Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Olusssss

Picie - awantury - zarwana noc..

Polecane posty

Gość milennnnaaa
droga autorko. Masz przed soba osobe, ktora zamiast chwil z Toba a dzis urdozin siostrzenca wybiera wode i kolezkow. Dlaczego Ty masz wybierac go kosztem swojej wspanialej przyszlosci? Ja odeszlam po 5 latach od chlopaka, ktory rozpijal sie coraz bardziej - piekne slowa, obietnice ze to juz koniec z alkoholem, slyszalam to na co dzien. Kiedy pierwszy raz podniosl na mnie reke po pijaku (po 5 latach zwiazku a bylismy juz narzeczenstwem), stwierdzilam ze dluzej tak nie moge zyc i wyobrazilam sobie jak moglby zniszczyc zycie naszym przyszlym dzieciom. Odeszlam od niego, zmienilam numer telefonu, wszystkie pamiatki, zerwalam wszelki kontakt z nim i ... po roku poznalam mojego obecnego meza. Najwspanialszy czlowiek na ziemi... a przede wszystkim nie alkoholik. Dziekuje Bogu ze dal mi przejrzec na oczy. Tobie zycze tego samego, wiem ze to trudne, odciac sie od niego, ale dasz rade, zobaczysz... a potem bedziesz dziekowac Bogu, tak jak ja. Zycze Ci tego z calego serca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Olusssss
Dziękuję Wam za wszystkie komentarze.. za wszystkie porady.. ale ja nie wiem czy potrafię bez niego żyć.. uzależniłam się od Niego.. jego dotyku, zapachu.. Jednak to Wy macie racje..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Montgomery
Dasz radę, uwierz w swoje siły!!! Ja mam to już za sobą i życzę żeby Tobie też się udało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Olusssss
Dziękuję Ci bardzo Montgomery:* Tylko:(( szkoda tych lat.. razem planowaliśmy przyszłość.. ślub dzieci.. córeczki:)) i wszysytko na nic.. Bylam pewna, że do końca będziemy razem.. pasowaliśmy do siebie.. dokładnie jak puzzle.. każdy kawałek.. aż do tego fragmentu gdzi jeden przestał pasować.. i wszystko na nic.. już dalej nie można układać.. już nic nie ma oprócz wspomnien. Cudownych wspomnien..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Czrnaa
Nie warto walczyc o to co juz było, wspomnienia niewolnikiem nie badz juz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Czrnaa
Gdyby to było takie proste..:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Czrnaa
tez jestem w podobnej wytuacji:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Olusssss
i co zrobisz? zostawisz go?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Nie umiesz pić, nie rób tego. Tyle Ci powiem. Faceci piją zwykle dużo, a jak mu odbija po alku, to lepiej daj sobie spokój. Bo choćby nie wiadomo ile się zarzekał, i tak kiedyś będzie powtórka z rozrywki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Olusssss
Idę spać. Nie mam siły - nie odezwał się nawet..:( Muszę przemyśleć co nieco.. chociaż nie wiem czy jest jeszcze nad czym myśleć.. A jeśli cos mu sie stało..?:/:(( wtedy to chyba ja sie zabije..:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Olusssss
Ja w niego wierzyłam.. z każdym kolejnym ciosem coraz mniej.. i już mu nie ufam, więc to nei ma sensu.. tak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Popieram babisko, milennęę i Apostoła Nienawiści - ZOSTAW GO dziewczyno, bo lepiej juz nie będzie! Twój facet jest alkoholikiem i jeśli sam tego nie zechce - to nic go nie jest w stanie zmienić. Z czasem będzie tylko gorzej. Przejrzyj na oczy teraz, póki nie macie dzieci, zobowiązań. Ja przejrzałam po 5 latach i żałuję, ze straciłam tyle czasu. Miałam dokładnie to samo - chlanie, obrażanie się, ciągłe czekanie na niego, przeprosiny i obiecanki, a potem powtórka z rozrywki. Kiedy doszły obelgi, groźby i rękoczyny, odeszłam. To nie była miłość. Teraz jestem szczęśliwa z kims normalnym. I jeszcze coś - jeśli chcesz mu pomóc, nie wprowadzaj się do niego, wręcz odwrotnie - zostaw go samemu sobie, niech się stoczy na swoje dno, niech zrozumie co stracił i sam zapragnie to odzyskać. A ty pędem do Al-Anon, bo jak to jeszcze trochę potrwa, to się psychicznie wykończysz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zobaczysz, wyleczysz się z tej \"miłości\", a raczej współuzależnienia i znajdziesz kogoś, kto będzie kochał przede wszystkim Ciebie, a nie wódkę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Olusssss
:(( Jeszcze nie wiem czy pił dziś.. ale moj siostrzeniec liczył na niego..:( ciągle pytał kiedy przyjdzie.. Jednak mam obawy, że cos mu sie stało..:( Idę do łóżka porozmyślać.. A tak nawiasem mówiąc to ja kocham Go.. najbardziej na świecie.. tak czuję.. cóż jutro porozmawiamy szczerze otwarcie i chyba ostatni raz..:(( To idę.. dobranoc, miłych snów życzę wszystkim.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Olusssss
Zostawił mi wiadomość na gg o 5:37, przed chwilą przeczytalam "śpij dobrze Kochanie kocham Cię" (przetłumaczyłam) - bo po nim to ja sie rozczytam.. oczywiście pił;/ dlatego juz mu napisałam, że nie mamy czym rozmawiać. Bo to już był szczyt z tą godziną i co najwazniejsze z tym, że pił;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Olusssss
"ojej no Oluś okazyjnie piłem były urodziny koleżanki, naprawde nie wiedziałem wcześniej" Żałosne prawda?;) Nie no już naprawde szczyt.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Olusssss
kur*a ze mną na spacer nie "nie mam siły" byle kolega zadzwoni i juz biegnie;/ ja pier*ole:/ szlag mnie trafia;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sonixxx
dziewczynoooo rzuć go, niech idzie w cholere po co ci taki facet!?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Olusssss
Mam na niego ochotę.. ja bez jego dotyku nie wytrzymam.. delikatny a zarazem tajemniczy.. Co faceci robią z nami..:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czibiuska
to nie wystarczy...z czasem znienawidzisz ten dotyk.... uwierz mi ...to bedzie narastało i teraz wydaje ci sie ze swiat bez niego nie moze istnieć ale z czasem da ci tak w kość....kiedy przyjdą obowiazki,dzieci.....dom....nie wystarczy dotyk....pociag fizyczny....on nie załatwi wszystkich problemów

