Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość CALINECZKAAA58

JAK WYGLADA ZESPÓŁ NAMIERNEGO NAPIECIA MIĘŚNIOWEGO U NIEMOWLĄT?

Polecane posty

Gość CALINECZKAAA58

MOJA 3 MIESIĘCZNA CÓRCIA MONICZKA MA STRASZNIE ZACISNIETE PIASTKI CZY TO NORMALNE? OBAWIAM SIE O TEN ZESPÓŁ NAMIERNEGO NAPIECIA MIEŚNIOWEGO, JAK TO CHOLERSTWO ROZPOZNAĆ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość najlepiej to isc do lekarza...
ale jest na odwrót dzidzia spontanicznie prostuje nóżki i rączki przy tym płaczę no bo boli. ale też nie jestem pewna tak mi się gdzieś kiedyś o uszy obiło

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mój 3 miesięczny synek też ma zaciśnięte piąstki. Dziś byłam u lekarza i zapytałam jej o to przy okazji. Powiedziała, że z tego wyrośnie. Przy wzmożonym napięciu dziecko nie trzyma główki jak leży na brzuszku, wykonuje chaotyczne ruchy rączkami i nóżkami, denerwuje sie leżąc na boku, trzymane pionowe dotykając nóziami podłoża , krzyżuje je, trudno go ubrać i w charakterystyczny sposób wciska główkę w podłoże gdy leży na pleckach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja bym poszła do oobrego neurologa tak dla świętego spokoju.Ja z synkiem też zauważyłam coś co mnie zaniepokoiło ,pediatra powiedziała że szukam i poszłam prywatnie i okazało się że miał przykurcz nóżki i nie wiadomo kiedy by chodził ijak:( a tak to pokazała mi ćwiczenie robiłam mu w domu i po pól roku wszystko było ok:) miał wtedy 8mcy. teraz ma 3 lata. naprawdę ja bym tego tak nie zostawiała bo już się przekonałam że lekarze często olewają i zastanawiam się czy to nie chodzi o skierowania że oni za to płacą?pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Calineczko- mnie również podobnie jak Ciebie martwiły zaciśnięte piąstki oraz fakt, że synek słabo podnosi główkę. Pediatra uspokajała, że z tych rączek wyrośnie, ale jakoś mnie to nie przekonało. Na wizycie u neurologa dowiedziałam sie, że Pawełek ma wzmożone napięcie w obwodzie ciała a obniżone w osi ciała. A rezultaty to m.im. zaciśnięte piąstki, główka lecąca do tyłu przy podnoszeniu za rączki, do tego jeszcze doszła asymetria kręgosłupa i kręcz szyi ( synek ciągle chciał leżeć z główką na jednej stronie). Kilkumiesięczna rehabilitacja metodą Vojty i masaże dały poprawę na tyle, że po asymetrii i kręczu nie było śladu, główka ładnie sie już trzymała, ale piąstki nadal były zaciśniętę - i o ile nie było problemu z łapaniem, trzymaniem w dłoni to pojawiał sie problem przy kładzeniu na brzuszek. Nie potrafił się utrzymać w pozycji na brzuchu z wyprostowanymi rękoma bo przeszkadzały zaciśnięte piąstki. Jednak po jakichś 2,3 tygodniach tak naprawdę z dnia na dzień zaczął sam z siebie otwierać dłonie bo widocznie zauważył, że na otwartych dłoniach lepiej się opiera, łatwiej zacząć raczkować itp. :-) W kilka dni opanował raczkowanie - a miał już prawie 10 msc , potem synek nauczył się siadać i jak miał rok i 2 tygodnia zaczął samodzielnie chodzić co dla mnie było wielkim szczęściem bo lekarze mi mówili, że w związku z późnym raczkowaniem dużo później niż inne dzieci może zacząć chodzić. Przeprasza za tak długi post, ale chciałam Ci pokazać, że rączki mogą być problemem, ale jeżeli to są tylko rączki i nic więcej to moim zdaniem (co oczywiście nie jest dla Ciebie najważniejsze) maluszek sam z tego wyrośnie - może tylko nieco później niż inne dzieciaczki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×