Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość agnieszka...28

dlaczego ludzie atakują wegetarian?

Polecane posty

Gość agnieszka...28

Nie twierdzę że wszyscy, wiec nie czujcie się urażeni niektórzy. Ale widzę że jednak wielka część ludzi jest agresywnie nastawiona do wegetarian - jakkolwiek dziwnie to brzmi. Gdziekolwiek powiem że nie jem mięsa, zawsze skądś pojawi się atak typu "a torebki, paski, buty, przecież nosisz!", gdy mówię że noszę tylko ekologiczne, słysze coś w stylu że szampony testowane są na zwierzętach, a mydła robione z tłuszczu, wiec jestem zakłamaną hipokrytką. dodam że nie jestem jakąś fanatyczką, nie nienawidzę ludzie którzy jedzą mięso, nie próbuję im wbijać do głowy swoich poglądów, każdy prowadzi tryb życia jaki chce. Wiem że mozecie się nie zgodzić, ale jestem wegetarianką od 10 lat i na każdym kroku spotykam się z agresją. Pomijam już to że kazdy się dziwi, chodzi o to że tacy ludzie próbują mnie wciągać w dyskusje, byle tylko złapać mnie na jakimś potknięciu - czy na pewno sprawdzam każdy kosmetyk, każdy ciuch itd itd. Kiedys rozmawialam z jednym facetem na gg, od niechcenia powiedzialam że nie jem mięsa - zareagowal wlasnie w w/w sposob, był szalenie agresywny, chociaz i tak mnie na niczym nie "złapał", to dał sobie w opisie gg "pieprzeni zakłamani wegetarianie". Przed chwilą mialam identyczną sytuację na pewnym forum. Napisałam o pewnym przypadku psa, który był źle traktowany. Ktoś odpisał "czemu tak sie przejmujesz? jestes wegetarianką że tak bronisz zwierząt?", gdy odpisałam że tak, od razu posypały się dobrze mi znane teksty o torebkach, butach i kosmetykach. Co wiecej - gdy pod tym samym nickiem wypowiadam się w całkowicie innym temacie (przykładowo o wystroju wnętrz), to i tak znajdzie się ktoś kto mnie zapamiętał jako "tę co nie je mięsa" i odpisze coś w stylu "ty lepiej sie zajmij oglądaniem kosmetykow czy nie były próbowane na zwierzetach". I nie piszcie że spotykam dziwnych ludzi, bo tak nie jest. To jest wszedzie i własciwie na codzień. Jestem autentycznie piętnowana za coś dobrego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agnieszka...28
no... dopiero napisałąm a na tamtym forum pojawił się dosłownie w tej minucie wpis: "Niczego skórzanego nie nosisz??? - NIE WIERZĘ!!! " Jakie to typowe :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość buka
To takie typowo polskie:O Rada:Wyjechać do jakiegoś bardziej rozwiniętego kraju.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie powinienem Ci tego mówić, ale my mięsożerni, mamy swoją oraganizację - TAJNY PAKT POŻERACZY MIĘSA w warunkach ogolnych naszej organizacji zapisane jest, że przedstawiciele Okręgowych Organizacji Mięsożeców spotykaja sie co 8 lat na konwencjach - ostatni był w Konstancji... zostało tam odgórnie ustalone, że nalezy podjąć walke z wegetarianami, weganami i jaroszami... stąd takie zachowania... mamy to narzucone odgórnie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość turkwaka
szczerze........ to mysle że wiedzą że jestes bardziej szlachetna od nich i to ich boli, twoje zasady i wytrwałosc w nich ..sama nie jestem wegetarianką, ale moja kolezanka jest i spotyka się z tym samym co ty.... piętnowaniem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agnieszka...28
kolejna odpowiedź którą właśnie otrzymałam to: "Zastanawiam się tylko, skąd bierzesz aminokwasy endogenne...?"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość turkwaka
no tak.....przepytują jak na egzaminie, żeby tylko złapac cię na czyms i wykrzyknąć AHA! WIEDZIAŁEM! WCALE NIE JESTES TAKA DOBRA! CZYLI JEDNAK NIE JESTEM GORSZY OD CIEBIE!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przyjaciel kobiet w wyobraźni
A dlaczego ludzie atakuję lub dziwią się abstynentom. Dlaczego dziwnie komentują życie kogoś kto nie pije alkoholu.Ja pracuje z chłopakiem który nie pije i wiem jak to niektórzy komentują. Tak samo chyba jak wegetarian.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość buka
Polacy nie potrafią zaakceptować żadnej odmiennośći:O Skąd to się bierze...I dlaczego wszyscy we wszystko się wtrącają i wszyscy wszystkim zazdroszczą:O?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość molli_