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Olusssss
Znów potraktował mnie jak szmate:(:/ bo w koncu wszyscy mają racje tylko nie ja.. Nie mam siły.. tak jak mowiłyście.. on wykancza mnie juz psychicznie:((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Olusssss
Jak z nim wytrzymać..?! "Szukaj już sobie nowego kandydata na męża, przecież chyba nie chcesz męża codziennie upitego?" kilka słów a jak ranią.. tlumaczyłam mu, że chcę jego, że to on jest tym jedynym.. Ja to wiem i to czuje.. Nigdy takiego czegoś wczesniej nie czułam.. Kochamy się.. chociaż to głupio brzmi.. tak jakbyśmy siebie kochali w 2 człowieku.. brzydkie określenie.. ja kocham Jego, a On mnie.. ja wierzę, że się ułoży tak jak Bóg będzie chciał.. Jeśli nie jesteśmy sobie pisani, to najpewniej kwestią czasu jest nasza miłość. Jednak znów jeśli jesteśmy, to nie może być ciągle źle.. coś się zmieni.. wierzę w to, wierzę, że będzie coraz lepiej i będziemy sobie spokojnie żyli z całą gromadką dzieci:) No to w każdym bądź razie wierzę, że ta miłość była, jest i być może będzie jedną z niezapomnianych.. nadzwyczajnych..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Olusssss
Po prostu totalna olewka:/ Po pierwsze dzisiaj ZNOWU pił!! Po drugie dzisiaj rozmawialiśmy zaledwie 2 minuty (dosłownie!!) Wczoraj próbowałam bez niego cały dzien wytrzymać i udało sie. Miałam sen, że mnie rzucił.. kompromitując mnie na całej linii.. Nie mam siły już.. Coraz częściej wydaje mi sie, ze zaczyna sie mną bawić.. igrać z moimi uczuciami.. Ch*j tęskniłam, a ten spławił mnie tym, że z kolegą oglądają filmy:(( DÓŁ, DÓŁ i jeszcze raz DÓŁ! :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Oluuuuuus

