Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość bezpoprawinowa

nie robimy poprawin - a wszyscy na nas taaakie oczy...smutno mi

Polecane posty

Gość bezpoprawinowa

bo niektorzy mierza nas od stop do glow z taka mina... czy to naprawde az tak zle??? czy bez poprawin to nie slub??? rok temu moj kuzyn mial wielkie wystawne wesele "na pokaz". pisze na pokaz, bo wszystko bylo najdrozsze jakie udalo im sie znalesc. nawet zaproszenia byly po 10zl za sztuke, a wesele na ponad 100 osob. do tego rownie wielkie poprawiny z rownie wielka "pompa". nas na to nie stac. postanowilismy zaoszczedzic na poprawinach, aby wesele bylo jak najlepsze. po drugie niedawno okazalo sie, ze bedziemy mieli dziecko. wielka niespodzianka i wielki stres, bo slub zaplanowany. jestem teraz w trzecim miesiacu i odczuwam wielkie zmeczenia, slub za miesiac. nie chce sie nameczyc. czy nie robienie oprawin jest az takim "wykroczeniem". miny co niektorych, mowia same za siebie. wiem, ze bede o nas gadac:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no co ty, ślub i wesele to przede wszystkim Wasza impreze. Wasza dla gości :) lepiej czasem mieć jeden ale konkretny dzień niż nie wiadomo jakie dwa dni (z reszta zazwyczaj drugiego dnia goście już są zmęczeni) ale z wielkim stresem i jeszcze wiekszymi wydatkami. zróbcie tak jak wam serduszko i rozsądek podpowiada. bedzie fajnie :) powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przestan sie przejmowac ...
Poprawiny to nie koniecznośc, tylko własnie dodatkowy koszt, niema co sie przejmować!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak nie chcecie to oczywiście nie róbcie poprawin - to wasz ślub i wasze wesele :) życzę powodzenia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Z jakiego regionu Polski jesteś? Ja byłam już na kilku weselach, gdzie nie było poprawin i nikt nie robił z tego problemu. Nie powinnaś sie przejmować. Ja sama na swoim ślubie nie planuje poprawin, bo raz kasa, a dwa, to już sie robi nie modne po prostu...Lepiej nie robić poprawin, jeśli nie ma sie na to ochoty. Byłam tez na weselu, gdzie poprawiny były przewidziane, przyjechaliśmy na 20, a o 22 pani młoda wypraszała bezczelnie gości...Sama zachowywała sie okropnie i była nie w humorze, bo nie chciała poprawin...Bez sensu, lepiej nie robić...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nic takiego
Nie przejmuj sie, jesli ktos ma Wam to za zle, to znaczy, ze zalezy mu tylko na zarciu i piciu i imprezowaniu a nie na tym, zebyscie byli szczesliwi. Ja sie wielokrotnie zastanawialam po co te wszystkie poprawiny, Przeciez to slub jest wazny i powinien byc ta najwazniejsza imprezka dla panstwa mlodych. Po co komu poprawiny do cholery?? Dla szpanu czy po to aby miec sie czym upic na drugi dzien? Poprawiny to tylko strata pieniedzy, masa obowiazkow, znowu stres (no bo w co innego sie teraz trzeba ubrac)... Ja bym nie robila poprawin, za to wesele bym zrobila bardzo huczne i byloby tak, ze uprzedzilabym o tym wszystkich, tak by wesele bylo tym nie zapomnianym. :) Powodzenia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do nic takiego -> u mnie w rodzinie jest tak, że poprawiny robi się dla najbliższych, po to aby chociażby nikt nie musiał się martwić co ugotować w domu na obiad, a i jedzenia które zostaje z wesela się nie marnuje :) u nas poprawiny to nie jest jakaś kolejna wielka impreza, tylko spokojny obiad podczas którego będziemy mogli spokojnie porozmawiać [bo na weselu głównie się tańczy i dobrze bawi] a jeżeli ktoś woli wydać pieniądze na coś innego niż poprawiny to jestem jak najbardziej za :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ona7777
ja tez nie robie zadnych poprawin...nawet mi przez mysl to nie przeszlo...jak wogole mozna mowic o obrazaniu sie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość allegra+
Bzdura. Nie przejmuj się ciotkami-klotkami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja też nie miałam
nikt nie był zdziwiony,ufvościłam tylko tych co noicowali u mnie....na ogrodzie jeszcze balety były tak sie rozkręciło...teraz coraz czsiej nie ma porawin