pewnie podswiadomie uwazaja, ze moga robic zle i w ten sposob probuja sobie udowodnic, ze wszystko jest ok i oni maja racje. Moze stad ta agresja. Lub tez to po prostu ograniczeni ludzie, ktorzy uwazaja, ze wszystko robia najlepiej, a inni sie myla. Ja raczej zbyt czesto sie z takim zachowaniem nie spotykam. Tez jestem wegetarianka. Chociaz zauwazylam na kilku forach, ze kiedy pojawil sie ten temat, to pare osob zaczelo pisac jak to uwielbiaja mieso itd. Nie wiem czy spodziewali sie,ze bedziemy ich nawracac. Ja nie pisze jak to kocham warzywa i nie opisuje w jaki sposob bede je przyrzadzac. Wiec dziwne to trcoche bylo. :-D Jesli ktos mnie pyta to odpowiadam, ze nie jem miesa. Ale dyskutowac o tym nie zamierzam, kazdy zyje jak lubi. Ale wtracac sie w moje sprawy nie pozwalam. Po prostu koncze dyskusje. ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lolowy Ogonek
z alkoholem to dobry przykład tak wlasnie sobie pomyslalam ze ja sama dokuczam ludziom ktorzy nie pija (ja pije srednio raz na 2 tyg) :O niby w zartach, ale jednak troche im dokuczam kurcze, jak sie nad tym zastanawiam to prawda jest taka ze im chyba jakos zazdroszcze tej wlasnie szlachetnosci i zasad i to mnie zlosci :O oczywiscie nie przyznalabym sie nigdy do tego :O wydaja mi sie zbyt uduchowieni i niedzisiejsi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość molli_
Ja nie dosc, ze jestem wegetarianka to jeszcze abstynenka. Ale zauwazylam, ze wsrod moich znajomych jest coraz wiecej osob, ktore nie pija w ogole, lub pija bardzo rzadko. Wiec z tym raczej problemu nie ma. A jesli kogos obcego to dziwi to jego sprawa, tlumaczyc sie nie zamiarzam. ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość molli_
mialo byc - abstynentka :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agnieszka...28
Molli >> masz rację z tym że pisą jak jedzą mięso. Na forach zwłaszcza. Ostatnio jeden facet pisał że nic go tak nie rusza jak widok krwistego befsztyku i nie przeraża go że są mordowane zwierzęta. Czułam że mnie autentycznie chce sprowokować, no bo jak odebrać taką rozmowę: Ja: - jestem wegetarianką. On: - a ja kocham mięsko! mógłbym cały czas jeść mięsko! a jak widzę krwisty befsztyk to ślina mi kapie Ja: - no ja nie jadam On: - żałuj, mięsko jest przepyszne, a najlepiej przyrządzone tak i tak (...)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agnieszka...28
Jarek, nie wiem ilu wegetarian znasz. Chyba żadnego, bo masz jakieś bajkowe pojęcie o nich. Jestesmy normalni tylko bardziej niż inni kochamy zwierzęta. W związku z tym nie jemy ich. Nie widzę w tym nic dziwnego. Jestem normalnym człowiekiem, a nie fanatyczką. Mój facet je mięso i nawet tego nie komentuję. Nie przeszkadza mi to.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość molli_
=> agnieszka...28 O wlasnie takie teksty sie pojawiaja. :-D Widocznie to taki zwyczaj miesozernych ;-) Ale mnie to w ogole nie rusza, moga sobie pisac co chca. :-D Moze sporowokuja kogos innego. :-D Ciekawe co by bylo, gdybysmy zaczeli opisywac jak to kocham szpinak, marchewke i sobie zrobie zaraz wspaniala potrawe. :-D Pewnie by zaraz ktos napisal, ze wegetarianie sa nawiedzeni. :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość witam Cię
też wegetarianka od 10 lat:) Dyskusji na temat: ale dlaczego, przecież wszyscy jedzą mięso a ty nie =jesteś chora i nienormalna- przeżyłam już chyba tysiące :D teraz po prostu nie daje sie w ciągnąć w głupia wymianę zdań- bo to nie ma sensu- te dziwne argumenty że ludzie pierwotni jedli mięso, cytowanie Biblii :o po co to??? Ja nigdy nikomu nie zwracam uwagi na to co je- bo mnie to zwyczajnie nie obchodzi, ale wszystkich interesuje to co jem ja :o Teraz na pytanie: dlaczego nie jem mięsa- odpowiadam: bo nie mam ochoty. Wtedy ludzie nie wiedzą jak by tu teraz rozpocząć walkę na argumenty ( bo wszyscy nie wiem czemu maja potrzebę aby ze mną walczyć)- i rozmowa się kończy:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
