Wakacje z malym dzieckiem,doradzcie prosze!

tak sobie poczytalam i cos mi sie nasuwa, bo jestem mama 9 mies synka :) ike calkowicie sie z Toba nie zgadzam... W Polsce oki zagranica zla? My w ubieglym roku bylismy wlasnie w Polsce kiedy synek mial 2 miesiace. Pogoda pod psem. My wynudzeni jak mopsy bo tylko w domku albo spacery pod parasolem. KICHA ze szok!! Ale wtedy maly byl za maly na samolot. Teraz zdecydowalismy inaczej i we wrzesniu lecimy na 2 tyg na Majorke. Tam bede spokojna o pogode. I jakos nie uwazam, ze dla dziecka musze poswiecac wczasy :) my z mezem bardzo duzo juz nawyjezdzalismy i przez ten wyjazd nie chcemy zle dla malego a dobrze dla siebie :) i wiemy, ze bedzie za nim biegane i zajmowanie sie 24 na dobe. Ale mieszkamy sami i w domu mamy to samo :) a chociaz wszyscy klimat zmienimy. Rozmawialam na temat tych wakacji z pediatra zanim zarezerwowalismy. I powiedziala, ze jak najbardziej. Cieply klimat dobrze zrobi juz nie takiemu maluchowi :) ze tam tez sa lekarze i ze nie mamy co sie martwic. Dawac wode butelkowa i z umiarem tamtejsze jedzonko. I ze dziecko samo sobie tez wypocznie tak jak i rodzice. Wiec jak dla mnie - nie ma co schizowac tylko pakowac walizy i leciec :) oczywiscie najlepiej maj - kiedy chlodniej lub wrzesien. A nie w samym szczycie ciepla. Rafinka my wlasnie bylismy w zeszlym roku w Skorzecinie. 12 dni deszczu. I dlatego juz dziekuje za wakacje z dzieckiem w Polsce :( miejsce piekne i jezdzimy tam od lat. Ale jak sobie zapewnic pogode??

no fakt.... z ta pogodą to czasem kicha jest... Mi nie chodzi, że koniecznie w Polsce, tylko z małym dzieckiem ani człowiek nie na zwiedza, ani po knajpach za bardzo nie nachodzi. Dlatego najlepiej w takie miejsce, żeby plaża była za rogiem, żarcie gotowe i jakieś atrakcje dla dzieciaka typu huśtawki, zjeżdzalnie itp. Tylko jak ktoś takie miejsce ma za rogiem ( u nas np. Miedwie - jezioro podobne do tego w Skorzęcinie) to na cholere jechać na drugi koniec świata... ale to już jak kto lubi. Ja tam lubię podróżować bez dzieci :D

Rafinka pewnie :) ja sie nacielam juz na pogode w Polsce nie raz. I juz nie zamierzam ryzykowac. U nas ceny tez sa szokujace nad morzem. I nawet nad jeziorami tez. A po calym roku ciezkiej pracy chcemy chocby pobiegac za mlodym ale na cieplym piasku przy cieplym slonku.

też bym polatała... w Hiszpanii na costa brava na przykład... zajexxxxście tam jest.... moim marzeniem jest jeszcze Andaluzja, ale tam na pewno bez dzieci się wybiorę

W zeszłym roku bylam w Tunezji na przełomie września i października i były tam dwie koleżanki (bez facetów) z malutkimi dziećmi. O tej porze roku pogoda jest bardzo przyjemna, nie ma już upałów, a jeżeli dziecko jest "butelkowe" lub "słoiczkowe" ,to nie trzeba bać się zatruć pokarmowych.

no coz każda z nas ma swoje zdanie- ja tam wole polskie klimaty bez wydymanych atrakcji- jesli chodzi o dzieci

