Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość przerażona jestem

tak bardzo się boję

Polecane posty

"Nie bede moim smutkiem dawac powodow do radosci komus innemu ... " taki opis sobie wrzucilam :P kurde pada deszcz a ja chce isc na rower :( moze jeszcze przestanie padac ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość annelka
fajny opis :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość deskowata
ja tam nigdy docyznienia z ex nie miałam mój z zadna nie utrzymywał nigdy kontaktu.. nie licząc tej ze studiów ale to było lata temu, on ze znajomymi ze studiów ma kontakt.. wiec to akurta olać.. poza tym ona ma zazdrosnego meza i dziecko wiec o nia i kontakt znia to mi wisi :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
deska moj tez z zadna kontaktu nie utrzymywal, a ze mna jednak chcial i raczej dalej chce skoro jeszcze w srode pisal pierwszy .... ale ja nie chce teraz !!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość annelka
dla mojego z tego co mówił byłam pierwsza, z którą chciał się związać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość deskowata
no widzisz to zes sobie sama odpowiedziała ze cos w tym musi byc ... faceci nie utrzymuja kontaktow z ex z nudow :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość deskowata
a dla mojego byłam ta na ktora czekał całe zycie.. ta bez której nie mogl zyc .. mowil ze jestem jak powietrze dla niego .. jak krew krążaca w zyłach jestem wszystkim ..:o i jakoś żyje ... z inną :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość annelka
mój nie miałam doświadczenia, a ode mnie dostał mocno w kość - wstrętna jestem :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
deska ale teraz mnie to nie ochodzi czy cos w tym musi byc czy nie !! on dla mnie nie istnieje, umarl ... bedzie ciezko ale dam rade, po terapi jestem duzo silniejsza nizx bylam i wiem duzo wiecej, wiec juz mu sie nie uda mnie pograzyc :O dzis kumpela (z lekiem) mnie namawiala zebym do niego zadzwonila dawala mi swoj telefon, bo on by pewnie mojego teraz nie doebral ze strachu, ale powiedzialam zdecydowanie ze nigdzie nie bede dzwonic !!!! bo on i tak nie bedzie chcial ze mna gadac, a cholera wie jak sie zachowa jak ja zadzwonie .....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość deskowata
i bardoz dobrze że nie zadzwoniłąś.. olej go teraz ...niech się zdziwi ..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość salamandra plamista
cocinelka, wreszcie mowisz z sensem. a poza tym nie trzeba miec rozrywkowych znajomych, zeby sobie zajac czas. wystarczy po prostu wyjsc do ludzi. moze zapisz sie na jakies zajecia? ja sie zapisalam na jazde konna i moze zapisze sie na flamenco...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość deskowata
ja do swojego po majowce tez mam zamiar zamilknac na pare dni . na grze mam urlop niech se zacznei pustą głową trochę myśleć... mam zamair zostać zołzą... :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
salamandro ja zawsze mowilam z sensem ale to nie zmienia faktu,ze kocham nad zycie :( co z tego,ze nie bede sie pograzac jak bede i tak podswiadomie czekac na cud ???? ktory jestem pewna ze pewnego dnia nastapi :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość salamandra plamista
'a dla mojego byłam ta na ktora czekał całe zycie.. ta bez której nie mogl zyc .. mowil ze jestem jak powietrze dla niego .. jak krew krążaca w zyłach jestem wszystkim .. i jakoś żyje ... z inną ' kurde deska, nie badz naiwna! a ktory facet nie mowi tego kobiecie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość annelka
racja salamandro, ale mieszkam w dość małej miejscowości, więc trudno tu o coś co mnie zaciekawi, pochłonie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość salamandra plamista
ale cocinelka nie mozesz czekac -wlasnie o to chodzi, ze nie powinnas marnowac swego cennego czasu. ja wiem, co czujesz, gbo sama przed chwila bylam na twoim miejscu. jak chce, to wroci. ale losu nie mozesz zmienic,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość deskowata
salamandra nie każdy tak mówi ..już nie mów że każdy od razu rzuca takimi wielkimi słowami ..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiem,ze losu nie zmienie i zdaje sie tylko na los .... ale ja mu nie dam o sobie zapomniec :P odezwe sie za kilka miesiecy na jego urodziny :P zemszcze sie na nim, jak juz sobie zbuduje swiat beze mnie a ja sie pojawie :D a poza tym obawiam sie,ze nawet jak on bedzie chcial wrocic to nigdy sie do tego nie przyzna ze strachu :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość salamandra plamista
e tam... moze ksiazka? na pewno jestes dziewczyna z wyobraznia. wystarczy sie rozejrzec dookola... ja dopoki bylam z ex praktycznie poswiecilam caly czas jemu, czego on i tak nie docenil. wiec teraz odkrywam, co sie dzieje na swiecie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
salamadro w ogole taka madra tu jestes a sama ostatnio sie odezwalas do ex :P wiec nie mow ze nie czekasz bo to raczej nieprawda ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość annelka
dzięki za wiarę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość deskowata
no wreszcie ktoś powiedział salamandrze dobrze cioci .. madra taka a sama sie pierwsza odezwała.. ale oczywiscie zaraz zaatakuje ze to nic nie znaczacy email ale fakt jetsem faktem:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość annelka
dopóki się kocha, top i się czeka :( albo aktywnie, robiąc coś albo biernie, czekając na niego, marnując swe życie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
i annelka to super podsumowala !! taka jest smutna prawda, ale poki sie kocha to sie czeka i tego nic ani nikt nie zmieni .....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość annelka
aktywnie: 1. walcząc o niego, przekonując go o swych uczuciach albo 2. bawiąc się, poznając innych ludzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość salamandra plamista
wiesz, nie mowie, ze nie. odezwalam sie, bo bylam ciekawa, co u niego. poza tym mialam tydzien przepelniony zalem i tesknota. ja nie mowie, ze jestem madra, ale wiem rozstanie ma kilka faz. napisalam, sprobowalam i uwazam, ze nie zrobilam nic zlego. tym bardziej, ze nie rozstalismy sie w gniewie, a list byl neutralny. tylko ze ja nie moglabym byc z moim ex.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość deskowata
a nie da się z serca na zawołanie wyrwać miłości ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
salamandro teraz mowisz,ze nie moglabys z nim byc ... a jakby wrocil to zapewne bys przynajmniej rozwazala powrot do niego :O mysle,ze nastapila u Ciebie faza ooszukiwania sie, ze nie bylabys z nim, a gdyby Cie on w ogole nie obchodzil to nawet bys na ten topik nie wchodzila :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość salamandra plamista
odezwalam sie pierwsza deska, ale w przeciwienstwie do ciebie, nie napastuje ex i nie sledze go! i roznica jest taka, ze ja mam trzezwe spojrzenie na bledy naszego zwiazku, a ty uwazasz, ze facet, ktory wzgardzil wlasnym dzieckiem i cie pobil jest miloscia twojego zycia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
salamandro ale ja tez mam trzezwe spojrzenie na temat naszego zwiazku ;) bylo po prostu bajkowo, a to,ze sie przestraszyl bo sie za bardzo zaangazowal to jestem w stanie zrozumiec, bo ja sama sie balam i przez to sie zachowywalam jak zachowywalam :O mimo,ze on nie widzi nic zlego w moim zachowaniu ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×