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Olusssss
Nic tylko sie zabic;/ Jak powiedziałam mu, ze sie o niego boje.. ze boje sie z nim wiązać tak już do konca, przez to, że ciągle pije.. to zaczął krzyczeć na mnie.. że jeśli ma kolegów, z którymi pije od czasu do czasu to chyba żadna zbrodnia i jeśli mi się coś nie podoba zawsze mogę sobie ułożyć życie z kims innym, a nie z pijakiem.. Zabolały mnie te słowa.. bo wiem, że mnie kocha, ze jestem dla niego wazna.. prosiłam go wczoraj "nie pij proszę.." zlekceważył mnie:( Poszedł pić:( Tyle razy sobie obiecałam, ze gdy bede z nim rozmawiala postawię na swoim, nie dam się.. Za każdym razem było tylko gorzej..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ujeżona
Czytam to wszystko, i mam wrażenie, że do Ciebie autorko nie dociera najważniejsza prawda - ON CIĘ NIE KOCHA. To Ty go kochasz z nadwyżką bo potrafisz nawet wytłumaczyć jego pijackie zachowania, a nie masz szacunku do siebie samej.Żyjąc z tym pijakiem nauczyłaś mu się służyć na każde jego skinienie, lecz nie nauczyłaś się prostych prawd wynikających z bycia z chlejusem, a mianowicie takich, że ten kto jest alkoholikiem będzie nim na wieki, i żadna kobieta nie jest w stanie go z tej choroby wyleczyć. Ty jesteś od niego uzależniona lecz to nie jest miłość: "Wczoraj próbowałam bez niego cały dzien wytrzymać i udało sie." Przykro mi to napisać - jesteś też, wybacz, NAIWNA [nie chcę celowo używać mocniejszego słowa ale chyba domyślasz się jakie to słowo mam na myśli] :P Jesteś kobietą, która usprawiedliwi każde jego zachowanie, a z taką nie będę już dyskutować bo to nie ma najmniejszego sensu. Jak spotkasz się z tym swoim pijaczkiem, niechaj Ci pysk obije, znieważy za wszystkie czasy, okłamie z 10000 razy, może kiedyś przejrzysz na oczy, albo wcześniej pęknie Ci serce z rozpaczy, że ten, którego kochasz NIGDY cię nie zrozumie ponieważ najbardziej ze wszystkiego KOCHA alkohol i ciągle mu go brak. adieu !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Olusssss
Ku*wa macie racje:/ głupia byłam;/ nie szanuje mnie;/ juz mu powiedziałam, ze jesli chce to niech sobie pije i ze mam go juz w nosie. Wiecie co przed chwilą zrobił? Tyle czasu pytałam czy pojdzie ze mną na spacer, powiedzial ze jest zmeczony. Zadzwoniła przed chwilą do niego koleżanka a gdy zapytałam go gdzie idzie odpowiedzial ze na spacer z mileną. To była nasza mam nadzieje ostatnia rozmowa. Ja już na pewno sie nie odezwe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość j*a
nareszcie rzuciłaś go! faceci nie warci są płci pięknej;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×