Boję się jeśli moje dziecko będzie wyższe ode mnie

Zwracam się do wszystkich wysokich dziewczyn, bo sama jestem wysoka. Proszę napiszcie szczerze, czy macie obawy w związku z waszą przyszłą ciążą jeśli zapragniecie razem z mężem posiadać potomstwo. Ja osobiście mam obsesję na tym punkcie i bardzo się boję, że moje dziecko będzie wyższe ode mnie, zwłaszcza jeśli ma to być dziewczynka. Kobieta powyżej 180 jest chyba społecznie nie akceptowana (sama mam 182cm) i nie chciałabym aby przechodziła przez takie same piekiełko jak ja. Czy myślicie o świadomym planowaniu płci, aby urodził się chłopiec?? Czy w ogóle się tym przejmujecie i zaprzątacie sobie głowę??? Proszę napiszcie...może tylko ja jestem nienormalna, że się panicznie tego boję.

jezeli mąz jes wysoki, jest duze prawdopodobienstwo ze wasze dziecko bedzie podobnego wzrostu, mozliwe ze wyzsze niz 182 ktore ty masz, moja mama jest wysoka, ale ja jeszcze wyzsza ( mam178)

ja jestem malutka i balam sie,ze syn bedzie niski, tymczasem wyrósł wysoki dragal.Dzieci rodza sie coraz wyzsze i mysle,ze 182 u dziwczyny nie bedzie sensacja - moze zostac modelka.

ja właśnie tego obawiam się najbardziej....bo skoro dzieci pochodzące od rodziców średniego wzrostu wyrastają na "drągali" w obecnych czasach, to moje dziecko może wyrosnąć na jakieś monstrum, którego nie zaakceptują koledzy...wiem jak to jest, bo będąc nastolatką sama widziałam dziwne spojrzenia w moją stronę....moja mama te jest średnia...164...

cztm sie martwisz, napewno znajdzie sie chetny na przejebanie takiej wysokiej lali

to sobie znajdz faceta co ma 175 cm wzrostu to moze dziecko nie bedzie takie wysokie.

Módl się o to, żeby było zdrowe, a takimi pierdami nie zawracaj sobie ślicznej główki..

hormonow. Nie ma sie co martwic na zapas. Ja mialam wysoki kolezanki wlasnie powyzej 182cm i one nie narzekaly ani na brak powodzenia ani na jakies uszczypliwe komentarze. Ja mam 175cm, dokladnie tyle ile mierzy moja mama, natomiast moj tato ma 194 cm wzrostu, wiec niekoniecznie dziecko musi byc wyzsze :)

moj mezulek ma bardzo wysokich rodzicow...a sam jakis taki maly (pamietajcie o gnach dziadkow!)

Dzięki za słowa otuchy:) bo ostatnio to myślałam nawet,że może powinnam skorzystać z jakichś sztucznych metod zapłodnienia,z jakiegoś banku nasienia albo innych tym podobnych metod, aby mieć 100% pewność,że syneczka urodzę w przyszłości...to wtedy nawet gdyby był wyższy niż 180 spokojnie bym spała...nie wybaczyłabym sobie, gdybym na moją córunię małabym sprowadzić takie nieszczęście...bo sama jako kobieta zawsze chciałam być niższa