CZY POWINNAM ODEZWAĆ SIĘ PIERWSZA????

jestem w związku, który trwa już ponad 2 miesiące- to niezbyt długo, ale do tej pory wszystko układało się dośc poyślnie. Ponieważ mieszkamy w różnych miastach, więc kontakt utrzymujemy internetowy (skype) +smsy. moj chlopak nie jest skory do częstego wysyłania smsow, ale ja go tez nigdy za to nie ganie. wiedział, ze własnie teraz wyjezdzam na pare dni, wiec nie bedziemy rozmawiac przez internet. zmartwilam sie, bo przez 5 dni nie napisal, nie zadzwonil i nie zostawil mi nawet maila. troche sie o to gniewam. ale jestem tez dumna i nie chce pisac pierwsza. co robic? i czy on mnie ewidentnie olewa? a może w ogole nie mam racji?

ten typ tak ma

ja bym sie nie odezwala...jak mu zalezy,to sam sie odezwie

nie pisz do niego!!!!!

nie odzywaj sie! zasteskni to sie odezwie

własnie bije się z myślami. wiem, że on nie ma w zwyczaju zasypywac mnie wiadomosciami- rozumiem i nie narzekam, ale 5 dni? przykro mi jak cholera:( chciałam już nawet w zartobliwym tonie napisać , ze nie musiał już tylu smsow wysyłac, bo mi zapchal skrzynke no i email też jest przepelniony, ale nie wiem czy to ma sens:(

mialam do czynienia z takimi niezbyt wylewnymi facetami ,wiec ten twoj chyba sie do tej samej kategori zalicza...najlepsza rada jest nie pisanie do niego!

nie nie ma sensu jestem w podobnej sytuacji i nie odezwe sie pierwsza poczekam czy on to zrobi. Wiem z lasnego doswiadczenia ze sie oplaci i ty tez tak zrob a sama zobaczysz... faceci to dranie oszusci

o CHOLERA 5 DNI ANI SLOWA:o Powiem ci jedno ze jestescie dopiero 2 mies razem a to jest przeciez okres zauroczenia,najwiekszej burzy uczuc;) i wtedy zakochani nie moga zyc bez siebie,dzwonia,pisza,spotykaja sie(oczywiscie jesli jest mozliwosc)Uwazam ze wogole mu na tobie nie zalezy przez 5 dni ani slowa,to jest nie do pomyslenia.

a ile sie znacie?

alicee, ale co to daje? czy oni rzezcywiście zaczynają tesknic? juz na samym pocztaky moj facet wyjasnil mi, ze nie jest typem czlowieka, ktory pisze 10 smsow dziennie do swojej dziewczyny. niby to zaakceptowalam, ale czuje sie olana. zaczynam miec watpliwosci co do jego uczuc.

ps. uzywalam kiedys mleczka ogorkowego ziaja ps2. nie martw sie tylko troszke odczekaj i sie nie nazucaj

moj sie juz nie oddzywa od 2 tyg.i dobrze...jak sie nie odezwie,to sie okaze tepakiem...zalowac nie bede,bo nie ma czego

kurcze rozumiem ze nie wysyla 10 smsow dziennie ale nie odzywac sie 5 dni? To naprawde nie jest normalne.

doskonale cie rozumiem,ale wiesz jak nie bedziesz sie odzywac to w koncu on wykaze inicjatywe,poczekaj pare dni az sie on odezwie

a ile macie lat?

znamy sie od 5 miesiecy, wtedy mieszkalismy w jednym miescie, w jednym akademiku (bylam poza polska na wymianie). tez mam poczucie, ze przestalo mu zalezec. na początku bylo oczywiscie inaczej. nie wiem, jak zareagowac.

Jak mozna sie nie odzywac do osby na ktorej komus zalezy tyle dni:oprzeciez to jakas paranoja:o Ja jestem z moim chlopakiem ponad rok,tez spotykamy sie zadko ze wzgledu na odleglosc(450km) no ale dzwonimy do siebie codziennie,piszemy:)nie wyobrazam sobie takiej sytuacji:o

on ma 27 ja 23. to naprawde dobry facet- wiem, nie powinnam go usprawiedliwiac, ale po prostu nie rozumiem co sie dzieje. podejrzewam, ze dla niego to normalna sytuacja:(

moj byly tez sie nie odzywal do mnie nawet i tydzien czasu....a pisal ze mu tak na mnie zalezy i w ogole...no ale nigdy nie zrozumie faceta ktory mowi co innego a robi zupelnie odwrotnie

hehe napisz mu czy jeszcze ciebie pamieta:D:D

wiesz na poczatku to nic dziwnego ze zabiegal o ciebie a teraz wie ze juz ma to co chcial i nie musi sie starac!

na poczatku,prxeciez to sa poczatki:o Olej glupka;)nie ma co sie takimi "zimnymi draniami";)przejmowac:)

a ja zawsze pierwsza sie oddzywalam...przyzwyczail sie do tego.Teraz mam tego dosc i pierwsza lapki nie wyciagne.Znudzil mnie tymi fochami.Nie usprawieliwiaj go,bo jakby chcial,to Cie na koncu swiata by znalazl.Nie warto sie pierwszej odezwac

tak czy nieee:) to akurat b.dobry tekst:) zalezało, a poza tym mieszkalismy drzwi w drzwi, wiec kontakt byl codzienny. no coz, wyglada na to, ze kompletnie mu nie zalezy... to smieszne... bo za 3 dni jade do niego, na jego zaproszenie (bardzo na to nalegal). teraz nie wiem, czy jest sens:(

melczko ja bylam w identycznej sytuacji!! nie odzywal sie 5 dni napisalam pierwsza i byl wniebowziety. To taki typ albo cie sprawdza ! Ja mojemu powiedzialam ze bylo mi przykro i teraz zaczyna sie starac coraz czesciej pisze ze teskni i takie tam

a drugie to to, ze oni na poczatku staraja sie a pozniej bastuja duzo osob mowilo o swoich doswiadczeniach i czesto tak to wyglada wiec nie zakladaj ze nie zalezy mu.

monyka1- chciałam to przeczytać, ale boje się , ze w ten sposob go usprawiedliwiam. moze jemu naprawde nie zalezy? choc tak bardzo chcialabym, zeby bylo inaczej. nie wiem jak z nim postepowac... no i jeszcze ten wyjazd do niego...

no zobacz ja mialam identycznie a teraz co on ciagle pisze ze teskni za mna - zmienilo sie on przyznal ze zle robil nie wiem z czego to wyplywa ale widze ze zaczyna sie starac a Ty musisz poczekac lub odezwij sie i popros o powazna rozmowe zorientuj sie jak bedzie sie zachowywal albo powiedz mu ze konczysz znajomosc i wtedy zobaczysz co zrobi

podejrzewam, ze wszystko wyjasni sie na miejscu... bilet już mam wiec nie moge sie wycofac. ale szczerze mowiac, obawiam sie, ze z tego nic nie bedzie. dzieki za odpowiedz.