NISKI FACET 168cm 54 kg. CZY MA SZANSE NA MIŁOŚĆ?

niski ... nie narzekaj na wzrost poprostu zapisz się na siłkę i zobaczysz laski będą na ciebie leciały ;)

c.r.e.a.m uwazasz ze laski leca na napompowanych mięsniaków? ... ;D. ja 100 razy bardziej wole normalnego szczupłego niz kolesia bez szyi

cream, aczemu Ty sie nie zapiszesz?:)

Mozna zwiekszyc wzrost: www.makemetaller.info Planuję skok z obecnych 170-172 na 180 cm. Zwłaszcza że mam relatywnie krótkie nogi i rozbudowany korpus, jak również przyzwoity zasięg ramion i będę wyglądał w dalszym ciągu dość proporcjonalnie. Ale z Turquoise tak czy siak nie chciałbym mieć nic wspólnego...

Turquoise jest

"Planuję skok z obecnych 170-172 na 180 cm" ja też ale 180 cm to i tak mało... tyle to mają karakany i konusy całkowite minimum to 185 cm

Wolę 180 cm, 10 cm to taka granica (5 cm na piszczele + 5 cm na kości ud), będę wtedy w dalszym ciągu wyglądał proporcjonalnie. A za karakana to już teraz się nie uważam.

a ja wygrałem życie ..ty znowu marudzisz

co ja jestem?

w sam raz. lubię niskich :)

aa cool jestem hyhy :D

dawno nie zaglądałem ;)

Ja lubię niskich facetów, sama mam tylko 157 i nie mogę trafić na takiego co by miał 160- 166, nie wiem czy na świecie już takich nie ma. Jakby co to podaje swojego e-maila: paulina_home@interia.pl acha i jestem z okolic Krakowa. W samym Krakowie też często bywam.

chce wysoką 1,75

???

pewnie, że ma miałam kiedyś kolege, miał niecałe 170cm i wazył ok.58kg a miał niesamowite powodzenie u kobiet, mnie też sie podobał ;) a generalnie lubie wysokich

nie ma!!!

hej ja sama mam okolo1,65m a moj chlopak ma jakies 1,68, na poczatku mial niska wage ale pocwiczyl i obecnie plasuje na wadze na 78kg, co dalo mu troche wzrostu, nie jest mocno napakowany bo tego nie lubie ale nie badz smieszzni, pewne jest ze taki facet ma szanse na milosc!!! jest niski? to znajdze rowna sobie lub nizsza ( nie mylic z mlodsza) i bedzie tak samo szczesliwy!!!!

niski facet, ja bym spojrzała ale zaznaczam ze brzydka jestem i gruba, mam 157 cm. tez jestem ze slaska, piszna meila daria1755@tlen.pl

Sarah Jessica Parker a sama ile masz wzrostu? tak z ciekawosci pytam. "obecnie plasuje na wadze na 78kg, co dalo mu troche wzrostu" jak waga moze dodac wzrostu? to ze jest potezniejszy to ok ale wzrostu? wlasnie zawsze mi sie wydaje ze to szczuplosc dodaje wzrostu, bo osoba jest wtedy bardziej "wyciągnieta"

"Bartek z Wrocławia nie ma!!!" uzasadnij swoja wypowiedz

\"y znowu marudzisz \" jak się jest c.r.e.a.m . iwlekoludem to mozna nie marudzić na 1xx cm wzrostu... bo nie jest to 10, 20, 30, 40, 50, 60,70 tylko 80, 90, 00 :P

stal sie troszke poteznieszy i to go optycznie zwiekszylo no i niski wzrost tak sie nie rzuca

czuje sie bardziej bezpieczna niezaleznie od wzrostu

A ja jestem niski paker i mam szyje.Niekazdy napakowany nie ma szyi,zalezy czy cwiczy kaptur.

:-)

Zapoznałem się z większością wypowiedzi. Uderza tendencyjność. Powiem tak - mam wielu znajomych. Pomimo, że sam mierzę 167 centymetrów mam znajomych niższych odemnie, i co zrozumiałe - wyższych odemnie. Mam znajomych którzy posiadają kompleksy zw. na duży wzrost. Mój przyjaciel ma gigantyczne rozterki zw. na swój wzrost 192 cm. Wyróżnia się. Mam również przykłady gości którzy mają kompleksy przy wzroście 182 centymetrów - "są za niscy". Generalnie problem pozostaje ten sam - kompleks wzrostu. Przez długi czas żyłem bezkompleksowo. Kompleksy na tym tle obudziły się we mnie po ostatnim związku z byłą. Wpędziła mnie w kompleksy. Wpędziła świadomie. Pomimo, że zaliczam się do osób odnoszących sukcesy, dobrze radzących sobie w życiu doszedłem do przekonania, że nie będę starał się żyć dla kogoś i z kimś. Jako że cenię sobie komfort bezkompleksowego życia postanowiłem żyć dla siebie. Jest to jedyny z wariantów który w ostatnim czasie daje mi samozadowolenie. Co tyczy się osób z kompleksem wyższości nad niskimi facetami rzucającymi bezmyślnie epitetami w klimacie "kurduplu", czy "konusie" powiem tak - nigdy nie nie doceniaj przeciwnika. Jako że w życiu stoczyłem kilka walk mam tu doskonałe wyobrażenie o sprawie. Stawałem do walki z osobami wzrostu 178 centymetrów w wiele wyższej kategorii wagowej i doskonale dałem sobie radę. Byłem świadkiem powalania gościa o wzroście 183 centymetry przez kolegę o wzroście 170 centymetrów. Jednym precyzyjnym ciosem - Bronek Wiśniewski padł... i nie wstał. W pozostałych aspektach życia radzę sobie równie dobrze. Powiedziałbym bardzo dobrze. Dodam, że moją specjalnością są długie dystanse - 20-25k, a moją niedawno obraną drogą życiową jest egalitarna jednostka wojskowa.

Nie , przegrałeś życie tak samo jak ja .