My z mężem też chcemy się wybrać w sierpniu na urlop. Też zastanawiałam się nad tym czy spędzić ten urlop w polsce czy za granicą. Nasza córka będzie wtedy miała 9 miesięcy. Myśle,że wczasy z dzieckiem, czy w polsce czy za granicą to ogólnie dość specyficzny "wypoczynek":) Na wiele rzeczy i przyjemności nie możemy sobie pozwolić bez względu na miejsce w którym sie znajdujemy. Dlatego myśle ze warto chyba bardziej przmysleć to zeby miejsce w które pojedziemy, miało jak najwięcej udogodnień dla rodziców z dziećmi, niz nad tym czy będzie to polska czy grecja:) Dla mnie jedyny minus dla wczasów w polsce to brak gwarantowanej pogody...:( Poza tym Polska jest naprawdę piękna. Ale pod palmami tez fajnie sie pobyczyć...:) Ja osobiście zdecyduje się chyba na wczasy w Szklarskiej Porębie w sierpniu w jakimś dobrym gospodarstwie agroturystycznym z wolno stojącymi domkami. Jestem ze szczecina więc to jedyne 300km, Będą czyste jeziora, wycieczki z wózkiem po okolicy, a wieczorem piwko z mężem na ławeczce przed domkiem albo ogniska. Tak to sobie wymysliłam:) Za granice pojedziemy z małą jak będzie miała około 2-3 lat, zeby mogła już zupełnie światomie cieszyć się basenami, ślizgawkami, palmami i wszystkim innym co dookoła. No i zajmie się już sama sobą choć przez chwile żebyśmy i my mogli się tym nacieszyć:) Najwazniejsze to po prostu odpocząć, a gdzie, to już zależy tylko od Ciebie!

Rzęsa, lepiej wybierz się parę razy do Zieleniewa, parę minut i masz to samo, tam jest super dla takich małych dzieci

O, dzięki za pomysł:) A co więcej powiesz o tym miejscu? Nawet nie wiem gdzie to jest:)Zaraz poszperam w necie o tym miejscu. A co dokładnie tam polecasz?? Moze jakiś konkrety ośrodek?

A PO CO CI OŚRODEK, TO JEST NAD MIEDWIEM, 20 KM OD SZCZECINA :D wsiadasz rano w samochód, bierzesz ze sobą grilla i wywalasz doopkę nad wodą a woda po kolanka, dziecko może się chlapać do woli, plaża spora, pełno huśtawek, zjeżdżalni, zjeść można i napić sie naprawdę tam nigdy nie byłaś???

:) Oczywiście ze byłam:) Nie skojarzyłam że to Zieleniewo:) Hm...no jednak wolałabym ośrodek. Wolałabym gdzies pojechac żeby czuć ze jestem na wczasach:) Nad miedwie mogę pojechać zawsze, na weekend. A na wakacje wolałabym gdzie choć troche dalej... W Szklarskiej byłam tylko raz, za małolata na jakimś obozie, ładne tereny do spacerów, no i zawsze to czujesz ze jesteś na wczasach...a Midwie..cóż...bardzo fajne miejsce ale czułabym się jak "w domu":)

żaden problem, są ośrodki dla rodzin z małymi dziećmi, a nawet takie, w których można zostawić dziecko opiekunce wieczorem na 2-3 godziny. Wystarczy poszukać.

co do Polski to jestem zwolenniczką wakacji zimowych, ale letnie to u nas kiepsko...

Rafinka, Jeżdże do Skorzęcina odkąd pamiętam. Bardzo mi sie tam podoba, w zeszlym roku bylam w czerwcu z mężem , bylo w sam raz ludzi i zawsze jak tam jestem jest super pogoda. mąż się tak zarazil że w tym roku chce z synkiem jechać, myślę że to świetne miejsce na pobyt z malymi dziećmi, tylko te Migi o 6 ranoo>>>>>>:)

cześć Ufliczka! ja już dawno nie byłam, ostatni raz chyba z 10 lat temu... ale kiedyś jak jeździłam do babci na wakacje, to z rana w PKS i do Skorzęcina...pewno pozmieniało się tam może się w tym roku wybiorę? Rodzinki pełno z rogiem, to nudno nie bedzie... :D

a woda dalej tam taka czyściutka? pamiętam, że jak się zanurkowało, to było widać pełno rybek... ja lubię jeszcze do Inska jeździć, tam też fajne jeziorko. I koło Szczecina w Baniewicach... tez fajnie i tanio, za 6 osobowy domek płaciłam 80 zł za dobe chyba