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
u mnie tez nie bedzie poprawin. a na kazdym weselu w mojej rodzinie byly. i tez rodzina sie burzy, ze nie bedzie dodatkowego dnia na zabawe.ale mnie to rybka plum:) to moje wesele. rodzina jest przyjezdna w wiekszosci, a mieszkam nad morzem, wiec w niedziele, zamiast poprawin pojedziemy nad morze (bo niektorzy z nich przez 20 lat morza nie widzieli) - sama to wymyslilam, zeby wziasc ich nad morze:D ty masz o tyle lepsza sytuacje, ze mozesz powiedziec ze na stan zdrowotny, nie mozesz sie przemeczac, i juz!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to chyba wypada w święta
no nie? jeśli tak, moim zdaniem w wielkanoc poprawiny są wręcz zbędne..... i bardzo dobrze, że ich nie robisz.....przecież oprócz zabawy na weselu, każdy chce też świętować z rodziną wielkanoc!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No i po co te całe poprawiny? Ludzie są i tak wtedy zmęczeni, w poniedziałek rano trzeba wstać do pracy, i to jest taka zabawa na siłę. Młodzi potem dzwonią po gościach, namawiają na te poprawiny, żenada... Lepiej mieć tylko wesele, bez poprawin, i zostawić miłe wrażenie:) Nie przejmuj się, to twoja impreza, ty za nią płacisz i masz prawo zaplanować ją tak jak zechcesz! A nie przejmować się zdaniem jakich starych pudernic, co to wesele znają z opowieści sąsiadek!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja też nie będę miała poprawin, i też robią wielkie oczy, ale ja się tym nie przejmuję. Musiałabym wynająć restaurację na kolejny dzień i raz że zdarli by ze mnie kasę że hej, a dwa to po prostu nie chciałoby się nam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja też nie miała poprawin i nawet nikomu to nie przeszkadzało, nawet byli zadowoleni. Także nie masz się czym przejmować, brałam ślub 5 lat temu i wcale nie żałuję braku poprawin:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja nie robię poprawin.. i jestem zadowolona - to chyba tez dziwne :D :D :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Baaardzoooo nie chciałam poprawin, nie lubię na nie chodzić i nie zauważyłam, żeby jakos specjalnie się na nich ludzie bawili. A tu klops.....mamy większość przyjezdnych gości, głupio puścić człowieka po weselu na głodnego w długą podróż powrotną (od 120- do 230 km) i trza robić choćby obiad z kawą (już bez alkoholu, muzyki...taka komunia :) ). Nie cieszy mnie to......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ruda22 ja mam dokładnie tak samo jak Ty. też nie uśmiecha mi się robić poprawin, ale około 30 osób przyjezdnych nie wypuszczę nad ranem o głodzie. na szczęście udało nam się załatwić w naszej restauracji obiad + ciasto + kawę (bez tańców, alkoholu itp.) na drugi dzień za 35zł/os. ale wiesz co, tak sobie pomyślałam, że jak obiad damy o 15, to oni posiedzą maksymalnie do 17-18 i pojadą, bo przecież daleka droga przed nimi :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość piękna jolanda
Ludzie, co wy macie za gości ? Jak ja swoich gosci zapraszam na cokolwiek, to oni przychodzą i biorą wszystko takie, jakie jest. A nie kręca nosem, ze poprawin nie było, że bigos za słony a sałatka za kwaśna, że wódki za mało, a wina za dużo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość piękna jolanda
To jest po prostu okropne, że goscie nie sa w jakimś stopniu zaszczyceni , ze sie ich zaprosiło, tylko robią łaskę, że w ogóle siue pojawia, i dają do zrozumienia, że jak oni juz te wielką łaskę wyswiadczają, to już musi być wszystko tak, żeby im pasowało. Niech spierdalają na drzewo, co to jest w ogóle za zachowanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość piękna jolanda
jak to głupio wypuścić goscia głodnego ? impreza sie kończy i idzie sie spac, a rano jest śniadanie w hotelu w cenie noclegu, juz chyba nie ma nigdzie tak, żeby nie było bed and breakfast

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Huczne poprawiny to juz przezytek, praktykuje sie to jeszcze w malych miejscowosciach i na wsiach (no taka mentalnosc), ewentulanie w przypadku duzego wesela, gdy jest sporo gosci przyjezdnych. Ja jestem za obiadem dla najblizszej rodziny na drugi dzien i/lub grillem w ogródku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ej no dajcie spokoj
mieszkam w duzym miescie i NIKT z mojej rodziny i znajomych na przestrzeni ostatnich 10 lat poprawin nie robil - to jakis przezytek, ktory chyba na wsiach i prowincjach kultywuja wiec spokojnie olej wielkie oczy zdziwionych i rob jak uwazasz :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No własnie u mnie nie na bed&breakfast, tylko spanko w pokojach nad salą. W domu niestety nie zmieszczą się wszyscy, grill odpada bo to zima....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
piękna jolanda niestety masz rację. Goście przyjmują postawę roszczeniową- oni wiedzą najlepiej co MUSI BYĆ, inaczej to nie wesele...........

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jakie na wsiach , jakie na wsiach...Mieszkam na wsi i na wesela chodzę do znajomych z mojej i okolicznych wiosek i przez ostatnie kilka lat już nie robi sie poprawin. Nie róbcie z ludzi ze wsi zacofanych wsioków:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eee tam jak nie ma kłopotu
z salą na drugi dzień....jakichś ogromnych kosztów, to przecież zawsze mnóstwo jedzenia zostaje po weselu i zawsze tych gości mozna czymś poczętować na drogę.... ale absolutnie nie ma żadnego obowiązku organizowania poprawin.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ej no dajcie spokoj
Ja nawet tego nie biore pod uwage - nie bedzie zadnych poprawin i koniec. Inna sprawa, ze nikt komu dawalam zaproszenie na slub i wesele nie pytal o poprawiny. Ludzie to wasza impreze wiec nie dajcie sie terroryzowac starym ciotkom!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eee tam jak nie ma kłopotu
a co do organizowania ja jestem z Wrocka, rodzinę mam w Opolu..... ani jedno ani drugie to nie wioska :P i zazwyczaj byłam zapraszana na wesela z poprawinami....inna sprawa, że na poprawiny nie chodzę, po prostu mi się nie chce 2 dni pod rząd balować, jestem zmęczona, w niedzielę wolę odwiedzić rodzinę, czy spędzić czas z dziekiem..... ale bardzo miło wspominam wesele koleżanki, gdzie na drugi dzień przed odjazdem podali pyszny żurek w chlebku....suuuper na kaca....byłam jej wdzięczna, że mnie namówiła ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×