mówi do mnie suczko

czasem źle sie z tym czuje jakoś dziwnie brzmi mam na to jakoś zareagować czy jestem przewrażliwiona? :-(

ja tak sama siebie nazywam :) spuszczona suczka ze smyczy :) tak to ja :) jesteś przewrażliwiona!

ale on najczęściej mówi tak do mnie gdy wkłada mi do pupy taki duży kołek, to chyba się osinowy nazywa. czemu akurat wtedy? :(

eee fajna jesteś ;-) nawet podobna do mnie :-)

inguśka ale on najczęściej mówi tak do mnie gdy wkłada mi do pupy taki duży kołek, to chyba się osinowy nazywa. czemu akurat wtedy? tu jakaś świnia sie podszyła sie za mnie puknij sie w łeb !!! i to najlepiej tym kołkiem który od twgo wpychania w tą twoja dupe juz sie cąły starł !

to wyżej to podszyw!!! on naprawde wkłada mi kołek do pupy :(

:))

szmaty lubia byc suczkami.

sam se wkładasz ciołku jeden :-)

A nie lepiej powiedzieć facetowi wprost, że Ci się takie określenia nie podobają? Kurna, czytam czasem to forum i nie wierzę, że ludzie mogą mieć takie problemy. No ale może masz 13 lat, to w sumie się nie dziwię. Z drugiej strony, w tym wieku to raczej powinnaś już spać ;)

hm mam więcej ;-(

że co a kurwiarze psami

Zalezy w jakim kontekscie to mowi, w jaki sposob itd. Ja czasami pozwalam sie tak nazywac swojemu facetowi, ale tylko podczas seksu :) Na co dzien za cos takiego by ode mnie oberwal. Poza tym zasada jest prosta - gdy cos ci nie odpowiada, to glosno o tym facetowi mowisz. Nie jestes jego zabawka i powinien sie liczyc z twoimi uczuciami. No ale co ja bede pisala, to zwiazku to trzeba dojrzec.

*do zwiazku