wkładki higieniczne-po nam one?

Ja nigdy nie stosowalam wkladek... To. Dla mnie niewygodne i niekomfortowe ...Żadna wydzielina tez mi sie nie wydobywa.. Chyba ze z podniecenia... ;) Majteczki zmieniam codziennie i żadnych zabrudzen ( bleeee) nie mam... Ale to tez każda babka inaczej ma... Ńie ma co uogolniac... Po cos one w końcu sa :)

Mogę spytać ile mają lat kobiety którym się nic nie wydobywa?

Albo ile lat... ale to retorycznie raczej. Albo są oschłe i nic ich nie podnieca.

moja żona zawsze przykleja sobie do majtek tę wkładkę czy podpaskę , nie wiem wreszcie jak to nazwać żeby majtek nie brudzić bo chociaż ma ponad 40 l to coś tam jej zawsze skapnie i czasami mi daje jak mam kłopoty z dojściem ażebym sobie wąchał albo lizał - dla mnie jest to świetny afrodyzjak . Zaznaczę przy tym że jest bardzo czystą kobietą :))))

Noszenie wkładki jest feee i z czystością nie ma nic wspólnego, chyba, że majtek skóra nie oddycha, a śluz rozkłada się i śmierdzi Nigdy nie noszę wkładek

A na majtach Ci się nie rozkłada i nie śmierdzi? :DDD Rozkłada to się co innego, ale nie będę niesmaczna.

gość 9.32 nie masz racji - chociasz jestem facet to znam się na tym poprzez żonę podpaska jest dla czystych . dam ci przykład -- podpaskę zawsze zmienisz łatwo i szybko a majtek nie i jeśli jest jakiś problem a ty jesteś długo poza domem to wchodzisz byle gdzie i moment masz pachnąco w kroku a żęby zdjąć majtki a np jesteś w spodniach to już masz problem a jak ci się spoci czy coś tam innego to od takich pań czasami zalatuje z kroku a wkładką przykryjesz smród :(((

goścu z 9.32 do czyścioszek nie należysz - zapamiętaj że jak zmieniasz wkładkę i wyrzucasz to wyrzucasz smród a majtki nie śmierdzą a połaż cały dzień w jednych majtkach jak nie masz możliwości zmany to czasami dobrze zalatuje z pipki i to właśnie jest feeeee :((( facet co ma czystą żonę :)))

jako mąż czystej żony - Apeluję do Was Kobiety na litość Boską używajcie wkładek higienicznych ....proszę was nie bądżcie flejtuchami bo same się sprowadzacie do parteru , przecież jesteście tak potrzebne i tak ładne wybryki natury że aż chciało by się was pieścić bez końca ....::)))))))))

Święta prawda gościu , mężu czystej żony ;:)))

ja zawsze noszę wkładki.

jesteś mądrą kobietą i czystą :))))

nie cierpię flejtuchowatych kobiet - wolę zapach nieświeżej ryby jak niezmienianych majtek u kobiety - noście kobiety wkładkopodpaski i zmieniajcie je raz dziennie chociaż , zwłaszcza latem , bo często zalatuje od niektórych pań pipką :))))--:((((

władka higieniczna to cudowny wynalazek :))))

używane majteczki pachną feromonami a wkładki cuchną niemiłosiernie :O

Wkładki to świetna sprawa chronią przed zabrudzeniem bieliznę .

ja jestem w ciąży i noszę wkładki, same przekonacie się dlaczego :D