Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zalamana nie chce sie zyc

DLACZEGO WSZYSTKO SIE ZMIENIA PO ZAMIESZKANIU RAZEM?

Polecane posty

Gość zalamana nie chce sie zyc

Jak w temacie: mieszkam ze swoim chlopakiem od roku prawie, mamy zaplanowany slub juz, a od jakiegos czasu sie psuje miedzy nami, kieyds to ja musialam go namawiac zey sie spotkal z kims mam na mysli kolegow, bo caly czas chcial spedzac ze mna -teraz on mnie olewa, a niedawno .. :( od jakiegos czasu sie wymiguje od przytulania, watpie zeby mnie zdradzal, nawet nie wychodzi z domu, oprocz pracy, ale kazdy pretekst jest dobry zeby nie chciec sie kochac :( powiedzial mi ze sie wszystko zmienilo - ze na poczatku to co innego a teraz nie msuimy sie juz tak czesto kochac - gdyby nie moja inicjatywa, kochali bysmy sie raz w tyg lub raz na 2 tygodnie.. Boze ja nie wiem co sie z nim dzieje???!!! jest mily, mowi ze kocha ale jak mlody facet moze tak sie zachowywac? czuje sie nieatrakcyjna, mam depresje Powiedzcie mi czy Wy to rozumiecie? dlaczego az tak sie zmienil? nic sie nie wydarzylo w naszym zyciu takiego co moglo by sprawic ze tak mu bede obojetna, widze ze zyje jak siedzi poza moim towarzystwem, kiedys byl taki ze sie lepil caly czas, dogadujemy sie, lubilismy pedzac ze soba czas, nienudzilo nam sie, teraz niemoge go poznac!! inny czlowiek :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rutyna rutyna rutyna
przestaliscie sie starac....feromony nie te...exscytacja nie taka sama :( smutne...ale jakze czeste w zwiazkach....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość masz babo placek...
no cóż ... po ślubie nie będzie inaczej :O dobrze, że tak "szybko odkrył karty"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zalamana nie chce sie zyc
mogl bys sie powstrzymac od takich chorych dogadywan ;( ;( ;( chyba nigdy nie kochales/as on chce slubu, chce nawet dziecko miec, sam czesciej o tym mowi niz ja ( dziecko nie teraz, w przyszlosci) nierozumiem go, i dogadywalisy sie zawsez a o tym niepotrafimy, on twierdzi ze go nie rozumiem, i ze to ja wymyslam a on niby sie nei zmienil.. nie patrzy na mnei , mogla bym naga przejsc mu przed nosem i nic co sie z nim stalo??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość masz babo placek...
wąąąsyyyyyy ??????????????????????? no to przegiął !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! ;););)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zalamana nie chce sie zyc
niepodszywajcie, sie ;( nie wiecie jakie to nieszczescie, doprowadzacie mnie do placzu, zaluje ze zaczelam tu pisac, niewiedzialam ze tylu zlych ludzi bedzie mi dogryzac, ja sie staram zeby nie bylo rutyny, rozmawialismy o tym, on mowi ze mnei kocha i lubi tak spedzac ze mna czas - ja siedze obok, czytam ksiazke, on oglada tv, gra na konsoli..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zalamana nie chce sie zyc
z tymi wąsami to byl podszywacz..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość masz babo placek...
co się z nim stało pytasz?? RUTYNA, dziecino .... rutyna :( (tylko dlaczego tak szybko?)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Adrian z Końskowoli
Boze , czyli zachowujecie sie jak malzenstwo z 20 letnim stazem. Masakra