do ike: napisalas do mnie ze dziecko krowy nie zobaczy:D moje dziecko jak raz z tym problemu miec nie bedzi bo pomimo ze miaszkam administracyjnie w wielkim miescie to tak jakby na wsi sasiedzi maja cale gospodarstwa i z okna m.in. widze krowe, biegaja koguty, indyki itp.. wiec o to sie nie martwie, a tak wogole to 4-5 miesieczne dziecko niewiele wie co tak na prawde widzi jemu to czy to jest palma czy jablonka to niewielka roznica :/ a odnosnie zachorowania dziecka to nie pzresadzajmy nie zdazra sie to czesto a jesli nawet to za granica tez sa lekarze :) dobra ale wypoczywasz jak chcesz, ja dolaczam do grupy cieplejszego klimatu i zimowe wakacje jak najbardziej polska! ale lato tam gdzie cieplo a nie tam gdzie ciagle leje i nawet na slowacji jest lepsza pogoda co jzu nie raz mnie sppotkalo ze po drugiej stronie gor bylo zimno i lalo a w namestovie cieplusio i fajnie mnie jezeli poslka to i tak zostaja tylko gory bo nad morze mam odleglosc porownywalna z odlegloscia co najmniej na wegry.. nie widze roznicy tluc sie 10godz po dziurawych drogach zeby dojechac nad baltyk a 15 godzin autostrada dow enecji :D

Różne są dzieci i różnie reagują na zmiany... tak samo jak dorośli... w dużej mierze to jak spędzimy urlop decydujemy my sami. Polska jest piękna, cudowna i na pewno warta zobaczenia jednak nie widzę problemu dlaczego osoby z dziećmi nie miałyby podróżować za granicę i to nawet do bardziej egzotycznych krajów niż Tunezja. Mój syn świetnie znosi podróze, lotniska to dla niego olbrzymi plac zabaw, nowi ludzie, nowe miejsca... coś fantastycznego. Owszem dla nas rodziców na pewno jest cięzej... fizycznie - wózek, przenośna apteczka, o jedna torbę więcej ale czas spędzany na poznawaniu przez nasze dziecko \"innego\" świata to wynagradza. Że nie pamięta bo za małe, że się męczy... bzdura... moje dziecko jest szczęsliwe i my też

podziwiam matki ciągnące dzieci na upałay po 50 stopni i jeszcze są dumne co to za moda że jechac z dzieckiem z pół rocznym dzieckiem pod namiot :O przecież nie jest wygodnie mimo super wyposażenia to dziecko ma dyskomfort to już w Polsce nie mozna spedzic wakacji z dzieckiem tylko jechac grecja egipt albo meksyk na takie egzotyki to było przed dzieckiem a teraz to urlop dostosowac do potrzeb małego podróznika

Nasze wakacje zawsze dostosowane są do naszego dziecka, nigdy się na nich nie nudzi, tak jak i my... nigdy nie cierpiało. Każdy spędza wolny czas jak chce. Jadac ze swoim dzieckiem do innego kraju nie kieruje mną moda, dziwi mnie takie gadanie. Chce to jadę, co niby jest złego w tym że przez pół roku musialam nosić syna w chuście bo inaczej nie dawał żyć i robiłam to zwiedzając świat, każdy był zadowolony. Moje dziecko jest częscią mojego świata, częscią mojej rodziny a nie balastem. Nasze wakacje, czy to w kraju czy za granicą zawsze są udane. Mam szczęsliwe dziecko bo sama jestem szczęsliwa, robie to co lubie i nie czuje się winna bo wiem że mój syn też jest szczęsliwy... Nie chce nikogo krytykować, uważam że jesli lubię wyjeźdzać za granicę i poznawać nowe kultury to to robię, jeśli ktoś uważa ze najlepiej spędzać czas w kraju robi własnie tak. Nie wiem skąd się bierze przekonanie że dzieci na takich wyjazdach czują dyskomfort, na czym on ma niby polegać, bo nie wiem. Nie jestem matką "wariatką" jezdze z dzieckiem o takiej porze roku żeby nie męczyć ani siebie ani jego.

z nasza małą jak miała 12 mies. pojechalismy do Włoch :O jezuuu to był koszmar i nie bylismy gdzies w hotelu ale u znajomych ! nie nie dla mnie takie wyjazdy i ten cholerny upał :O miesiac pózniej bylismy nad bałtykiem na kwaterze prywatnej -duzy dom z ogrodem do plazy 2 kroki ....:) noooo i to ,choć krótki,to był wypoczynek

Ja nad morze w tym roku jade z dzieckiem, jednak potem zamierzamy jechać z mężem albo do Turcji albo na Krym...ale nie zabieram już z dzieckiem bo to jednak ciepłe kraje i boje sie że to dla dziecka bedzie męczarnia anie dla nas. Z resztą w Polsce czuje sie jak u siebie a jednak inny kraj to inny i jakoś nie jestem przekonana do wyjazdów za \"ciepłą\" granicę z małym dzieckiem

