Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ja..

Jego Wygląd..

Polecane posty

Gość silly and crazy
rahm mandel: a skąd ta pewność ze jestem przeciętna:)) och jak ja uwielbiam takie polemiki:)))))))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość silly and crazy
jeszcze inna kategoria to kobiety ładne i uwazające sie za ładne:) to znaczy kobiety ktore nie umniejszają sobie i nie wywyzszają sie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rahm mandel
silly and crazy, to topic o facetach, takze dajmy spokoj;) Ja niestety nie znam super przystojniaka, ktory nadawalby sie na cos wiecej niz zwiazek bez zobowiazan...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość silly and crazy
mam takie samo zdanie jak Ty :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ..ONA..
uppppp

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ..ONA..
uuupppp....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ciekawy temat. Wysoki brunet o sylwetce sportowej jest atrakcyjniejszy od grubego, niskiego i wyłysiałego. Oczywista rzecz. Ale wystarczy pierwszego wsadzić do Mercedesa S-klase a drugiego do Poloneza. I od razu dla kobiet ten drugi będzie miał "to coś w sobie" itd. Ogólnie dorobią całą, zastępczą argumentacje. I choćby emocjonalnie był niedorozwinięty to i tak okaże się że ma "ciekawą osobowość" itd, itd. Świat jest bardziej prosty i banalny niż system wartości wpojony nam przez edukację.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Miało być na odwrót :-) Przystojny do Poloneza. :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Czy temat ....
już się zakończył ? ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja.......
uuupppppppp

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja.......
uupp uupp

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja.......
uupp

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja.......
cześć voalko, dziękuję za zainteresowanie;).u mnie raczej bez zmian.uwielbiam go, nieba by mi uchylił,byliśmy nawet razem w weekend nad morzem,pierwszy raz dłużej sam na sam.i nadal uważam,że jest świetnym partnerem.ale boję się,że za mało do niego czuję.. skąd wiadomo,że się kocha:(? może ja jestem za bardzo przejęta i spanikowana i sama wprowadzam się w taki stan zwątpienia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ghgfdh
voalko Ty, Ci, Cię, powinno się pisac z duzej litery :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ghgfdh
i tak lubię Cię czytać ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja.......
chciałabym żeby ktoś mi potrafił wyjaśnić co czuję..najłatwiej powiedzieć, że się nie kocha..a życie chyba nie jest takie proste,żeby się posługiwać schematami.. voalko,dziękuję za próbę pomocy:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cdn