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość poiuytrewq
A nie mozesz go po prostu zapytac dlaczego sie tak zachowuje? Rozmawiacie w ogole ze soba?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zalamana nie chce sie zyc
mowisz ze dobrze ze tak szybko ( po 4 latach bycia razem, w tym 5 znania, sie - on przez rok sie staral o mnie, teraz juz chyba tego nei pamieta.. i co mam odwolac slub??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie przejmuj się podszywaczami! Znam Twój problem z autopsji... I jestem w trakcie rozwodu, ale mój mąż odkrył karty po ślubie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ręce opadają......
"Mam depresję" - jasne - chyba taką leczonę Deprimem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zalamana nie chce sie zyc
i te wąsy.. ja nie mam już sił:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zalamana nie chce sie zyc
TAK rozmawiamy pisalam przeciez on na wszystko ma taka odpowiedz ze wydaje mi sie ze on uwaza ze wszystko ok i mowi ze mnei kocha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Adrian z Konskowoli
Dramat - jak kolezanka i kolega. Naga przechodzisz k niego a on nie reaguje ???????????????????????? Jejku ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Iaromina
Dlatego nigdy nie byłam zwolenniczką mieszkania ze sobą przed ślubem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość masz babo placek...
a tak na poważnie ... nie pakuj się w to małżeństwo to nie miłość, a przyzwyczajenie ... po co masz potem na adwokata wydawać kasę ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rutyna rutyna rutyna
moze boi sie zmiany...a moze boi sie zerwac? :( oni tak nieraz sami prowokuja......abys to ty postawila kopke nad i..... mozesz sprobowac ozywic ten zwiazek...milosne igraszki, gadzety, cos co razem bedziecie robic poza domem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zalamana nie chce sie zyc
ok, to moj ostatni wpis - cokolwiek bedzie potem napisane to podszywacz, dzieki wam wszystkim - podszywacze ze odbieracie ludziom ostatnia moze szanse na pomoc, chcialam pogadac a nie posimaic sie, do tego z mojego prablemu nie jestem msciwa ale dzis udezylisci w moj slaby punkt - zycze wam takiego samego nieszczescia i pomyslcie ze moze kogos doprowadziliscie do placzu bo niepozwoliliscie porozmawiac , nasmiewaliscie sie wole nie pisac juz wiecej to nie ma sensu, tylko mnie dolujecie, jakby malo mi bylo dziekuje wam.. koniec.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość masz babo placek...
Iaromina a ja właśnie na tym przykładzie widzę, że takie mieszkanie przed ślubem ma swoje plusy ... sama przysięga nie utrzyma tego małżeństwa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Adrian z Końskowoli
dokladnie , jak mozna wziac slub zx kims z kim sie jeszzce nie mieszkalo !!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość głupie baby
wszystko sprowadzacie do bzykania :P facet ma być dyspozycyjny 24h na dobę, przytulać, bzykać, gotować, sprzątać, bzykać, przytulać, całować, śniadanka robić, znowu bzyknąć, w oczy patrzeć, nie zapomnieć o świeżych kwiatuszkach, przytulać, bzykać aż do zrzygania :P facet to nie maszyna, potrzebuje oddechu, jak nie chce sie bzykać, to od razu walichy i won :P panienka poszuka se nowej ofiary :P:P:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ciotka Matylda w papilotach
normalnie jakbym czytala swoja opowiesc, powiem ci tylko zebys sie na prawde 1000 razy zastanowila zanim podejmiesz jakies decyzje na cale zycie, i uwierz mi ze im dluzej tym gorzej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ręce opadają
Kiepsko widzę Twój związek, jak tak strasznie emocjonalnie reagujesz nawet na słowa obcych ludzi. Co Ci mamy poradzić? Jaką receptę podać? Nikt z nas nie jest Tobą. Musisz sama zdecydować. 4 letni związek to już nie świeży związek. Fascynacja minęła, odczyny biochemiczne się w organizmie wyrównały. Żyjecie codziennością. Po ślubie nic się nie zmieni. Będzie tak, jak jest albo gorzej, bo Ty jesteś sfrustrowana i pewnie trochę bezwiednie się na chłopie wyładowujesz. Pogadajcie. Może zróbcie sobie przerwę, żeby wszystko przemyśleć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak to jest jak sie daje dupy
przed ślubem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fdsfdsdf
na temat płytkiej uwagi wyżej: to już lepiej przecież dowiedzieć się że tak to wygląda jeszcze przed ślubem niż już po, gdy trudno jest coś odkręcić a ja jestem przed ślubem, mieszkamy razem 3 lata i jest cudownie, dlatego ślub biorę spokojna że będzie dobrze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
faktycznie często się zdarza, że po dłuższym czasie wkrada się w związki rutyna, ale nie jest to reguła. Ja jestem po ślubie kilka lat i naprawdę jest bardzo fajnie. Akurat w moim związku nie jest tak, że jakoś wyraziście i wyjątkowo zawzięcie walczymy z rutyną, urozmaicając sobie na maxa życie - jest czas, kiedy ciągle coś się dzieje, co weekend są wyjazdy, duzo towarzystwa i jest super, ale są tez okresy, w których jest spokojnie, spędzamy czas w zdecydowanej większości we dwoje w domu i też jest bardzo fajnie wydaje mi się, że to jest kwestia dobrego dobrania się . Wiadomo, że w związku nie jest ciągle tak samo, bo ma on swoje etapy - od tego \"pierwszego, świeżego\" do \"dojrzałego\" coś sie przecież musi zmieniać - to zupełnie naturalne. Trzeba miec tegoi świadomość. Ale ja nie rozpatruję tego w kateroriach \"lepiej-gorzej\", ale po prostu inaczej (równie fajnie). Mój mąż podobnie na to patrzy - wiem, że widzi różnice, ale podobają mu się one

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witaj :) Szczerze mowiac bardzo zaskoczył mnie Twoj topik bo nie moge sie pod niego podpisac!! Ja mieszkam z moim ukochanym 6miesiecy, moze niedlugo ale u mnie nic sie nie zmienilo-wrecz przeciwnie jest wszytko wporządku. Tzn. oboje pracujemy i studiujemy i mamy malo czasu dla siebie, dochodzą inne sprawy, zakupy, pranie,sprzatanie i naprawde jest inaczej, ale uczucie wcale nie zmalalo. Przytulamy sie czesto, robimy sobie czesto prezenty nawet bez okazji, wychodzimy do kina, do restauracji na obiadek, kawke itd., nawet w pracy czasem na gg gadamy;) Slowa kocham padają bardzooo czesto, choc naprawde sprawy lozkowe nie sa juz tak czesto jak dawniej,bo jestesmy zmeczeni itd. Ja mysle ze wazna jest rozmowa ale taka mega szczera, powiedz czego Ci brakuje, zacznij dbac o siebie, jakas sexy bielizna itd. no i sama organizuj cos- zapros go gdzies, rob mu prezenty itd. pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×