Sporo zależy od dziecka.. Ja mam 1,5 roczną córkę i wyjeżdzająć z nią nawet na 1 dzień do rodziny dostaję kota do głowy.. Jest nieznośna! Na dodatek 40 minut w samochodzie to max, co wysiedzi i zaczynają się fochy :O Efekt jest taki, że po takim 4-5 godzinnym wypadzie ja padam na ryj, a moja córcia jak zobaczy mieszaknie i swoje zabawki, to zmienia sie nie do poznania.. Normalnie do rany przyłóż.. Dlatego musimy z mężem zrezygnować z wakacji w tym roku, bo najprawdopodobniej było by to dla nas samobójstwo.. :O

z wakacji w ciepłych krajach - byłam z dwójka dzieci - pierwsze 3 latka i drugie 8 miesiecy lecielismy samolotem, wypoczelismy, pozwiedzalismy - nie było problemów - podczas najwiekszych upalow w czasie dnia siedzielismy z dzieciakami w hotelu z klimatyzacja (ok 3 godzin w ciagu dnia) a rano i popołudniami oraz wieczorami wypoczynek na swiezym powietrzu polecam :)

Zosia Samosia to chyba nie ma dzieci!!!! My byliśmy w tamtym roku z synkiem w Turcji w lipcu, gdzie temperatura osiąga 40 st, ale na plaży w ogóle się tego nie czuło, ponieważ do morza wiało, nawet czasem miało się wrażenie że jest zimno- POLECAM WAKACJE ZA GRANICĄ Z DZIECKIEM!!!

my bylismy rok temu w czerwcu na Majorce, corcia miala wtedy 10mc, bylo super!:) pogoda w sam raz, piekne slonce, nie za goraco, tlumow nie bylo, cena bardzo przystepna bo oferta last minute, hotel z plaza pod nosem, mielismy balkon z widokiem na morze tak wiec w czasie drzemek malej relaksowalismy sie pijac drinka i opalajac sie na tarasie; wzielismy all iclusiv wiec jedzenie tez na miejscu, tak nam bylo wygodniej; no i na trzy dni wynajelismy samochod i zrobilismy sobie male wycieczki zeby co nieco pozwiedzac; bylo naprawde fajnie:) jeszcze nie wiem gdzie sie wybierzemy w tym roku, moze do Bretanii? zobaczymy...

Byłam z 9-mies dzieckiem w Turcji na 2tyg. wczasach i polecam takie rozwiązanie. Zero problemów, zero stresu i 100% odpoczynku. Dziecko jeszcze nie chodziło, więc nie było problemów z upilnowaniem go. Nadal piło mleko z piersi, ale jadło też jedzenie ze stołówki hotelowej. Niezbędnym sprzętem okazała się niańka elektroniczna. Powtórzyliśmy taki urlop rok później i również było fajnie, ale tym razem trzeba było mieć oczy wokół głowy, bo dziecko już chodziło. Tak czy inaczej kolejny urlop spędzimy w podobny sposób.

Wakacje z małym dzieckiem są po prostu super! W grudniu 2008 byłam z naszą 10-miesięczną córeczką w Japonii. Poleciałyśmy tylko we dwie do mojego taty, mąż niestety musiał zostać w Polsce, bo nie dostał urlopu. Podróż w jedną stronę trwała 18 godzin, 3 samolotami, pociągiem i samochodem, mała ani razu nie płakała w czasie podróży. Teraz planujemy polecieć do USA, latem do Włoch do mojej szwagierki a pod koniec roku na Filipiny :)

ja osobiście nie wyobrażam sobie, że mogłabym pojechać gdzieś bez dziecka. Pewnie jak będzie nastolatkiem nie będę już miała z tym problemu, ale teraz.... My wyjeżdżamy z dzieckiem bardzo często- w różne miejsca, ale póki co jestem za Polską. Szkoda mi kasy by raz w roku wyjechać w ciepłe kraje aby potem mieć się czym pochwalić przed znajomymi- ja w to miejsce mam kilka wyjazdów parodniowych w różne miejsca. W ubiegłym roku byliśmy dwa razy nad morzem, dwa razy w Zakopanem, w Białym Dunajcu, trzy razy w Ustroniu, w Szczyrku, na Słowacji oraz w gospodarstwie Agroturystycznym w Nawojowej Górze koło Krakowa (polecam). Do tego nie wspominam już wyjazdów jednodniowych. Nigdy nie miałam problemu z synkem od małości w trakcie podróży oraz pobytu- zawsze też mamy super pogodę Wszystko jednak to kwestia charakteru