Zwiazki na odległosc!!Zapraszam dziewczyny ktora sa w takich zwiazkach

Czesc.Zapraszam dziewczyny ktore zyja w zwiazkach na odleglosc.Razem tesknic razniej! Pozdrawiam

ja bylam w takim zwiazku na odleglosc dzielilo nas 460kg spotykalismy sie co 2 tygodnie,naszczescie to juz za nami bo juz od 2,5 roku jestemy malzenstwem i w koncu razem,ale do tej pory ciezko przezywamy rozlaki(maz ma czasem delegacje trzy dniowe)do tej pory niemozemy sie soba nacieszyc:) Dziewczyny jesli czujecie ze to jest wlasnie ten to warto czekac aby niezadlugo trzeba w odpowiednim czasie postanowic co dalej...bo na dluzsza mete taki zwiazek nie przetrwa. Pozdrwaiam goraco i zycze cudownych chwil z druga polowa:)

Dużo tych kilogramów was dzieliło.

jest ktos jeszcze??

ja byłam. Po półtora roku się rozpadł.

ja jestem...

ja też

Nom, ja tez jestem, ale to dopiero poczatki ;) Oby nam sie udało, tfu tfu

ja jestem, dzieli nas bagatela... 1500km... jestem zrozpaczona

pink lady nas dzieli 7000 mil...nawet nie chce wiedziec ile to km:o

a czesto sie widujecie?? bo ja mojego nie zobacze teraz sama nie wiem jak dlugo... moze 2 miesiace a moze pol roku... wczoraj wyjechal

to ja widze mam najmniej kilometrow bo tylko (az) 60 :) jak znosicie tesknote i ile jestescie razem?

ostatnio sie widzielismy w pazdzierniku...teraz nie wiem kiedy...ale tez nie za szybko...tesknota no coz...maile i skype

razem jestesmy od wrzesnia 2006

on wyjechal gdzies do pracy czy poprostu mieszkacie tak daleko od siebie??

60km?? Za 60km dalabym sie zabic...oh jak ja CI zazdroszcze

moj facet jest amerykaninem...

wcale tak rozowo nie jest :(

pink_play - twoj wroci za 2 miesiace i bedziecie razem blisko a ja nie wiem ile jeszcze to bedzie trwac taki zwiazek na odleglosc

moj do pracy... fisiowna od pazdziernika?? o boze... podziwiam, madziu napewno nie jest wierze...

Madzia ja tez Ci zazdroszcze tych 60 km...

ale on nie wroci za dwa miesiace, on moze tylko przyjechac na kilka dni a potem od nowa... tak jest caly czas... chwila nieziemskiego szczescia, a potem tesknota, bol... jedyne wyjscie, ze wyjade do niego

pink play rok temu bylismy na odleglosc 8 miesiecy...potem 6 razem...i teraz no ciezko cokolwiek powiedziec...ale milosc zniesie wszystko prawda?

pink play a gdzie pracuje Twoj facet?

mam nadzieje, ze zniesie wysztko innaczej... wiara nadzieja i milosc to jedyne co teraz mam...

w belgii

ja tez wierze ze jak najszybciej zamieszkamy razem, ale jeszcze nie wiadomo kiedy :(

hmmm jak masz mozliwosc to jedz...piekny kraj...gdyby nie to, ze moje serduszko zostalo w Stanach to pojechalabym wlasnie tam

co bedzie to czas pokaze, narazie obydwoje mamy za duzo problemow, on tam, a ja tu