Może mi ktoś powie o co mu chodzi??

Jestem w związku z chłopakiem 8 lat, mamy 3 letniego synka. On w styczniu wyjechał do pracy za granice, ale za 2 tygodnie wraca. Wszystko było ok jeszcze dzisiaj rano dzwonił i pytał sie czy przyjade po niego na lotnisko. Teraz dostałam esa, że coś w nim pękło i musimy pogadać, bo coś się źle stało i stracił do mnie zaufanie i musimy po ludzku to załatwić!! O co kaman??

Pewnie kogos poznal...

Napewno zaraz sie dowiesz, skad my to mamy wiedziec?

Myślicie, że kogoś poznał?? to dlaczego mi nie ufa?? Ja facetów chyba nigdy nie zrozumiem:/

Pogadaj z nim. Po co masz snuc jakies glupie wizje.

Nie no jasne- ma kogos i przestal autorce ufac...Gratuluje toku myslenia..:( Moze ktos\"zyczliwy\"doniosl mu jakies ploty na twoj temat?

Raczej nie miał co donieść, bo ja do póżna siedze w pracy... Najgorsze jest to, że dzisiaj też jestem w pracy i dopiero po będę mogła do niego zadzwonić. Ufff... byle do wieczora

a moze pomylił adresata smsa?

moze chce zerwac kontakt z kims innym bo kocha ciebie a smsa zle mu sie wysłało?

W życiu by mi to do głowy nie przyszło... to by wychodziło na to, że kogoś ma... Ooooo dżizes!!!! dobijcie mnie!!!

dzięki za taka miłość...

ale nie sugeruj sie tym co ja pisze bo ja jestem z natury podejrzliwa i nieufna

ja wszedzie snuje spisek i takie tam wiec stad takie teksty

gosiunia84 - oj nie przesadzaj i nie wpadaj od razu w schizy!a jak sie okaze ze to bzdura a ty lamentu zrobisz?i po co denerwowac siebie i meza?poczekaj spokojnie do wieczora a zobaczysz ze bedzie dobrze!a wy to od razu ze ma kogos na pewno zdradza itp.nic zero szezej rozwinietych horyzontow:(

a ja myslę że nie masz co sie martwic - może snuje sobie chlopiec jakies dziwaczne domysły i tyle- porozawiacie- pewnie 100 razy zapyta czy go kochasz i czy abi na 1000 procent nikogo nie masz i tkie tam - i będzie w porzadku- ludziom czasami rózne głupoty przychodza do glowy

Faceci zawsze jak kogoś mają to z natury chcą pokazać jakie to my złe jesteśmy by ukryć swoje machloje :)

Wiesz ja już sama nie wiem co mam mysleć... bo to troche dziwne co on robi... każda z waszych wypowiedzi jest możliwa... mam nadzieję, ze to tylko taka mała chwila słabości...oby

Dzięki za słowa otuchy :) nie lamentuje tylko głupio dostać takiego esa jak siedzi sie w pracy i nie wiadomo o co chodzi... jestem z natury niecierpliwa:)

ale czemu nie mozesz zadzwonic do niego na chwilke? albo odpisac na smsa? ja bym nie wytrzymała

zreszta znasz go najlepiej-8 lat to sporo czasu zeby wiedziec jakim jest człowiekiem

Bo siedze w pracy a nie mam nic na koncie... musiałabym iść do sklepu a nie mam jak bo sama siedze...zawsze pod górkę

Tak teraz bedziemy siedzialy i wymyslaly wyzje na 20 stron a okaze sie ze on ja prosil o zaniesienie ksiazki do biblioteki ona zapomniala i on chce z nia pogadac o odpowiedzialnosci :P

haha dobre... normalnie mi poprawiłyście nastrój dzięki:)

a maoze tak sobie zażartował tylko.Spokojnie

po ludzku to załatwic? dziwne a nie podpadłas mu niczym?

podpaść...hmmm raczej nie..bo czym... 2 godziny wcześniej rozmawiał ze mna normalnie, ale dzisiaj opindoliłam jego kolegów bo otworzyli jego walentynkę, ale to nie powinno mieć żadnego wpływu

napisz nam koniecznie o co chodziło- bo umrzemy z babskiej ciekawości :P :D

a skad wiesz ze kumple otworzyli walentynke? moze oni jakis psikus wam zrobili? z zazdrosci?

Pewnie, że Wam napiszę!!! A wiem, że otworzyli bo mój dzwonił z pracy rano i chłopaki mu powiedzieli.... ale właśnie jeden do mnie dzwonił i mówił, że mam sie nie denerwować o walentynke bo oni sobie jaja z niego robili!!!!! o matko co za dziady!!!

własnie-moze kumple mu głupot nagadali-najpredzej dlatego-maz pod kontrola i zadnej pracy za granica!!!