Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość santa82

Chce odzyskac milosc pomozcie

Polecane posty

Gość santa82

Witam. Prosze was o pomoc i jakas radem. Ale zaczne od poczatku. Mialem dziewczyne, pozniel byla moja narzeczona.Bylismy razem 5 lat.Mieszkalismy razem. Ale w pewnym momencie ona poznala kogos na praktykach zawodowych i w ciagu miesiaca wszystko sie nam rozpadlo. Tzn. odeszla ode mnie. Zauroczenie jakies powstalo zwlaszcza ze w naszym zwiazku zaczela odczowac pewnien dyskomfort. Jaks rutyna. W sumie to nastepuje chyba w kazdym jakis taki kryzys. Dogadalibysmy sie bo ja caly czas ja kochalem niestety w tym czasie znalazl sie wlasnie on. Nie bylem dla niej zly (choc zawsze mozna szukac roznych powodow). Nie bilem jej nie wyzywalem (zadnych patologii) , zawsze mowliem ze ja kocham i to byla zawsze prawda. Trafil sie czas zwatpienia poprostu i sytacjie rozne do tego co sie stalo doprowadzily. Minelo juz ponad pol roku od naszego rozstania. Nie potrafie przestac o niej myslec i kocham ja mimo wszystko co sie stalo. Ona nadal z nim jest. Wiem ze na poczatku byla znim bo tak jest latwiej zapomniec (przynajmniej niektorym) teraz moze bardziej sie do niego przyzwyczaila ale nie wiem jak wielkie to moze byc uczucie. Duza szansa ze nie jest i gdyby na przyklad pojawil sie ktos kto by zacza ja adorowac mozliwe ze by samo sie to rozpadlo. Nie miala nigdy krotkich zwiazkow wiec nie jest przyzwyczajona do byca samej lub krotkich znajomosci. Wiec moze jest z nim bo nie chce byc sama. Teraz napisze co chcialbym od was uslyszec. Prosze nie oceniajcie mnie czy to sluszne czy nie... jesli kiedys kochaliscie kogos prawdziwie to mnie zrozumiecie. Chce ja odzyskac za wszelka cene kocham ja i cale zycie poswiece alby mogla byc ze mna szczesliwa. Ale nie wiem co juz mam robic. Bo tak latwo wszystyko zepsuc... Na dzien dzisiejszy sytuacja przedstawia sie tak. Ona wie ze ja kocham. Raz na tydzien czy dwa wymieniamy sms. Piszemy o zwyklych sprawach typu co u ciebie slychac. Nie drapiemy niczego. Ona jest w jednym miescie ja w drugim. Wyjechalem jakis czas temu bo nie bylem w stanie byc w tym samym miescie gdzie kazdy kamien mi ja przypominal, gdzie wszystko wiazalo sie z nia. Ona wie ze z jej powodu wyjechalem. Wyjazd mi nie pomogl. tzn. uspokoilem sie nie co ale wcale o niej nie zapomnialem. Mysle o niej kazdego jednego dnia. Co moge zrobic aby ona dala mi jakas szanse, zeby przestala kochac jego i byla ze mna? Co moge zrobic aby nawet jesli by byla z nim to dala by mi szanse by ja spotkac... co bym przekul na nowo w milosc. Prosze nie piszcie mi tu abym zapomnial i zaczal nowe zycie... ja sam to wiem. Tak bylo by prosciej ale ja kocham naprawde ja kocham. Prosze pomozcie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zapytam Cię o kilka prostych i precyzyjnych spraw: kogo Ty chcesz odzyskiwać? Osobę, która po pięcioletnim związku i miesięcznej znajomości z innym mężczyzną zostawiła Cię dla niego? Która jest z nim od pół roku i wydaje się, że jest jej dobrze w nowym związku?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość santa82
Tak zdaje sobie sprawe ze to wszystko zmienilo i nie odzyzskam tamtej dawnej osoby. Tylko kogos troche innego. Ja sie tez przez ten czas zmienilem. Tak zostawila mnie. Ale nie odbywalo sie to w jakis perfidny sposob. Ze złoscia czy cos... sytuacje jedna po drugiej wymknely sie... Mimo to ja kocham, mimo wszystko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie jesteś pierwszym facetem na tym forum z tego typu problemem. Po pierwsze: nie kochasz jej, tylko jakiś wyimaginowany obraz jej, a więc osoby, którą była ileśtam lat temu (albo nigdy). Po drugie, jest osobą, która będąc Twoją narzeczoną rzuciła Cię po miesiącu znajomości z innym facetem. To nie było więc poważne uczucie i zastanów się czy ona zasługuje na tego typu zaangażowanie z Twojej strony. Po trzecie: nawet jeśli wróci, jak długo wytrzymasz, żyjąc w obawie, że za chwilę pojawi się następny, dla którego Cię zostawi? I po jakim czasie tym razem? Po dwóch miesiącach, a może już po dwóch tygodniach? Moim prywatnym zdaniem na 99% ona do Ciebie nie wróci, a pozostały 1% nie zależy od Ciebie. Tym bardziej, że zrobiłeś już wszystko co można zrobić - ona wie, że Ci zależy. Teraz zrób sam sobie uprzejmość i żyj swoim życiem. Nic na tym nie stracisz, a możesz tylko zyskać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to tylko jaaa23
to zrob tak jak tamten gosc, zacznij z nia wiecej rozmawiac, moze Ci sie zacznie zwierzac z problemow w zwiazku jak bedziecie utrzymywac dobry kontakt, a potem zacznij adorowac, stan sie amantem tak jak tamten:P zrob cos aby pomyslala ze z Toba nie bedzie rutyny, wpadaj na szalone pomysly, wysylaj jej kwiaty itp, badz pewny siebie a sama bedzie niedlugo za Toba ganiac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość santa82
do "jako facet": Nie ja wiem ze kocham ją. Naprawde mialem wiele czasu na myslenie o tym wszystkim. Jeszcze jakis czas temu przyznalbym ci rację ze kocham wyimaginowany obraz jej. Ale od tego czasu nauczylem sie akceptowac pewne rzeczy na ktore nie mam wplywu i traktowac ja jako kogos innego. Ale kogos kogo bardzo kocham. Kto wie moze gdybysmy sie zeszli bym juz nie chcial jej , moze bym sie obawial ze znow to zrobi. Ale tego teraz moge sie domyslac... do "to tylko ja23" : tak mam zamiar zrobic ale teraz sie nie da. Nie moge raczej wiecej sms wysylac. Niz teraz. Choc moze troszeczke ale nie moge pytac co miedzy nimi. Bo ona szybko stwierdzi ze chce ich rozdzielic. Raczej nie bedzie sie mi zwierzala z niczego. Na razie to jest tak ze mamy poprostu kontakt via sms. Gdybym zacza wysylac teraz kwiaty i starac sie jej pisac jak mocno ja kocham pewnie by zerwala ten kontakt. (choc nie wiem bo sytacja jest delikatna i jesli przestanie odpisywac na sms to juz nie mam zadnego kontaktu). Musi sie najpierw stac cos innego cos co pozwoliloby mi zaczac wyslylac te kwiaty, albo byc przyjacielem. Co teraz mam robic?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość santa82
jak usunac ten watek?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×