Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

BlAcK AnGeL16

Złamane serce...co robić??

Polecane posty

mój chłopak zerwał ze mna kilka dni temu... a naprawde wszytsko sie układało swietnie... powodem było to ze ma problemy w które nei chce mnie mieszac... i nie chce abym przez niego była na cokolwiek narażona... powiedziałam mu że za bardzo go kocham zeby go zostawic ze chce go wspierać i nei obchodzi mnei to ze jestem na coś narazona...(nie wiem na co)... to tak bardzo boli... ale on powiedział ze nei zmieni swojej decyzji... i przez ta sytuacje nei mozemy byc razem... nei mam siły na nic... po prostu moje serc pękło na pół... nei wiem co mam robic... co zrobic ze swoim zyciem... wszytsko mi sie z nim kojarzy... widuje go codziennie bo chodzimy do tej samej szkoły... mam dosć wszytskiego:(((( heelp jeszcze te dziwne mysli...że moze on wymyślił tą historyjkę aby zerwać i ma inną?? ;(((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To frajer który nie ma odwagi powiedzieć Ci że NIE CHCE być z Tobą. Serce pęka ale bije nadal a jeśli stwierdzisz że nie potrafisz żyć bez niego to jutro, za tydzień i miesiąc itd zdziwisz się że potrafisz. Powodzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przepraszam za szczerość, ale ja właśnie tak myslę, że wymyslił sobie pretekst i sprzedał Ci bajke zeby z tobą zerwać. Olej drania, wnioskuję ze jestes młoda wiec całe zycie przed Tobą i uwierz mmi na pewno niejeden facet w szkole wzdycha do Ciebie tylko musisz otworzyc szeroko oczy, bo jak na razie jestes zaslepiona miłoscią. Uwierz w siebie i szalej póki możesz :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ojj... tak.. mam dopiero 17 lat... niby byliśmy TYLKO 2 miesiace razem... ale to naprawde dla mneiw iele znaczyło...jeszcze nikogo takiego jak on nei spotkałam... a teraz to wsyztsko sie tak skończyło;((((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie martw sie ludzie rozstaja sie po paru latach i żyja. Zobaczysz będzie dobrze i kiedys cofniesz sie w myslach do dzisiejszego dnia i bedziesz sie sama z siebie smiała:) wiem ze wydaje sie to niemozliwe, ale zobaczysz...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
echhh... niby tak... ale teraz caly czas o tym myśle.. neiw iem co mam robic jak sie zachowywac?? czy odzywać sie do neigo czy nie.... cały czas mma nadzieje że to tylko zły sen i obudze sie z tego koszmaruy ;((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no cóz Ci moge poradzić. Może bądż twarda i zachowój się normalnie. jak będziesz go mmijac powiedz mu patrząć prosto w oczy "cześć" niech widzi facet, że jestes silna i dajesz rade. Nie daj mu tej satysfakcji ( bo faceci lubia wiedziec, że ktos za nimmi lata) Niech mysli, że jest ok i że dasz bez niego rade. Trudne do wykonania ale dasz radę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kiedyś będziesz się z siebie śmiała ;) Misiakówka ma racje. Szybko minie. Szybciej niż myslisz ;) Szanuj się. Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jejkuuu... bardzo trudne... neiw iem czy wykonalne... ale na szczęscie sie przy nim nie popłakałam gdy powiedział mi jaka jest sytuacja...wtedy...ze to koniec a czy jest sens walczyc jeszcze??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mmyślę ze nawet nie ma o co walczyc. Skoro powiedział definitywnie ze to koniec.... To niech mu bedzie, w koncu gdyby chcioał byc z Tobą to by był, proste :) Wiem mze boli ale naprawde uwierz mi to minie i bedzie ok. Zobaczysz!! na pocieszenie powiem, że ja sama rozstałam sie po 6-l;etnim zwiazku i jak widzisz przezyłamm mi jestem teraz szczesliwa :) a uwierz było mi baaardzo ciezko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
poprostu bawiłam się :) w głebi duszy cierpiałam ale wszystkim na zewnatrz pokazywałamm ze daje rade i to jakos pozwoliło mi przetrwac i zapomnmiec. Więc po 2 miesiacach zwiazku powinnas dac rade :) to w summie chyba bardziej zauroczenie niz miłosc wiec łatwiej ci bedzie zpaomniec

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fdfdfdf
facet ze mna zerwal po 2 latach...milosc mojego zycia...cierpialam 3 miechy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Płakałam, cierpiałam... wszędzie był On, każde miejsce w domu było zapełnione wspomnieniami o nim, zwiedziliśmy razem wiele miejsc, do których już nigdy nie chciałam jechać, bo w myślach ciągle był on...musiałam go odzyskać. Przegrzebałam cały interbnet czytając o różnych sposobach. I trafiłam na stronę http://urokmilosny24.pl. Zamówiłam urok miłosny i On do mnie powrócił wiem że to ostateczność, ale wolę to niż cierpieć całe życie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×