Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość eldoradonamoscie

Nie potrafie z nim zerwac,bo czuje sie nie fair...

Polecane posty

Odczep sie od tej kobiety Panie inteligencie po zawodowce idz lepiej tapet e komos poloz albo auto napraw... zal. E.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie rozumiem po co
Ledy F czytac ze zrozumieniem umiem i zdanie"nie mogłam sie z nim dogadac" ma wiele znaczen,wiec i o inteligencje tez chodzi w słowie"dogadac" I jescze jedno,nie wierz tak bardzo w słowo pisane na forum:-),bo piszac ,z ejestem po zawodowce nie zonacza,z enaprawde ukonczyłam tylko ta szkołe :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
=_= kobieto jak chcesz sobie podnieść samoocene to idź się powyżywać na kimś innym. Nie znasz tego faceta. Nie chowałabym do niego urazy gdyby mnie nie straszył. A żeby kogoś poznać trzeba zjeść z nim beczkę soli. Mnie wystarczyło trochę łyżek by zorientować się że to człowiek nie odpowiedzialny. Zaciągający kredyty żeby kupić sobie grata który dwa dni po kupnie się psuje. W przeciągu roku miał trzy auta za każdym razem coraz gorsze. Wywalili go z roboty bo się spóźniał albo nie przychodził, miał problemy z bankiem bo nie spałcał rat. Próbowałam mu pomóc, zmobilizować, ale moje wysiłki były bezowocne. Nie jego IQ zdecydowało że go zostawiłam tylko jego postępowanie. Nie oceniaj nie znając sytuacji. TO miałam na myśli mówiąc że nie mogliśmy się dogadać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Neipori24
Witam Was kobietki, mam 24 lata i podobne sytuacje. Pół roku temu zakończyłam 4 związek. A po jakis 2-3 miesiącach zaczełam spotykac się z kolegą , uznałam to za niezobowiązujące. Potem wyznał mi że mnie kocha itd. Jak zwykle mam dobre serce i nie chciałąm żeby cierpiał wię c znim byłam. Ale wsumie to była pomyłka jedna wielka, bo za każdym razem swierdzałam że on mi się nie podoba i przerażało mnie to że mówi o małżeństwie itd. Były facet wciąż sie odzywa, czasem grozi na przemian z przeprosinami. Chyba jestem smutna, nie cieszy mnie nic, nie ma we mnie radości. Chcialabym żyć pełni i odbić się. Nie wiem co zrobić z tym wszystkim. Nie wiem czy mnie rozumiecie? Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
neipori, myśle, ze najlepiej rzucić to wszystko, i byłego, i obecnego, i wyjechac gdzies daleko na co najmniej rok żeby nabrac dystansu albo przynajmniej zanurzyc sie w czyms - hobby, pracy, byle nie zadnych romansach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Neipori24
berecik, masz rację. w sumie to z tym drugim od tygodnia się nie widuje. To nasza jakby wspólna decyzja. Ale nie będe zanudzać o tym. Uwierz że ciągnie mnie dalej gdzieś, ale naarzie muszę zostać ze względu na studia. Zajmę się sobą i nie będę mysleć. Pozdrowionka i miłego wieczorku:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×