Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość przerażona jestem

tak bardzo się boję

Polecane posty

Ale w ostatecznym rozrachunku się wygrywa to, co najważniejsze: poczucie "ja". I godność też zostaje -- bo nie żebrało się o uczucie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale przerwo, sama powiedz, ile to jeszcze będzie trwało? Pół roku już minęło.. a tu nadal punkt wyjścia: on jej nie chce, ona jego chce. Obawiam się, że happy end jest cholernie daleko. A jej zachowanie well.. delikatnie mówiąc jej samej nie pomaga.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja nie wiem ile to bedzie trwalo. ja dopiero po 9 miesiacach potrafilam powiedziec nie kocham. wczesniej szamotalam sie sama ze soba. miedzy nami nie bylo kontaktu ale ciagle bolalo. a potem nastapilo przebudzenie. u kazdego to trwa roznie. najwazniejsze zeby w koncu wyjsc. ja tak przynajmniejdo tego podchodze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale jakie to przyjemnie, kiedy bluzgi lecą za radę :D (sarkazm, jakby ktoś nie zauważył ..) Cóż, życie to nie poklepywanie po głowie i mówienie "jesteś zajebista a on chuj zobaczysz wróci na kolanach" bo to nie taka sytuacja.. Ale -- koniec tego, uciekam do pracy, uczniowie i tłumaczenia czekają :D Miłego popołudnia :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość annelka
co inego wiedzieć, że do rozpadu się nie przyczyniło (jego zachowaniem się wciąż odpychało) niż wiedzieć ze tak wyszło, bo żadna ze stron się nie przykładała do tego by było dobrze. Ja obiektywnie widzę tylkko jeden problem z jego strony to, że "tak szybko" podjął decyzję o odejściu, ale to co się stało na ostatnim spotkaniu wszystko przekresliło

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość annelka
zaraz oberwę ale nie widzę innej drogi niż obwiniania siebie za rozstanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość annelka
on tylko mgł poźniej podjąć tę decyzję, mógł mi uwierzyć, że nie chcę go tracić, ale prosił o odpoczynek, so

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
annelko ja mam tylko jedno pytanie? co ci daje to obwinianie siebie? czy to cos zmienia? nie uwazasz ze to twoja wina, to pracuj nad soba zeby juz tak nigdy nie bylo. obwinianie siebie nic ci nie da. popelnilas blad to wyciagnij wnioski i zmien sie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość deskowata
no ale pięknie się rozpisałyście... pogratolować.. cześć kici-kici :P ja nie uważam nikog za wroga.. jak sie odzywa to odzywa, w końcu to on odnowił kontakt kiedy ja to już olałam w styczniu, i dlatego mam nadzieję...i będę ją mieć..i kochac i tęsknić ..co nie oznacza, ze nie układam sobie życia, bo jeśli nei to wyjadę i tyle.. może i do tamtego nic nie poczuje i dobrze jemu też na zwiażkach nie zależy..pomoże mi tylko stanąć na nogi to wystarczy ... salamandra a tywidze ze do konca bedziesz miała pozywke ze podniósł na mnie ręke..po pierwsze nikt mnie po mordzie nie lał.. a po durige to była szarpania a nie pobicie sensu stricto jemu też sie oberwało .. może tylko mniej bo ja nie jestem zbyt silna.. ale w końcu kobieta może facetowi przylozyc nie :P.. to źle działa tylko w drugą stroną.. co do dziecka to byłaby ostatnia rzecz dla jakiej chciałąbym żeby został... nigdy nie wychodziłą z założenia że jaki był aby ojciec był.. świetnie poradziłabym sobie zdzieckiem sama.. a Twój opis siebie pozostawie salamandra bez komentarza...ja tez ma mgr przed nazwiskiem i co z tego..potrzbeny mi jak dziura w moście, nie ma dla mnie żadnej wartości dla mnie wartością jest własna rodzina i dzieci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość deskowata
10:48 salamandra plamista tzn jaka deska? mloda, wysoka, sliczna brunetka z tytulem magistra, ktorej kariera rozwija sie w piorunujacym tempie w jednej z londynskich agencji fotograficznych? taka, ktora ma zycie poza praca? taka, ktora sie nie nudzi, bo zawsze mozna chocby poczytac ksiazke? taka, ktora nie nienawidzi kobiet? salamndra jak wyżej nie robi na mnie wrazenia tytuł , nie robi na mnie wrażenia kariera, nie robi na mnie wrażenia Twoje zycie...na mnie robi tylk owrazenie posiadanie dzieci i rodziny..więc z tym niesttey zachwytu u mnie nie wzbudzisz... jedynie litość ze jesteś samotna stara panna.. która zycie spędza na pracy i nie ma tego co najważniejsze...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość salamandra plamista
deska, pierolisz jak zwykle- uchodzisz na forum za nieszkodliwa wariatke :-P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość deskowata
a moje zdjecia tu gdzieś zresztą były.. ja tam się nie wstydze .. za cud się nie uważam ale potworem też nie jestem..więc jak to było gdzieś wcześniej nie muszę się przejmowac ze mnie inny nie będzie chciał..bo będzie..ale ja wybrałam tego i tego się trzymam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość salamandra plamista
a jak chcesz posiadac rodzine, skoro nie masz faceta i nic soba nie reprezentujesz, bo jedyne twoje zajecie to siedzenie w domu na kafeterii? ktory normalny facet bedzie chcial z toba chodzic i zakladac rodzine?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość deskowata
wzajemnie salamandrusiu :P myślę ze nie rozumeim tego co napisałaś

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość deskowata
salamndra to już nie Twój problem....ja się nie musze nigdzie szlajać żeby z kimś być.. z moim K nigdy nie byliśmy na żadnej randce a byłam przeszczęsliwa spędzając czas z nim ..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość deskowata
gdybyście widziały nasz wspólne fotki inaczej byście pisały....:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość salamandra plamista
co masz na mysli mowiac 'szlajac'?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość salamandra plamista
no to pokaz nam te szczesliwe fotki! ja tez mialam kilka bardzo fajnych fotek z ex. ale je wyrzucilam :-P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość deskowata
no szlajać weź se słownik i sprawdzać już tak zangolałaś że polskie się rodzonego wypierasz i zapomniasz...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość deskowata
a ja nie moge wyrzucić bo sa u mojego taty w kompie wysyłałam mu i nie mam prawa grzebać w cudzych rzeczach ..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość deskowata
myślę ze owszem teraz nie mam ale do tego będę dążyć jak najszybciej .. pewnie bez miłości bo na to już nie liczę ale to juz nie wazne..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale dlaczego uwazasz ze slamandra tez nie bedzie do tego dazyc? kurcze, naprawde sa rozne drogi, ty wybralas taka, to jest twoja decyzja, to ze ktos wybiera inna, nie znaczy ze jest gorszy. ja przynajmniej tak uwazam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość deskowata
zresztą większośc zdjęc pochodzi z rodzinnych wizyt .. a moj tata nie musi kasowac polowy rodzinnych fotografii więc te fotki zostana na zawsze nawet jesli ja je wykasuje..:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość salamandra plamista
och serio? wreszcie trafilo do ciebie, ze grzebanie w cudzych rzeczach nie ejst dobre. a co do mojego zangolenia- zart tygodnia, choc to dopiero jego srodek!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość deskowata
bo dla salamndry liczy się kariera i te no szlajanie czyli wychodzenie z domu z pseud przyjaicółmi kjtorzy zamkna drzwi swojego domu i zaraz dupe obrabiaja :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×