Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość izunia33

dlaczego po porodzie nie wolno usnąc??

Polecane posty

hahah ja tam nie zasnełam .... po 1 wsze lezy sie na porodowce 2 godziny w tym czasie wykonalam milon telfonów ...a jak juz poszłam na odział to nie mogłam zasnąć z wrazenie .... urodziła o 24:20 zasnelam dopiero o 23 nastepnego dnia :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
acha nie trzeba, przynajmniej u nas sie nie lezy tzn nie wiem jak jest z kobietami po cieciu i szyciu-bo jak pisalam mnie to ominelo ale po mnie byly inne rodzace nie bylo mozliwoscie zebym ja i inna kobieta lezala sobie po 2 godziny na porodowce

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość SanSan
u nas tez sie nie lezy po porodzie ja po porodzie poszlam spac po dlugim porodzie :) nie umarlam jak widac z tego powodu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wszystko zalezy od szpitala. niektore zostawiaja kobiete na sali porodowe i potem na oddzial, inne prenosza do sali poporodowej na 2godzinki(lub tyle ile jest potrzeba na znalezienei lozka na oddziale) a jeszcze inne wysylaja od razu na oddzial

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość SanSan
co to za roznica gdzie sie lezy jak i tak nad twoja glowa przez te dwie godziny nie stoja polozne i cie nie pilnuja? ja lezalam na sali zaraz po porodzie i przychodzily polozne pytac sie co i jak zreszta bylam zaraz z dzieckiem , a na poporodowej chyba nie lezy sie z dzieckiem u boku przez ten czas?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja leżałam na tej sali, na której rodziłam. Dziecko położna wzięła tylko na chwilę, do badania, ważenia i chyba wtedy zastrzyk dostaje z witaminy K, ale głowy nie dam. Potem od razu dziecko mi oddała, kazała od razu przystawić do piersi. I tak sobie leżeliśmy na tej sali, do czasu aż przenieśli mnie do pokoju. Może inaczej przebiega każdy poród, ja to przeszłam tak właśnie. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×