Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość hotel bodajze Hilton

Studia..Wasze wspomnienia

Polecane posty

Gość hotel bodajze Hilton

najlepszy okres w życiu ? naprawdę jest tak fajnie ? kurcze już się nie moge doczekać aż pójdę :D mieszkaliście w akademiku czy wynajmowaliście mieszkanie ? opowiedzcie jakieś swoje najlepsze wspomnienia z tych czasów...bo może mi się tylko tak wydaje a wcale tak fajnie nie jest...dużo wolnego czasu mieliście ? mówcie wszystko :D 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gwiazdkaaaw
pewnie że fajnie...duze miasto..wypady do kina..na rynek... ;) luz bluz...żyć nie umierać..najlepiej wieczorkiem z chłopakiemdo kinepolis... ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja wlasnie swoje rzuciłam
ale spoko :O🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hotel bodajze Hilton
dlaczego rzuciłaś ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość na pewno lepszy od poprzednich
bo wreszcie jestes dorosła:) poza tym to już od Ciebie zależy. ja np. jeszcze nie skonczylam, ale duzych zmian nie bylo bo urodzilam sie i studiuje w Warszawie, wiec to samo... tyle ze jestem starsza, mam mozliwosc pracy i wolność, ale to raczej z powodu skończenia szkoły niz tego czy studiuje czy nie. o imprezach niech sie wypowie ktos inny, bo jak dla mnie studia to tylko formalność i skupiam sie na pracy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość princessa nie polo
Kurcze...ehh kiedy to było ,,te 'imprezy' w akademiku...wogóle się odstawiało..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja wlasnie swoje rzuciłam
bo prawdopodobnie nie dożyłabym swojej magisterki. szkoda mi marnowac tego czasu, ktory pozostał ale ogolnie bylo fajnie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość princessa nie polo
no i ten strach przed sesją :D bezcenne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tunika pika
moje studia wyglądają tak : -wykłady -nauka -kiedyś tam zakupy -piątek wieczór- chłopak=kino itp... -weekend- jakies tam imprezki małe... ale wiadomo masa z nauki ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hotel bodajze Hilton
princessa nie polo- mozesz rozwinac swoja mysl ? :P co za odsawki ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość na pewno lepszy od poprzednich
do ktorejs z poprzedniczek: tez mam wrazenie ze czas spedzony na uczelni jest stracony, dlatego ograniczam go do minimum:) ale studia jako okres w życiu obleci:) pod warunkiem ze nie jest zwiazany tylko ze studiami, a dalej co kto lubi (imprezowanie/praca/facet/...) :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chwileczke....
ja wynajmuje mieszkanko z kolezanka i chlopakiem od starszego milego pana na starowce w krakowie:) jest powiem tak: zajebiscie ale i przejebane zajebiscie gdyz: -wreszcie samodzielna - wreszcie mieszkam z chlopakiem i przyjaciolka - JUMPREZY:D - staly doplyw kaski od rodzicow/ nie musze pracowac - zakupy, zakupy, zakupy - kocham krakow!! przejebane gdyz: - na sesje chodzic trzeba - przeciez musze sie uczyc......... na moim kierunku to AZ ZA DUZO - jak zbliza sie kolokfium to idzie sie zarypac tyle nauki....czasem sie zastanawiam czy nie zaczne bracjakis dopingujacych swinstw.....:/ - tesknie za moim konikiem:( to jest chyba najgorsze:( ;(;(;(;(;(;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chwileczke....
a no i te wyklady..................................... tez chodzic trzeba.....:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hotel bodajze Hilton
chwileczke... no to raczej żyć nie umierać ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kaj o je
a ja dopiero zaczelam, mieszkam nadal z rodzicami,ale Ci ludzie na roku, ta atmosfera, ciagle zjebyy... jesli mialabym wyleciec to mi bedzie brak najbardsiej ludzi ,a nie wyksztalcenia:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chwileczke....
na moja dzielnice tak mowia:) ja tak mowie w sumie.....:/ moja kamienica ze to tak nazwe sie sypie jak z reszta wszystkie dookola..... P.S: mieszkam niedaleko rynku:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość burK
no wlasnie...starowka to stare miasto w wawie ktos tu sciemnia...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
chwileczke... okej,wiesz ja sie czepiam bo jestem krakuska ;-) dzielnica to stare miasto pewnie. kiedys mnie babka zaczepiła i sie pyta jak dojdzie na starówke? :D ej ja dopiero po dłuzszej chwili skapowałam o co biega:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
w sumie nijak nie wspominam :O mieszkanie -> zajęcia -> mieszkanie jeżeli tak miałby wyglądać najwspanialszy okres w moim życiu to ja dziękuję beznadziejny jestem :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kaj o je
liceum ot był shit! studia to bajka! :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość burK
studia są spoko...trmwajem na wyklady i git :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a too tylko ja
liceum beznadzieja. chcesz byc dorosla, jestem o krok, a jednak nie jestes...rodzicoe trzeba o wszystko pytac, na lekcje chodzic, stres z powodu głupot w szkole i mnostwo problemow ktore tylko denerwuja a nic nie wnosza (oceny, usprawidliwienia, co wolno w szkole czego nie) zenada studia to bajka w porownaniu z tym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a too tylko ja
pewnie zalezy na jakich, u mnie sprawdzaj obecnosc tylko na jezykach:) zreszta popieram chodzenie, tylko takie bez presji:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chwileczke....
zalezy od wykladowcy.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to zalezy na jaka uczelnie trafisz. moja pierwsza byly tak zjebana, ze szok :O z przyjemnoscia sie z niej wynioslam i jedyne czego mi z niej brakuje to ludzie. obecne uczelnia: wszystko na poziomie, swietni ludzie. jak ebda chcieli mnie wyrzucic to sie do muru przykuje :P a mieszkam ze znajomymi :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×