agnieszka...28 no faktycznie :D:D:D ten dialog wskazuje, że koles tak Cie sponiewierał, że teraz bedziesz leczyć traume do poznej starości.. Zniszczył Ci psychike... jak mozna tak kogos potraktować??? :P:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie ma to jak
schabiszczak dobrze ubity!!! i w panierce chrupiącej!!! mięcho jest super!!!! mmmmmmmmmm mniam mniam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość verbrenka
pitagorejczycy byli vegetarianami gdyz obawiali sie zjedzenia czlowieka,gdyz jesli wierzyc w reinkarnacje to czlowiek i w zwierzeciu wyladowac moze;) a tak pozatym to wg nich kobieta to mezczyzna,ktory w poprzednim wcieleniu popełnił wiel grzechow...taka mala dygresja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agnieszka...28
komiczne, nie udawaj głupszego niż jestes :) Twoja ironia jest bezsensowna. Nie ma to wpływu na moją psychikę, nie szoruję się potem pod prysznicem płacząc wniebogłosy, bo ktoś mnie zranił. Ale takie gadanie jest złośliwe i denerwujące. Dla przykładu: mówisz kumplowi że jestes hetero, a on jest gejem i opowiada ci jak to cudownie wbijać się w męską pupę, jak wspaniale, jak gorąco i ciasno (przy tym co chwilę przerywając i patrząc ukradkiem na twoją rekację - czy już cię zdenerwował czy jeszcze nie, by po chwili znów wrócić do peanów na cześć męskiego odbytu). Nie czułbyś się trochę zniesmaczony i zdziwiony - po co Ci to mowi? Tylko błagam, nie wyskakuj z tekstem że gej a mięsozerca to nie to samo. :) Bo dobrze wiesz o co mi chodzi. Słowem - jesli ja czegos nie lubie to znaczy że raczej nie interesują mnie rozmowy o tym. A skoro ktoś do znudzenia mi o tym gada to... sam znasz odpowiedź .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agnieszka...28
verbrenka >> rozumiem że mialo to oznaczac "wegetarianizm wymyślili idioci którzy wierzyli że kobieta to ex-facet"? bo jakoś nie łapię w inny sposob tej "dygresji"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość verbenka
hehe,w ogole nie skumalas o co biega;) nie chcialam cie obrazic. oni nie jedli miesa bo uwazali ze w ten sposob moga zjesc czlowieka...to chyba cie w ten sposob nie krytykuje?! a dygresja to bylo to o mezczyznie i kobiecie;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość verbenka
a tak swoja droga agnieszko,jestes chyba juz taka zgorzkniala i cieta na ludzi,ze rzucasz sie z byle powodu:p moze to brak białek zwierzecych?:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hmm Tez jestem wegetarianką ale jakos nie zauważyłam zeby mnie ktos atakował z tego powodu.. a moze to dlatego ze po mnie spływa zdanie innych... Albo dlatego ze saam jestem dosc agresywna i ludzie sie mnie boją :P Moze to tez kwestia środowiska, w którym sie obracam Moze jakies nie za mądre uwagi słyszałam (typu \" skad biore aminokwasy endogenne\"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
agnieszko - mas jakąś obsesje na punkcie swojego sposobu odżywania... rownie dobrze, moge powiedziec, ze osoba zachwalająca surówki rani moje odczucia i słuchanie tyrad na temat pożerania zielska jest dla mnie dalece obrzydliwe :P ale mnie to wisi i jesli mam być szczery, to wlasnie wegetarianie, ktorych znam troche, atakuja wszystkożernych... ile to razy słyszałem, że zjadam padline, zwłoki, żywie sie trupami i żeruje na śmierci i cierpieniu innych... ale mnie to wisi, co gadaja inni...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak btw - dlaczego do cholery jasnej nie moge wklepac posta o normalnej dlugosci??? cZy to jakas kara od modow, hahaha Niby za co? :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jastudenka
skad ja to znam... tez jestem wegetarianka i nie przeszkadza mi w ogole to ze inni (tez moi znajomi) jedza mieso - w koncu kazdy je co chce. ale do szalu mnie doprowadzaja pytania - (jak wczesniej komus powiem ze nie jem miesa) : to co Ty jesz? zawsze odpowaiadam ze wszystko inne oprocz miesa i wtedy zazwyczaj padaja jeszcze jakies pytania.. przeciez to jest chore ! jak slysze jeszcze namowy zeby jednak jesc mieso itp... ehhh szkoda gadac...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A mnie nikt nie atakuje dlatego, że jestem wegetarianką. Po prostu się z tym nie obnoszę :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×