przez 6 dni nie byłam się wypróżnić, nie przez zaparacia, tylko nie chciało mi

się...:O, nie wiem skąd taki stan, zważywszy na to, że jem dość zdrowo i racjonalnie i wcześniej takich problemów nie miałam. wczoraj jak głupia piłam zieloną herbatę i w końcu mnie 2 razy pogoniło do kibelka, dziś mam to samo, już 2 razy byłam za tą potrzebą i toch chyba nie koniec na dziś. myślicie że mój organizm po takim zastoju się teraz oczyszcza, czy to wpływ zielonej herbaty ????