Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość głodna na maxa

zjeść gołąbki meża?

Polecane posty

Gość głodna na maxa

w lodówce leża gołąbki męża. Jest jeszcze zupa, ale ja mam ochotę na gołąbki. Zostały 3 z niedzieli. Zjeść te gołąbki, czy zostawić dla meża?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość głodna na maxa
w sumie to nasze, ale chodziło mi o to, że on chętnie by je po pracy zjadł. Nie wiem czy wystarczy mu zupa - i tu mam dylemat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość głodna na maxa
tzn zupy nie brakuje ale chodzi o to ze gołąbki treściwsze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość skoro sa 3 zjedz
jednego oi troche zupy reszta zostaw męzowi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość skoro sa 3 zjedz
walnij jednego :)bedziesz syta

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kaszanna
zjedz gołąbki a jemu ugotuj cos innego,skoro jeszcze nie wrócił,to pewnie zdązysz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość głodna na maxa
kurcze - tak się rozdrabniać - ani ja sie nie najem ani on :~)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Już myślałam, że mąż gotował i boisz się otruć :D Możesz zrobić mu coś innego ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość głodna na maxa
nie mam produktów w domu - dzisiaj wieczorem jedziemy do marketu po zakupy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość głodna na maxa
nie mogę - mój 3-miesięczny synuś śpi i nie mam go z kim zostawić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a gdyby sytuacja byla odwrotna to zjadlby je sam czy tez by rozmyslal czy ty nie zechacialbys je zjesc po pracy moj niestety nie mysli i wyjada wszystko jak leci nie patrzac na innych grrr, a ja jestem glupia i zawsze mu zostawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość głodna na maxa
no i tu właśnie dylamat, bo ja jestem głodna tych gołabków...............

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
albo zadzwoń do męża i spytaj sie czy zostawić mu gołąbki czy moze jadł coś w pracy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość głodna na maxa
myśle, że by zjadł. Gołabki miały być na dwa dni ale on zjadł je jeszcze na kolacje i na obiad dla nas dwoje nie starczyło

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lamna
moj by zezarl na 100% . zawsze zjada jak zostaje, np. reszta czegos nigdy mnie sie nie zapyta, nie podzieli tylko sam zje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zjedz gołąbki
a jemu zrób na drugie naleśniki :pp albo omleta z kiełbaską ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zjedz gołąbki
albo makaron np z sosem serowym :) boczek zeszklić z cebulką, zasmażyć na tym mąkę , rozprowadzić zimnym mlekiem, dodać bulion i rozpuścić w tym serek topiony hochland - to jest takie sycące ze aż bedzie jęczał z obżarcia :D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie najesz sie 3 gołąbkami ?? a czemu nie mozesz zjesci upichcic cos innego dla meża

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak spalaszowal swoje na kolacje to nie miej wyrzutow sumienia i wcinaj golabki przeciez sa twoje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość klafidura
nie jedz durna,bedziesz gruba,zostaw jemu niech on przytyje!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość głodna na maxa
nie mam w domu boczku ani kiełbaski. Naleśniki mogę mu zrobić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość głodna na maxa
myszka --> ja się najem ale razem nie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Autorko, zrobisz zapewne jak zawsze (czyli pewnie nie zjesz ich) albo zjesz i będziesz miała wyrzuty sumienia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A co się martwisz, wetnij gołąbki ;) W końcu macie wspólną lodówkę! A tak na marginesie, fajna żona mu się trafiła :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość głodna na maxa
myszka --> spagetti - makaron mam ale nic do makaronu a roladki - nie mam schabowego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×