Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość truskawkaaaa

Dlaczego nie umiem skończyć z moim facetem który mnie uderzył???

Polecane posty

Gość truskawkaaaa

Nawet nie wiecie jak mi ciężko na samą mysl o tym że jestem taka głupia ze dalej kocham mojego faceta mimo że podniosł na mnie rękę i to nie raz tak go nerwy poniosły i szczerze to bez powodu, naprawde poprostu jak on sobie cos ubzdura i wmowi to koniec kropka. Dlaczego nie potrafie być twarda i zakonczyc ten związek tym bardziej wydaje mi sie ze w jego przypadku nie zawacałby sie w nerwach znow mnie skrzywdzic:-( Chciałabym uciec i moc znaleźć sobie normalnego kochajacego faceta...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bo jesteś naiwna
i sama z siebie robisz sierotę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość truskawkaaaa
ale ja nie chce taka byc naiwna i głupia. Czemu nie umiem byc silna, jak to sobie przetłumaczyc. Tyle lat razem przezylismy, wiem ze to moja prawdziwa milosc, a on tak mnie rani:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bo boisz się zostać sama! Ale skoro znalazłaś jego, znajdziesz następnego, szkoda że Twoja miłość jest aż tak ślepa :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość truskawkaaaa
chciałabym wyjsc do ludzi, do pabu na dyskoteke ale nie umiem bo on pewnie by mi pozniej wmawiał ze jak sie tak dobrze bawie to pozałuje tego i powie ze to moja wina ze sie rozstalismy. On tak mi siada słowami i wmawianiem na psyche:( co ja mam zrobic:(:(:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Prawdziwa miłość jest tylko z Twojej strony!!! Twój facet niestety Cię nie kocha i to powinnaś sobie przede wszystkim uświadomić!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość joji747
wspolczuje ci...wiem jak ciezko odejsc jesli sie kogos tak kocha mimo ze ta osoba tak cie krzywdzi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość truskawkaaaa
najchetniej to chciałabym stracic se z tego swiata:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No coś ty??? Przez chłopa??? Wierz mi, ŻADEN nie jest wart takiego poświęcenia! A Ty przecież jeszcze możesz być szczęśliwa, musisz tylko chcieć :D.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość skaza
przejdzie ci..ale dopiero jak cie tak pobije, ze wyladujesz w szpitalu..alebo zeszmaci cie...albo jak bedziesz w ciazy i bedzie cie bil.....wtedy przechodzi jak reka odjal...ale kazdy nastepny dzien jest jeszcze trudniejszy..najgorsze jest to, ze tobie wydaje sie, ze to twoja wielka milosc...i tyle razem przeszliscie...jasne czy wilka milosc chce, zeby ta druga strona cierpiala?.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość skaza
a idz na ta dyske i baw sie dobrze....moze dojrzysz jakis inny swiat...moze otorzysz oczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wyjaśnijcie mi cos bo tego kuźwa nie rozumiem. Co to za miłość? jak facet ją leje? nie chce nikogo obrazac ale dla mnie Autorka jest po prostu głupia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość truskawkaaaa
wiem ze jestem głupia ze sobie tak pozwalam, ale sa tez dobre chwile którymi jestem zauroczona

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale jakie dobre chwile? jesli on na Ciebie reke podniósł? niepojęte dla mnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja bym już nie pamiętała dobrych chwil, tylko te złe...:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie chce mi się gadać
głupota autorki, jeśli nie jest masochistką, jest porażająca

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość głupiataka
czekaj dłużej .... mój mnie pobił.. tydzień na zwolnieniu .. z przyjemności .. wstrząsnienie mózgu, rozbita głowa... uszkodzenia mostka i klatki piersiowej, cale cialo w wylewach i siniakach ... wybaczyłam .... potem wyjechał na rok za granicę .. miało być zero alkoholu wytrzymał tydzień.. przyjeżdzał raz na trzy miesiace.. po pół roku sytuacja była podobna ale już nie czekałam zadzwoniłam na policję.. ale zanim przyjechali zasnął i nic nie wiedział co robi .. znów wybaczyłam ... po kolejnym pół roku wrócił.. niby już na stałe... po 1,5 miesiącach uciekł bez słowa... okazało się że od 2 miesięcy ma inną... wrócił tylko na chwię...uwolnił mnie sam od siebie.. inaczej z tego bagna bym sama się nie wygrzebałą.. nie wybaczaj uciekaj póki nie jest za pózno

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość poniewaz jestes uzalezniona
ale nie od niego, tylko od milosci. chcesz byc kochana i boisz sie zostac sama. To sie nazywa toksyczny zwiazek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiem,ze to ciezkie ale nie marnuj swojego zycia, bo za pare lat bedziesz zalowac,ze z nim zostalas!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość truskawkaaaa
czy ja jeszcze mam szanse na szczesliwe zycie??? mam 23 lata, ponad 6 lat dawałam z siebie wszystko dla tego zwiazku, a on okazal sie taki podły:-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość poniewaz jestes uzalezniona
masz szanse. Tylko dobrze ja wykorzystaj. Wiem, ze to ciezkie, bo bylas z nim dlugo. Ale za pare lat, kiedy smutek zmieni sie w nienawisc, znienawidzisz takze i siebie za to, ze nie potrafilas tego przerwac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość truskawkaaaa
chciałabym go wymazac z mojej pamiecie, tak bardzo bym chciała z tad uciec, zniknac!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość poniewaz jestes uzalezniona
to zrob to. jesli jest Ci ciezko, idz do psychologa, niech Cie wzmocni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kakamitka
a kiedykolwiek probowalas od niego odejsc?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość truskawkaaaa
nie probowałam bo nie dałabym rady. Teraz po roku ciagłych awantur ktre siadły mi juz na nerwy jestem coraz słabsza i mam tego juz dosc traktowania mnie jak smiecia. Chcialabym byc szczesliwa i cieszyc sie zyciem a nie martwic sie kiedy mu znow cos nie spasuje i szajba odbije:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość truskawkaaaa
Tylko boje sie tego ze jak zaczne gdzies wychodzic to on uzna ze to mi w głowie zabawy czy łazenie gdzie kolwiek i ze to ja dokonałam wyboru i mnie bedzie obwinial!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zamyslona077
z góry zakładasz,że nie dałabyś rady a wg mnie to błąd... boisz się, bo po 6 latach nie wyobrazasz sobie byc sama albo byc bez niego,ale jesli teraz juz tak masz dosc, czemu sie zreszta nie dziwie, po co chcesz z nim byc dluzej? chyba nie liczysz, ze sie zmieni... dlaczego chcesz sie unieszczesliwiac?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość truskawkaaaa
to on od pewnego czasu mnie olewa w dodatku odtraca, mowi ze nie chce ze mna byc, a ja jeszcze glupia walcze o ten zwiazek bo jak on ma dobry humor to jest jak w niebie, a jak wstanie lewa noga to kłoci sie o byle co wyzywa mnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wyśrodkowana ot
sprawa karmy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×