Pisze, bo nie mam pomyslu na kolejne dni/

Wkurza mnie moja mama bo ciągle pyta o niego i pewnie myśli ze dalej z nim jestem

szkoda ze tak daleko wszystkie od siebie mieszkamy bo umowilybysmy sie na jakas kawke:) ale dobry i net zeby sie wygadac

jeżeli on jest tobie przeznaczony greeta24 to się zejdziecie ale w to wątpię ale czy ty nadal chcesz być z nim z takim pracoholikiem i wogóle

moja mama cieszy sie ze juz z nim nie jestem bo widziala ze wykancza mnie ten zwiazek... ale np. babcia w sobote zapytala czy do siebie wrocilismy i powiedziala ze moze ja bym do niego zadzwonila, moze mnie jeszcze chce... eh babcia jest zdania ze to mezczyzna ma decydujacy glos w zwiazku i nie rozumie ze to JA zerwalam z nim.

a Ja mojemu to wszystko mówiłam i on mi też jak coś nam nie pasowało ale nigdy sie nie kłóciliśmy. Pierwszy chłopak z którym tak się dobrze rozumiałam i to mnie najbardziej boli że tak się teraz porobiło. Był moim najlepszym przyjacielem i zarazem partnerem

greeta24 to twoje życie nie mamy może dla mamy się podobał kawaler bo wszystkiego o nim nie wiedział ale ty go znasz lepiej a to normalne że mama się pyta w końcu zastanawia się pewnie gdzie przepadł pan X:)

Dokładnie. Chyba go lubiala i widziala że jestem szczęśliwa przy nim

Grata - sama sobie odpowiedz na pytanie czy bylas z nim szczesliwa. Jesli naprawde uwazasz ze jestescie sobie pisani to moze umow sie z nim i pogadajcie szczerze, zapytaj co go sklonilo do rozstania i czy macie jeszcze szanse na budowanie wspolnej przyszlosci. Ja wiem ze nie chcialabym juz byc z czlowiekiem ktory znalazl w sobie tyle determinacji zeby mnie zostawic. Ale to Twoje zycie, kazdy przypadek jest inny

Nie przeszkadzało mi że lubial swoją pracę. Jak widzieliśmy sie co weekend to było ok bo ja sama ciągle w pracy i też uwielbiam swoją pracę

wiesz...moi rodzice najpierw mysleli ze miedzy nami uklada sie cudownie, nawet on tak myslal bo ja nie mam w zwyczaju sie skarzyc;) wszystko da sie ukryc

Pisałam ostatnio w weekend to odpisał że znajdziemy na pewno czas na spotkanie. Napisał mi także że mogę na niego liczyć przy uczeniu się jeżdźić autem

daj znać jak było na spotkaniu OK?

Wiecie co najbardziej mnie zastanawia to że jakby chciał zapomnieć o mnie to by nie pisał i nie puszczał sygnałków.

oczywiście jeżeli dojdzie do tego spotkania

no najwyrazniej nie chce tracic kontaktu z Toba..... to chyba dobry znak:) ale badz ostrozna

może się zastanawia nad przyszłością waszego związku a może doszedł do wniosku że dobrze mu było no i będzie chciał wrócić

Parę dni temu w nocy napisał mi że nie może spać i myśli tylko o mnie i nie wie co się z nim dzieje

odpisałam mu wtedy że się zakochał tak samo jak ja i że się boi zaangażować mocniej

Pisaliśmy smsy wtedy do godz 4 rano

on chyba chce być z tobą ale na jak długo no i czy ty chcesz wejść ponownie w ten związek zastanów się bo na tym weekendowym spotkaniu czuję że będzie do tego nawiązywał

Ja chcę bo nie mam powodów do tego żeby kończyć znajomość

mimo wszystko zycze Wam powodzenia... chyba rzeczywiscie nie wszystko miedzy Wami stracone;) a to rozstanie... mozliwe ze chwilowe i bedzie je mozna zaliczyc do tzw. "bledow mlodosci";)

wiesz co nie wiem kiedy się zobaczę z nim pierwsza nie będę nalegać. Jeżeli będzie gotowy na spotkanie to wtedy napisze

trzymam kciuki żeby znowu było wam z sobą dobrze jeżeli uznałaś że to on jest tym który da ci szczęście

Wie że mi zależy i poczekam póki pisze i puszcza sygnałki to nie da o sobie zapomnieć

Czasami napisze mi tylko co robię więc tez jest ciekawy

Dobra dzięki za mile spędzony czas. Idę zaraz spać jutro o 6 pobudka i do 20 poza domem

Hejka, jakoś przeżyłam ten zakręcony dzień. Dzisiaj zrozumiałam że jestem wolna jak ptak i nie muszę nikomu się tłumaczyć. Jeden plus bycia samej

Greto jak Ci sie udalo ja mam dzis totalnego dola i nawet nie zapisalam sie na fitnes tak jak wczoraj sobie obiecalam

Witam, jestem znowu. Dzisiaj dostałam smsa od niego że zawsze był twardy a ostatnio czuje samotność. Odpisałam mu że proponuję spotkanie w najbliższy weekend. Odpisał że też chce się spotkać. Wczoraj doszłam do wniosku że spróbuję się pogodzić z tym ze woli być sam a dzisiaj znowu myślę o nim i o tym spotkaniu.