Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość amotaks

uderzyć 4 miesięczne niemowlę?

Polecane posty

Gość amotaks

Znajoma ma 4,5 miesięcznego synka, od kilku dni jest marudny. Wczoraj zwierzyla mi się, że "dała mu klapsa" - jak to określiła - 3 razy. Ewidentnie szukała u mnie wsparcia, chciala usłyszeć, że nie postapiła źle. A ja nie umiem powiedzieć, "spoko, nie martw się, każdemu się zdarza". Nie uderzyłam nigdy swojego dziecka (ma rok). Czy zdarzyłoyło się Wam uderzyć niemowlę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mlodaMamusia
ta twoja kolezanka jest okropna uderzyc dziecko?? jeszcze male w dodatku przeciez to nie jego wina ze chce jesc albo jest marudne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rfrfref
ja tam matka nie jestem ale podejrzewam ze moglabym miec chec uderzyc, nie wykluczam w kazdym razie tego (czy bym uderzyla - nie mam pojecia ale chyba raczej nie) ale na pewno w przypadku takiego malego dziecka jest to 1) bezsensowne i 2) niebezpieczne dla niego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie - nie zdarzylo uderzyc niemowle to jakas patologia moja zuzia miala ogromne kolki, plakala niemal caly czas.. usypialam ja na rekach.. kolysalam godzinami, nie mialam sil, bylam zla na siebie, na caly swiat i na ta moja bidule.. mialam wyrzuty sumienia ze zloszcze sie na niemowlaka, czasem w akcie desperacji, po kilku godzinach prob wyciszenia placzu i ulzenia zuzi ( i sobie) mialam naprawde dosyc.. i zdarzylo mi sie wyjsc z placzem.. i zostawic ja ryczaca.. ale za chwile wracalam.. to jedyny przejaw \"agresji\" jaki mial miejsce ode mnie w strone mojej corki.. nie wyobrazam co za pierdolcem trzeba byc zeby uderzyc tak male niemowle, ktore nic nie rozumie! ogolnie to nie wyobrazam sobie sytuacji kiedy daje klapsa roczniakowi.. ale to jestem w stanie zrozumiec i usprawiedliwic.. jesli zdarza sie sporadycznie..i pewnie dac klapsa wiekszemu dziecku mi sie zdarzy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
KIedy miałam i mam totalnie dość, kiedy nie daję rady z uspokojeniem synka mimo że płacze odkładam go do łóżeczka i wychodzę na 5 minut. To jeszcze nikomu krzywdy nie zrobiło a można uspokoić nerwy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama Majki
no to coraz lepiej sie dzieje na tym świecie........ bez komentarza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie rozumiem jak mozna krzyknac na 4 miesieczne dziecko a co dopiero uderzyc je!!!!!!!ta kolezanka ma powazny problem z psychika powinna isc sie leczyc a jak ja dziecko meczo to niech odda je ludziom ktorzy nie moga miec swoich dzieci i na pewno daliby mu milosc jakiej w domu ten dzieciaczek NIE ZAZNA!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
babcia mojego meza mowi ze dziecku trzeba od czasu do czasu dac klapsa:O:O:O dobrze ze one nie wychowuje mojego dziecka! a uderzenie 4 miesieczniaka..to jakas patologia:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość amotaks
Otóż to, uważam, że macie rację. Mnie tez czasem w nerwach się zdarzalo wyjść z pokoju i zakląć pod nosem (teraz tez czasem to robię), ale nie wiem jak mozna uderzyc takie malenstwo. Dodam, że to normalni, wyksztalceni ludzie. Chyba po prostu jej powiem, że takie zachowanie dla mnie jest nieakceptowalne i niezrozumiałe :( to smutne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zyletka..
nie przesadzajcie, dziecko i tak tego nie bedzie pamietac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Niech sie trzepnie w pusty łeb :O rozumiemem ze frustratka sie wyzyla .... fajna mamusia - zajeb ista wręcz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"zyletka.." zapewne wie, że w tym wieku nie ma zapisu poznawczego, tylko emocjonalny, i że owszem, nie bedzie pamiętać w rozumieniu potocznym, nie przypomni sobie "mam mnie uderzyła jak miałem 4 czy 5 miesiący", ale wszystko ma swoje skutki...później nie demonizujmy - to naganne, zdarzyło się, i trzeba zrobić wszystko, zeby się nie powtórzyło, bo TO będzie problemem ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a jak wy
radzicie sobie z płaczem, samotnościa gdy mąż jest w domu??? Ja mam 5 miesięcznego synka, czasmi gdy nie daje rady zostawiam go, wychodzę i wracam zaraz, czasami to nie pomaga, dalej jestem wściekła, nigdy bym go nie uderzyła, bo jest malutki, ale w myślach widzialam jak jest starszy i mu daje klapa, zastanawia mnie jakie macie jeszcze sposoby na rozładowanie emocji, które daje Wam tak małe dzieciątko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mam czteromiesięczne dziecko i też płacze. Czasem zupełnie nie wiem dlaczego. Pieluszka zmieniona, dzidzia nakarmiona i wciąż zapłakana. Często tracę siły i cierpliwość wisi na włosku. Ale próbuje, staram się zrozumieć tą małą istotkę. On nie umie mówić i właśnie swoim płaczem próbuje mi przekazać, że coś jest nie tak. Tulę go, całuję i najczęściej zasypia. Po prostu jest zmęczony. Teraz to wiem, ale do tego właśnie potrzeba czasu, opanowania i cierpliwości. Chciałam być mamą i staram się być nią jak najlepiej. Nigdy nie uderzę swojego dziecka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość amotaks
ide do lazienki, zaklne pod nosem i walne w recznik :) albo obmywam twarz zimna woda

