Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

ZaPoMNaNa

Jak odejśc..?

Polecane posty

Jestem z facetem od prawie pół roku. Nasz związek nie zawsze wyglądał super. Na samym początku on wcale mnie nie kochał, kochał swoją byłą, z którą miał być ślub, dziecko w drodze. Jak się okazało wszystko było oszustwem. Ona wcale nie był w ciąży. Zdradzała go. Po jakimś czasie, jednak troszkę się zmieniło. Jemu zaczęło zależeć, a mi nie bardzo. Ale stwierdzilam, że mogę spróbować, że co mi szkodzi. Znów zerwaliśmy. Przed sylwestrem jeździłam z przyjaciółką i jej chłopakiem autem. Dziwnym trafem natkęłam się na tylnim siedzieniu na JEGO kurtke. Znów zatęskniłam. Wróciliśmy do siebie, przez ostatni czas było naprawdę cudownie. Ale czar prysł. Męczy mnie bycie z nim, wciąz wymaga ode mnie siedzienia z nim w domu. Teraz moja przyjaciółka ma kłopoty, a on ma do mnie pretensje, że ja muszę byś przy niej. Ja wiem,że nie będę z nim tak do końca, on nie jest w pewnym sensie w moim typie. Jest zbyt cichy itd. Chcę odejść. Tylko problem w tym, że niewiem jak. Jak mu piszę, że tak będzie lepiej, że nie pasujemy do siebie, to zaczyna odwracać kota ogonem i zmieniać temat. Niewiem, jak mu dać stanowczo do zrozumienia, że ja już nie chcę z nim być. Boję się, żeby z nim nie wpaść, dlatego unikam spędzania czasu we dwoje. Bo wiem, że związałoby mnie to z nim do końca życia. Nawet mama mi mówi \"Daj sobie spokój, przecież i tak go wkońcu skrzywdzisz. Fajny z niego chłopak, ale obie wiemy, że on nie jest dla Ciebie.\" A ojciec ostrzega, żeby nie było tak, że ja go rozkocham w sobie, później zerwę a on zrobi sobie albo mi krzywde... Dlatego proszę was o pomoc. Ja naprawdę niewiem co mam zrobić w tej sytuacji. Już mnie to męczy. Szukam na siłę jakiegoś powodu, żeby to zakończyć, ale on nic nie robi źle, wszystko jest tak jak powinno być. Ale problem jest w tym, że nie jest z mojej strony. Naprawdę chcę odejść.. Proszę, a nawet błagam. Pomóżcie mi :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tu nie potrzeba dlugich przemo
powiedz ze czego innego szukasz i oczekujesz od zycia... Poza tym pol roku to nie jest jeszcze nie wiadomo jak dlugi czas, wiec latwiej bedzie teraz niz za drugie pol...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Okey...postaw sprawe w ten sposob: - albo zerwiesz i pocierpisz kilka tygodni, miesiecy - nie zerwiesz - bedziesz cierpiala przez kilka lat Chyba wybor jest prosty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Chcę odejść. Tylko problem w tym, że niewiem jak." ja pierdole! po prostu powiedz mu ze nic z tego nie będzie!!! nie masz rozumu i języka?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×