Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

pomidorówka

Jak zachęcić córkę do sprzątania?

Polecane posty

MNoja córka ma już 10 lat i najbardziej lubi przesiadywać przed komputerem.Wszelkie prace domowe są dla niej złem koniecznym,nigdy nie sprząta sama z siebie.Nie jestem żadną pedantką,nie musi lśnić w mieszkaniu ale lubię jak jest czysto.Jej za to nie przeszkadza nic.Jak ją zachecić do sprzatania?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pasa na dupe i troche
dyscypliny bo bedzie za pózno

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej:) moja corka ma szesc lat i tez mialam klopot zmusic ja do sprzastania . Kilka razy musilam powtarzac ,zrob to ,tamto ,posprzataj zabawki,a ona ciagle zaraz ..... No to pewnego pieknego dnia po jej slynnym ,, zaraz,, wazielam wileki czarny worek i sama posprzatalam ,, PLAKALA TRZY DNI teraz sprzata

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość skad ja to znam...
:classic_cool: tez nie lubilam (i dalej nie lubie) sprzatac i tez zawsze mowilam zaraz... Ale tez nigdy nie mialam pretensji jak ktos zrobil to za mnie :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość skad ja to znam...
z chaosu wylania sie porzadek ;) Taka sterylnosc nie jest wskazana ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość brzydulaaaaaaaaaaaaa
a co? chcesz ja na sprzataczke lub kure domowa wychowac? daj jej spokoj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie mam zamiaru wychować jej na sprzataczkę,sama nie lubie sterylnej czystości ale jednak ogarnąc mieszkanie trzeba żeby nie zarosło.Poza tym myślę ze powinna umiec sprzątac chociaż w swoim pokoju

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciocia basia smaży rybę
Pomidorówko, nikt nie lubi sprzątania, ale żeby nie zgnić w brudzie, trzeba sprzątac. Powiedz córce, że ty w tym domu jesteś matką i ty decydujesz, co należy do jej obowiązków - i że nalezy do nich też sprzątanie jej pokoju raz na tydzień. Powiedz, że do tej i tej godziny ma być posprzątane. I jak ktoś u góry powiedział - jak nie będzie, to "sprzątasz" sama, do wora. Na drugi raz się zastanowi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Z tym workiem to świetny pomysł.Ja to kocham czystość. Nie nawidze bałaganu. Niestety mój mały nie sprząta jeszcze-szkoda...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ** ** ** ** ** *** *** *** ***
ustal grafik co ma być kiedy sprzątane i ma się go trzymać...na koniec tygodnia czy miesiąca wystawiasz jej ocene za wykonywanie obowiązków i w zależności od tej oceny albo nagroda albo ograniczenie przyjemności. pomyśl że wyrządzasz jej tym ogromną przysługę, bo jej wejdzie w nawyk i bedzie jej się łatwiej sprzątało jak będzie dorosła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestem przeciwna grafikom
itp... Sprzatac powinno sie wtedy jak jest syf, a nie wg grafiku, raz na tydzien, do okreslonej godziny czy cus... Ja w tym widze bezsens, zeby sprzatac jak jest czysto. A jak zafyfi sie wczesniej to co? Czekac, bo wg grafiku to sprzatanie przypada dopiero za 3 dni? :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja nauczyłam bardzo prosto :D Jeżeli mówiłam raz i drugi posprzątaj a dalej był syf, to wszystko leciało przez okno. Jak raz pozbiera swoje gacie z podwórka, to będzie sprzątała, uwierz mi :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rafinka... zajebisty sposób:D Dobre, dobre:) Tez sie boje ze będę miała ten problem:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
:D mieszkamy na parterze i na podwórku często młodzież na ławkach siedzi prawie pod naszym oknem jak młoda ma bałagan (najczęściej ciuchy porozwieszane na krzesłach itp) to tylko wchodzę i pytam : czy chcesz, żeby twoi koledzy zobaczyli w jakich stanikach chodzisz? :D:D:D ale się wścieka...ale sprząta ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bo staniki porozwieszane wszędzie szczególnie mnie wk...wiają ostatnio Rafi używał ich jako nauszniki :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lo matko ale problem
a co Wam przeszkadza balagan w dziecka pokoju? Grunt, by nie syfilo w calym domu ;) Moze ktos sie lepiej czuje nie siedzac w sterylnie czystym pomieszczeniu ;) Moja mama na szczescie nie miala na tym punkcie bzika ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ___protestuję
Mieszkanie służy do mieszkania a nie do sprzątania...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja tam nie jestem maniaczką porządku, ale jeśli nie możesz usiąść na krześle, bo jest zasłane ciuchami, że aż się przewraca, a usiąść musisz, jak chcesz coś zrobić w internecie, bo tam jest wtyczka, no to człowieka może szlag trafić nie? Poza tym mały wszystko roznosi po domu i potem znajduję np skarpety w szafce z garnkami :O Jak ma schowane, to on jej po szafkach nie grzebie, ale jak leży na wierzchu, to uważa, że może. Poza tym nie po to piorę, żeby potem pies na czystych ciuchach leżał :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uga buga
Wpuść mysz do jej pokoju - niech zjada np. okruszki, a niech Twoja córcia to zobaczy. Od razu zacznie sprzątać :) Widziałam ten motyw w "Gotowych na wszystko". Na 100% podziała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wyrzucanie
przez okno sie sprawdza.. pamietam jak pare razy zbieralam majtachy po ogrodku ;] na sam widok otwieranego okna pozniej zabieralam sie za sprzatanie :D nawet jak mama chciala po prostu przewietrzyc :D polecam :D ale trauma zostanie hehe ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hgjgjkg
schowaj kabel od komputera i powiedz że jak nie będzie sprzątała to nie będzie komputera (spokojnie i stanowczo, bez zbędnych duskusji) a jak posprząta to ja pochwal

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hehe ona się niczego nie boi, a już na pewno nie myszy ;) zresztą okruszków raczej nie zostawia największy problem to te ciuchy i karteczki porozkładane w najróżniejszych miejscach i kolce z treningu walające się pod szafą (za ciężko włożyć do szafy)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja próbowałam wszystkich metod, ale wyrzucanie zdecydowanie najlepiej się sprawdza szczególnie jak sa to ulubione ciuchy i jak na dworze pada i błoto jest... i jak potem odmawiasz prania :D i musi sama...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość __protestuję
uga buga, radzisz wpuścić mysz. A jak zaatakowana w ten sposób dziewczyna zacznie hodować ogromnego ptasznika? Mamuńcia do pokoju nie wejdzie. Prędzej na żyrandol. Zaręczam... Wpuszczenie czegokolwiek żywego do pokoju, to broń obosieczna....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Chyba spróbuję z tym wyrzucaniem,to będzie chyba niezły sposób na nią,szczegółnie jak za okno wyleci parę płyt...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość __protestuję
No tak, gdyby na płytach były jakieś brazylijskie seriale, to nie byłoby wywalania...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sesi
Cóż, ja osobiście lubię bałagan i nie sprzątam prawie w ogóle. W swoim pokoju ewent. co jakiś miesiąc, nigdy częściej. Moi rodzice nie mają nic przeciwko dopóki nie śmiecę w reszcie domu. A co do twojej córki to według mnie jak nie będzie mogła czegoś znaleźć to posprząta :))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×