcieńczać bo zatłuste...jak mały bedzie wiekszy to na pewno mleko od sasiada dostanie:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no nie ja rozumiem
ja jak mam wiejskie mleko, to najpierw odstwiam na noc, później zbieram śmietankę, i już mam chude mleczko, które idzie do picia, a później jak zostanie, kwaszę i gotuje i mam serek biały pyyycha domowy, kwaśne z resztą też wolę od kefirów :P.... no a dla cierpliwych..... to jeszcze można masło zrobić, ale ja do tego nie mam nerwów ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mama_Zosi
Moje obie córki w okolicach ukończenia 1 roku życia zaczeły pić mleko krowie z butelki albo z folii. Pediatrzy uważają, że dzieci nie powinny pić takiego mleka do 3 roku zycia. Moje nie chciały pić modyfikowanego. Jeśli chodzi o rodzaj mleka, to pediatrzy zalecają mleko pełnotłuste (3,2%) z folii lub butelki, nie UHT. Absolutnie nie zaleca się mleka prosto od krowy ze względu na to, ze jest za tłuste i zawiera zbyt wiele bakterii. Argument, że kiedyś dzieci tylko takie piły i żyły do mnie nie przemawia, kiedyś dzieci nie szczepiono i tez żyły. Tylko ile z nich przeżyło dzieciństwo? Nie roumiem pytania o zagęszczanie. Na takim mleku mozesz zrobić wszystko: kleik, kaszkę, zupę mleczną, co tylko chcesz. Ja przygotowywałam na nim m.in. kleik kukurydziany Nestle i kaszkę Bifidus. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×