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka ja jednaaa
Czujemy się szczęśliwi z drugą osobą gdy spełnia ona nasze potrzeby i oczekiwania. Moim zdaniem czujesz tak bo masz potrzebę, której Twoj mężczyzna spełnić nie może. Tak po prostu. Chcesz czuć pożądanie a nie możesz bo partner wygląda jak wygląda. Wcześniej mniej Ci to przeszkadzało, teraz już bardziej skoro piszesz na forum i chcesz się poradzić ludzi. W przyszłości nie wiadomo co będzie. Zadaj sobie pytanie czy bez spełnienia tej potrzeby możesz czuć się szczęśliwa? Jak bardzo będzie Ci tego brakować? Możesz nie znać teraz odpowiedzi na te pytania, życie pokaże. Jeśli potrzeba ta zacznie być za duża to nawet to, że partner jest taki kochany i dobry przestanie mieć znaczenie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja.......
a co jeśli z charakteru onjest moim ideałem? byłam z wieloma facetami, teraz po latach zastanawiam się co z niektórymi robiłam..Wtedy było zdecydowanie łatwiej..teraz ten rozsądek..Wiem,że za jakiś czas wszystko się wyjaśni.. Ale mój lęk i ciągłe zastanawianie się powodują dyskomfort..Może nie powinno być tego problemu i sama go stwarzam..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja.......
tak sobie myślę,że byłoby mu przykro,że mam takie dylematy:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewot
zapewne byłoby mu przykro. ja mam podobnie :O i zle sie czuję, z tym ze mysle tak a nie inaczej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka ja jednaaa
Tak, myślę że byłoby mu przykro to usłyszeć. Jednak powinien wiedzieć, że kobietom nie podobają się mężczyźni z łysiną i brzuszkiem. Co do tego brzuszka to mógłby sam o siebie zadbać jeśli by chciał, jeśli byś go o to poprosiła to rzeczywiście byłoby mu niezręcznie. Niepotrzebnie się zadręczasz ciągłym myśleniem o tym. Porozmawiaj sobie sama ze sobą raz a dobrze, sama musisz podjąć tę decyzję. Ja myślę, że masz zbyt wiele do stracenia a zbyt mało do zyskania jeśli zdecydujesz się skończyć związek z takiego, jakby nie było błahego powodu. A po podjęciu decyzji już nie ma sensu o tym dalej myśleć. Jest jak jest, czas pokaże czy się nie zauroczysz kimś innym lub czy nie będziesz miała wątpliwości przed ślubem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja.......
taka ja jednaaa..czy masz może męża lub stałęgo partnera którego kochasz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja.......
sorki,może nie powinnam pytać.pomyślałam,że powiesz mi skąd ty wiedziałaś,że to mężczyzna z którym chcesz BYĆ..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Chyba Cię rozumiem...
Wydaje mi się, że Cię rozumiem, Autorko tematu. Jestem w bardzo podbnej sytuacji. Mój facet jest cudowny, opiekuńczy, troskliwy i zapatrzony we mnie jak w obrazek. Bardzo dobrze się dogadujemy, od strony seksualnej też jesteśmy dopasowani tylko ten wygląd... Teoretycznie uchodzi za przystojnego faceta, 190 cm, normalna budowa ciała, ciemne włosy, twarz też nie jest zła. Niby wszystko ok, ale to nie mój typ. Tzn mój typ to też wysoki, ciemnowłosy i ciemnooki facet, ale w rodzaju przystojniaka. Mój mężczyzna jest taki bardziej przeciętny. Dręczy mnie to, że nie potrafię byc oczarowana jego powierzchownością. To jest starszne bo jest dla mnie taki cudowny, a przecież wnętrze człowieka jest najważniejsze. Jednak czegoś mi brakuje... Jakiś czas temu spotykałam się z \"przystojniakiem\". To nie był dobry związek. On mnie w zasadzie olewał. Często kumple, czy praca byli ważniejsi ode mnie. Potrafił się ze mną umówić i nie przyjść. To, że z nim jestem traktował jak cos oczywistego. W zasadzie niewiele zabiegał o mnie. To całkowite przeciwieństwo mojego obecnego faceta, który gdyby mógł to by mi nieba uchylił. Wcześniej, któraś z Forumowiczek wypowiedziała się negatywnie o takich przystojniakach i myślę, że miała rację. Nie chcę nikogo obrażać, ani zbyt uogólniać, ale naprawdę mało jest przystojnych facetów o cudownym charakerze. Taki przystojniak zwykle jest świadomy wrażenia, jakie wywiera na kobietach i mało który tego nie wykorzystuje. Będąc związana z takim facetem nigdy nie jestes pewna, czy Cię nie zdradzi. Wiesz jakie to było dla mnie przykre, gdy z tym moim dawnym przystojniakiem bywałam na imprezach i podrywały go przy mnie inne kobiety? Wystarczyło, że poszłam się czegoś napić, a jego zostawiłam z kolegami na parkiecie to jak wracałam to wokół niego wianuszek dziewczyn. Raz nawet jedna zaczepiała go w chwili gdy z nim tańczyłam. To był już szczyt szczytów. On oczywiście nie zareagował, tylko sie usmiechał. W końcu to mu schlebiało. A mój obecny partner? On na imprezie nie odstępuje mnie na krok i nawet nie spojrzy na inne. Wogóle mam do niegopełne zaufanie. Bez obaw potrafiłabym go puścić z przyjaciółmi na imprezę. Wiedziałabym, że mnie nie zdradzi. W przeciwieństwie do mojego byłego \"przystojniaka\". Z tamtym już tej pewności nie miałam. A szkoda, bo był i nadal jest cholernie przystojny... Wygląd jest ważny, ale nie najważniejszy. To Twoja decyzja, czy zostaniesz z tym cudownym niezbyt przystojnym facetem, czy będziesz liczyć na los szczęścia i poszukasz przystojniaka. Ale pamiętaj, że taki super wygląd niesie za sobą pewne konsekwencje. Mając przystojnego faceta musisz liczyć się z tym, że inne kobiety będą próbowały Ci go odbić, musisz liczyć się z jego czasem irytującą pewnością siebie i z tym, że niekoniecznie będzie Cię traktował jak księżniczkę, ale będzie wymagać od Ciebie, żebyś Ty go traktowała jak księcia. Jakąkolwiek podejmiesz decyzje dobrze się zastanów, pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja.......
zauważyłam,że sporo kobiet wypowiedziało się,że są w podobnej sytuacji do mojej. chyba Cię rozumiem..,czy kochasz swojego mężczyznę i jesteś tego pewna..?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co za matoł
ja tez wiem co czujecie. Kocham swojego mezczyznę ale wstydze sie z Nim wyjsc. On jest Misiem, takim sporym. Wizualnie do siebie nie pasujemy, ale On sprawia, ze dobrze mi z Nim tylko ten wygląd:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Chyba Cię rozumiem...
Nie wiem, czy go kocham. Jesteśmy ze sobą dopiero kilka miesięcy i na razie jestem w nim zakochana i trudno mi określić, czy jak to pierwsze zakochanie minie to czy pozostanie taka prawdziwa, trwała miłość. Mam taką nadzieję, bo znudziły mi się te krótkotrwałe związki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pepsi...
Glupie to ale napisze: ja rozstalam sie z mom facetem..dlatego ze nie bylam w stanie do konca zaakceptowac jego fizycznosci. Seksualnie dzialal na mnie, ale przeciez nie tylko tym bedzie zyl zwiazek:o Tez jest dobrym, kochanym facetem, wiem ze zrobilby dla mnie wszystko..ale nie moge sie przelamac.a teraz jeszcze..niedlugo wyjezdza za granice, do pracy, misja pokojowa, jest zolnierzem I w sumie boje sie zeby mu cos sie tam nie stalo..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość slodka...
Ehhh... a ja mam faceta takiego za którym sie wszystkie baby oglądaja... ja tez bo jest naprawde przystojny, poza tym czuły, troskliwy, jednym slowem dobry... a mi brak jakiekokolwiek uczucia w sercu... dalej szukam wrażen... i wypatruje za kolejną zdobyczą... moje życie uczuciowe zawsze było jakieś "chore" zazdroszcze tym którym sie udało, nawet jeślibyłby facet brzydszy od samego diabła...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×