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość amotaks
poza tym uwazam, ze trzeba zacisnac zeby, mozna sobie w duchu cos tam powiedziec i usmiechnac sie do dziecka, mimo zlego nastroju to pomaga obojgu ponadto jak wyje mozna z nim potanczyc, to je uspokaja - muzyka plus ruch powaznie, u nas dziala

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hmm podly nastroj to tylko stan ducha, jak wszystko-mija:) mialam potworna depresje po porodzie i czesto wylam, nerwy do dzis mnie ponosza-ale to przeciez moja wina a nie dziecka ze sobie nie radze...staram sie zdystansowac do wszystkiego i mowie sobie ze wszystko jest jak trzeba, tylko ja na to patrze ze zlej perspektywy. Dobrze tez nie siedziec z maluchem non stop-wyrwac sie na zakupy czy gdziekolwiek zeby ochlonac..oczywiscie jesli ma sie z kim zostawic malenstwo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dodam tylko ze z wiekiem dziecko bywa coraz wiekszym uriwsem-przy 1,5 latku mozna czasem oszalec:)warto nauczyc sie wyluzowac i podchodzic do wszystkiego spokojnie bo inaczej czlowiek zwariuje...;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Daffodile ... mądra uwaga ... moja córeczka ma rok i 8 miesiecy ... i momentami jest takim diablątkiem ...ze szok --- co wtedy zrobi koleznka autorki skoro sam płacz ją juz prowadzi do \"klapsa\" ??? moja mała potrafi calyyy dzien angazowac mnie w swoje pomysly .... czasami baardzo niemadre jak wyciagniecie ziemii z kwaitkwo :O itp .rzeczy których gdy zabronie wpada w dziki szał rozpaczy .... mam Ją pobić ? dac "klapsa" .... nie powiem zdarza mi sie zakląc :O ale bic ?? o nieee

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nigdy nie rozumialam nie rozumiem i nigdy NIE ZROZUMIE jak mozna uderzyc niemowle!!!co to znaczy ze mnie nerwy ponosza?mamusia potrafi powiedziec co jej dolega czego potrzebuje w danej chwili a tak malemu dziecku pozostaje placz i wlasnie placzem sygnalizuje ze cos mu dolega!czy to tak trudno zrozumiec???ponosza cie nerwy to znajdz w poblizu sciane i wyladuj sie na niej!wejdz do lazienki poplacz sie poprzeklinaj ale uderzyc bezbronne dziecko??powiem wam ze jakby ktoras \"matka\"zrobila cos takiego w nerwach nawet na ulicy to uwierzcie ze wyszarpalabym jej pusty leb!:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
\"czasami to nie pomaga, dalej jestem wściekła, nigdy bym go nie uderzyła, bo jest malutki, ale w myślach widzialam jak jest starszy i mu daje klapa,...\" Do wszystkiego trzeba dorosnąć. W pewnym wieku takie rzeczy już nie wkurzają :) Totalna olewka. Niech wyje..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bezstresowe wychowanie
Basiu, nie kop pana, bo się spocisz. :-O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bezstresowe wychowanie - nie rozumiem o ci chodzi!chcesz"wychowywac" paromiesieczne dziecko?hahaha nic smieszniejszego do tej pory...Dziewczyny czy ktoras z was mysli ze dajac klapsa paromiesiecznemu dziecku osiagnie jakikolwiek cel wychowawczy?malo tego!czy ktoras z was mysli ze to malenkie dziecko polapie za co dostalo tego klapsa???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Może to śmieszne, ale serio płacz pomaga :D ja zawsze tak uwalniam emocje z byle jakiego powodu popłacze sobie i mi przechodzi:) A przemocy wobec dzieci nie rozumiem i nigdy nie zrozumie!!!! Bez względu na to ile mają lat czy miesięcy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×