tak bardzo się boję

a ja Ci powiem, że myślę, że jeśli zacznie tęsknić, to zacznie irracjonalnie postępować jak ja :P bo ja tak nie chciałam, a wyszło to prosto z mojego wnętrza Nie jestem impulsywną osobą!!

cioci sądze ze masz rację ...niestety ale tak..

annelka ale P. to facet ... faceci dzialaj inaczej oni umra wczesniej niz sie przyznaja do bledu

ale wiesz,ze on teskni caly czas... ale moze jest pewny,ze ja jestem :O nie wiem co mam myslec, bo widze,ze Ty ok walczylas, ale rpzerazona juz nie :O a jak widze,ze on o ex tez nie walczyl to nie wiem :(tylko,ze jej powiedzial,zeby sie do niego nie odzywala i na go zranila a ja nie !!

więc to co robiłam, odbiega od "lęku przed bliskością"?

deska zamknij sie, bo ci z buzi smierdzi. mozdzek maly masz ty, dla mnie pozwalasz traktowac sie jak szmate. i z tego co piszesz widze, ze daleko od tego opisu nie odbiegasz.

nie wiem, jestem dziwna :(

mysle,ze nie, bo i tak masz przekonanie,ze stracilas godnosc :P a poza tym moja kumpela tez ma ten lek i tez zawalczyla ;) tzn odezwala sie po 2 miesiacach i powiedziala cala prawde :)

ale nie związała się na nowo z ex?

salamndra ostatni raz pisze przestań mnie obrażać bo zgłoszę moderatorom żeby cie przyblokowali .. bez chamstwa

i vice versa

zwiazala sie ;) on ja od razu przyjal :) ale widzisz ona tez jest dziwna :P nigdy w zyciu bym sie nie spodziewala ze ona czegos takiego dokona,ze sie pierwsza odezwie po takim czasie (2 mies) !!! ona byla i jest na to za dumna :P a jednak zrobila to ;) a ja od poczatku widziala wiele pododbienstw w niej i w p ;) mimo,ze p strasznie na nia najezdzal jaka to ona nie jest :O

to fajnie :) że dali sobie szansę Widzisz nigdy nic nie wiadomo, serce czasem głupio podpowie, rozsądek z sercem potrafi przegrać! A my mimo, ze mamy te obawy i tak najeżdżamy na ludzi podobnych do siebie, to też zaprzeczanie sobie! :( nie lubimy tego jacy sami jesteśmy.Nie chciałam ranić, a to robiłam :(

cocinelka, ale ty juz probowalas, wiec teraz jego kolej

wiem,ze p nie lubi tego jaki jest :( ja mu po tym jak ze mna zerwal powiedzialam,ze pewnie dobrze sie bawil mna i podniosl swoje ego, to on mi powiedzialz,e jego ego nie ma tu nic do rzeczy i ze wiem dobrze jak on siebie sam nienawidzi :(

salamadro ale ja juz nie walcze :O dla mnie facet zajety jest swiety !! nie odezwe sie i koniec, jak on chce sie odzywac to bedzie to robil na wlasna odpowiedzialnosc,ze mu to bedzie mieszalo w glowei ... dziwie sie tylko czemu dalej ma dolujacy opis na gg :O ale pewnie w niedziele jak bedzie mial wiecej czasu to go zmieni ... choc wiem,ze wchodzil na gg :O

to jest przerażające, bo i ja tak bym mogła powiedzieć, tak czuję :(

i wlasnie mnie zawsze przerazalo to,ze on tak o sobie myslal :( on jest taki cudowny a tak zle o sobie mysli :( i potem nie wierzy ze moglam sie nim zainteresowac skoro uwaza ze jestem idealna dla niego :( kumpela odwolala wyjscie na rower, bo moze zaczac padac :(

a ja nawet w pracy potrafię powiedzieć, że głupia jestem. Robię to w sposób ironiczny, akle przecież jeśli ktoś o sobie tak mówi, to ludzie go tak zaczynają traktować.

e tam annelka, nie przesadzaj, ja tez tak czasem mowia i wszyscy wiedza, ze zartuje...

P w ogole ejst strasznie inteligenty w dziedzinie matematyki i niby wie o tym, ale jak mu mowie,ze jest zdolny to sie oburza i nie chce tego sluchac :O jak m mowie,ze nie jest gruby to tez nie chce tego sluchac :O teraz bedzie dbac o siebie dla innej :( jakie to jest paradoksalne,ze poki nie jest zaangazowany to potrafi zrobic wiele a jak sie zaangazuje to ucieka :( mysle,ze on juz nie zaryzykuje zwiazku w ktorym by mogly pojawic sie uczucia ... mysle,ze ma pewnosc co do niej ze te uczucia sie nie pojawia, ale mi to nic w tym momencie nie daje :O

może w końcu sobie to uświadomi, sama mówisz, że w to wierzysz

cioci tak jest bezpieczniej i wygodniej mu ... nie jest sam ... nie musi sie przejmowac ze sie za bardzo zaangażujes.z. nie ma strachu ..nie ma tego lęku ..

to jest chore, mam lęk ale nie zaangażowałabym się w coś bez uczucia, ale wiadomo kobiety są z wenus a faceci z marsa.

ja wiem,ze sobie to uswiadomi, ale to nie znaczy,ze wroci :( ehhh mam taki metlik w glowie,ze masakra :( pytania: bawil sie, nie bawil " nie wiem nic !!!!!!!!!!!!!! bylabym sklonna uwierzyc,ze sie bawil, ale patrzac na to, jak i kiedy ze mna zerwal to juz tak nie mysle :( dzien przed zerwaniem byl u mnie na weekend ja sobie spalam, a on do mnie jak sie obudzilam po godzinie,ze tak strasznie za na tesknil,ze nie mogl mnie przytulic :( to nie moglo byc udawane !!! to go zapewne tez przestraszylo :( a najbardziej go przestraszylo to,ze nie potrafil wytrzyac beze mnie dnia, ze tak strasznie tesknil a nie moglismy sie widywac codziennie :O

annelka a ja prędzej bym sie teraz zaangazowala w cos bez uczucia niz dla uczucia.. :o.. wole teraz nic nie znaczace znajomosci i udawanie .. niz cos stalego...

a ja nie :( musi być to coś!

udawanie to ranienie innych

udawanie ale w sensie ze obie strony czysto graja .. byc bo byc .. ot tak dla bycia ..mnie jets teraz tak lepiej .. mam przed kim się wygadac.. chce to i spotkać takie tam :P . ale nic wiecej .. bez uczuc i przyszlosci ..

co nie znaczy, że nie chcę innych poznawać (nie chciałam, teraz już mam na to chęć), ale jak na razie żaden związek nie wchodziłby w grę