tak bardzo się boję

annelko ale mysle,ze dla nich bez uczuc znaczy latwiej .... nie martwisz sie o ta druga osobe, mozesz ja oklamywac i Cie to nie rusza, nie boisz sie,ze zostawi bo jak zostawi to po Tobie to i tak splynie :O nie wiem czym on sie kieruje, ale zawsze tak mial :( i mysle,ze po ex nie spodziewal sie,ze kogokolwiek pokocha jeszcze a tu bummmm stalo sie ze mna :P i to mimo tego,ze jestem calkiem inna od ludzi ktorzy go otaczaja, nie jestem imprezowa jak on, pokochal bo po prostu bylam a nie dlatego,ze dawalam dupy jemu jak inne :P

dla mnie nie ma bliskości bez uczucia!!! jeden mi to proponował wielokrotnie, ale w końcu zdecydowanie go odprawiłam :P

u mnie też nie.. bo czekam.. na razie jestem w zanjomosci bez przyszlosci ale jest mi dobrze , mam z kim pogadac.. poczuc sie troche wazna dla kogos.. chociaz oczywsicie wiemy ze to nic nie znaczy i nie ma zadnej przyszlosci.. chociazby na roznice wieku ale to teraz nie ma znaczenia :P

annelko cale zycie twierdzilam,ze nie ma bliskosci bez uczucia ... ale po p juz nic takiego nie powiem, bo znalismy sie 5 godzin jak sie calowalismy :P ale to nie znaczy,ze doszlo do sexu, bo do samego konca do tego sexu nie doszlo ;) to bylo po prostu jakies przeczucie, nie wiem jak to nazwac, ale nigdy mi sie to wczesniej nie zdarzylo :O

ja bym się w coś takiego mogła zaangażować jednak, a nie chcę!

annelka ...powiem ci ze mnie to bardzo ułatwia czekanie.. :P

iskrzenie :) pocałunki to co innego, ale ja i na to bez uczucia bym się nie zdecydowała, zresztą nawet z P to było rzadkie, mimo że chciał

cioci mieliscie tempo my wprawdzie na pierwszy weekendzie fakt wyladowalismy w lozku .. ale znalismy sie od kilku miesiecy, raz wczesniej widzielismy na zwyo jeszcze jako znajomi .. a potem był długi majowy weekend.. ech :(.. wlasnie taki jak ten teraz ... trzy lata temu kiedy pierwszy byłam u niego juz oficjalnie jako jego dziewczyna :O

może desko, wiem że warto mieć kogoś blisko ale ja sobie tego bez uczucia nie wyobrażam

annelka ale to nie jest nic wielkiego ot troche rozmow, czasem spotkanie.. bo ten drugi to jest tylko przez neta chociaz chcemy sie spotkac.. ;) ale obaj sa grubo grubo starsi nawet nie powiem ile bo mnie zaraz kamieniami obrzucicie ale co ja zrobie z elubie starsyzch no:P

desko nie sadze,ze mielismy tempo bo do czystego sexu nie doszlo do samego konca !! wiec raczej to nie bylo tempo :P ide spac,w nocy zle spalam :(

ja starszych skreślam od razu :P

cioci jak zwał to zwal nie bedziemy teraz przeprowadzac dyskusji podzialu sexu na nie ssex i sex ;)

ekhm ekhm annelka to ja juz nic nie mowie bo moje obie znajomosci maja grubo po 40-tce :P

no Twoja indywidualna sprawa :)

moja górna granica to 34 lata. Starszych nawet przez net nie chcę poznawać :)

tylko oczywiscie zadna z tych znajomosci nie ma i nie bedzie miala przyszlosci .. a jesli chodiz o na stałe to nigdy ponizej 30-tki nie schodzę do 40-tki oki jka najbardziej ;)

ja nei znam znajomych przed 30-tka wogole .. a górna granica w tej chwili to 52 lata ;)

dużo :P

no i wlasnie to 52 lata to jest taka zanjomosc ekhm ekhm blizsza ale bez przyszlosci ..:P dlugie rozmowy, on wie o mojej sytuacji, jak jest mi smutno gra na gitarze , jest muzykiem... potrafia dorafdzic, czasem pomilczeć, wirtualnie przytulic jak jest źle.po prosut jest... i tyle nad niczym wiecej nie mam zamiaru sie zastnawiac.. jest miło, fajnie i tyle ..

ale znasz go tylko wirtualnie?

52 lata? w zyciu bym z takim kolesiem nie byla!

tego niestety tylko tak bo za daleko mieszka ale mamy sie spotkac jak bedzie gdzies w trasie niedaleko albo w wawie.. :P ... mam jeszcze drugiego na miejscu ale to tak tylko .. na spacer, na rozerwanie sie takie tam :P ten drugi ma 46 lat tylko :P

tylko? :P

deska a znasz go tylko wirtualnie?

tego z Ameryki?

no tylko w porownaniu do tych 52 chociaz wole tego 52 ale on za daleko mieszka ma duzo pracy, bo gra i uczy muzyki .. takze moz esie spotkamy jak akuratwypadnie mu grac gdzies w wawie albo niedaleko :P

mnie nawet troszkę przeszkadzało, że P jest o rok młodszy ode mnie. Lubię się czepiać :(

annelka, a moze ci to po prostu przeszkadzalo?

ten z Ameryki nie to inna bajka.. znaliśmy sie w mojej mlodosci.. potme on uciekl za granice jak sie rozstal z moja siostrą.. tak uznaliśmy ze bedzie lepiej i uczciwiej .. teraz on odnalazl nas na naszje klasie.. z tym ze z moja siostra juz nie rozmawia tylko ze mna cały czas .. znow jak kiedyś..