Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Martyna35

Czy mozna jeszcze ulozyc sobie zycie bedac samotna mama?....

Polecane posty

Gość Martyna35

Jestem samotna mama od 8 lat, moja coreczka ma juz 10. Pomimo wielu prob znalezienia nowego partnera, nie trafilam na mezczyzne, ktory akceptowalby w pelni nas obie. Zaczynam tracic nadzieje, czas mija, a ja ciagle sama.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jasneze
mozna! nie zalamuj sie! moja kumpela ma ponad 30 i pietnalostoletnia core! i wlasnie wychodzi za maz!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pewnie ze mozna!jak zostalam sama z corka to sadzilam ze nigdy sie juz z nikim zycia sobie nie uloze.Malo tego znajdowali sie koledzy znajomych ktorzy utwierdzali mnie w przekonaniu ze zaden facet nie bedzie chcial miec kobiety z dzieckiem.Nawet nie szukalam milosci i sama mnie odnalazla:)Jestesmy ze soba ponad dwa lata od 7 mcy malzenstwem BARDZO SZCZESLIWYM!Nie martw sie i nie szukaj na sile bo nie znajdziesz albo wdepniesz w g... poczekaj troche a zobaczysz ze szczescie sie do ciebie usmiechnie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość znam 4 kobiety
które były w podobnej sytuacji, 3 panny, 1 rozwiedziona- wszystkie wyszły za mąż 2-3 lata po tym jak zostały same. Znaczy sie- to jest jak najbardziej możliwe ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyny, uszy do góry:) jestem takim przypadkiem... po rozwodzie z pijakiem i damskim bokserem w wieku 28 lat zostałam sama z synkiem 6- latkiem. Najpierw sie cieszyłam tą samotnością i wolnością, potem zaczęłam się bać samotnosci i tęsknić za mężczyzną który nas pokocha. Zaczęłam intensywne rozglądanie się za kimś takim.... i trafiałam na samych dupków:O A moje szczęście było cały czas obok, stał w cieniu, a ja go nie zauważałam. Przypadek nam pomógł i teraz mając 33 lata jestem szczęśliwą żoną wspaniałego mężczyzny, mój syn- już nastolatek:) ma pełną, wartościową rodzinę i na domiar szczęścia mamy jeszcze 2-letnią córeczkę. Zyczę wam tego samego❤️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość etatmama
znajoma z trojka urwisów, ( dziś 13, 9, i 6 lat ), maż ja zostawił gdy dowiedział sie że Dawidek( zaraz po porodzie),jest lekko opóźniony i wymaga długiej rehabilitacji, kobieta załamała sie została sama z trojka małych dzieci (Wtedy 7, 3 i Dawidek - noworodek) z tym jednym chorym, świat wydawał jej sie straszny a życie bez przyszłości, dziś jest szczęśliwą mężatka od 2 lat, a w czerwcu urodzi sie owoc miłości, jej i człowieka który pokochał ja i dzieci które uznał za swoje. Nie wolno sie poddawać, szczęcie i miłość to rzeczy na które zawsze możemy liczyć, tylko czasem trzeba na nie poczekać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aneta_71
DO MARTYNY35-- maz mnie poscil kantem i zostalam sama z dwoma corkami, przez 3 lata bylam sama .Teraz jestem zareczona z cudownym czlowiekiem i mamy wspolne 2-miesieczne dziecko.Wiec napewno mozna .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bajdor1
Hej dziewczyny witam wszystkie tak ładnie piszecie że jeszcze można znaleźć sobie faceta ale jak to zrobić i gdzie go szukać .Ja zbliżam się do 40 i mam troje dzieci 13 ; 8 i 8 lat od trzech lat jestem całkowicie sama i muszę przyznać że ciężko jest bez faceta w domu, a tym bardziej bez ojca dla dzieci.Dotychczasowe poszukiwania są bez rezultatu. Pozdrawiam wszystkich.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam wszystkich! JA mam 25 lat mam 16 mies synka i jestem sama facet zostawił mnie dla innej jak byłam na poczatku ciazy i codziennie zadaje sobie pytanie co jest zemna nie tak co zle zrobiłam z dnia na dzien pograzam sie w wiekszy dół samotnosc mnie dobija a przeciez niechce wiele chce kochac i byc kochana chce byc sczesliwa . Wszyscy mowia głowa do gory znajdzie sie ktos kto cie pokocha a w rzeczywistosci tak niejest. bardzo trudno jest kogos znalezc i nawet ja nie szukam bo niemam jak. Poddaje sie niemam sił poprostu mi chyba niejest dane byc szczesliwa i kochana :(;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anderka
Martyna, głowa do góry;) Mam 36 lat, a od 4,5 roku jestem żoną super kochanego i przystojnego faceta!:) Mam 13 letnią córkę z poprzedniego związku, a z mężem mamy jeszcze 2 letniego synka. Miałam tak samo czarne myśli jak Ty, też nie wierzyłam, też byłam zrezygnowana, uważałam, że wszystko co dobre, to już w życiu dostałam, że nic mnie już dobrego nie czeka.Miałam wtedy 29 lat. Aż tu nagle pojawił się mój Kochany:) Sporo młodszy ode mnie, bardzo przystojny i cudowny. Na początku nie wierzyłam, traktowałam niepoważnie, z przymrużeniem oka. On udowadniał mi na wszystkie sposoby, że mnie kocha, że jestem najważniejsza, że tylko JA. Świetnie dogadywał się z moją córką. W końcu przekonałam się, że on traktuje mnie poważnie i uwierzyłam, że mam prawo kochać i być szczęśliwa. No i jestem:) Mąż o nas dba, niczego nam nie brakuje:) Gdzieś po świecie chodzi TWÓJ KOCHANY:) Znajdziecie się, zobaczysz:) Tylko bacznie się rozglądaj i uwierz, że masz prawo być szczęśliwa:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anderka
Oj, teraz zauważyłam, że temat dość stary, a Ty AnnKacper dopisałaś się do niego. W takim razie mogę Ci dokładnie to samo powiedzieć, co napisałam wyżej:) Nie załamuj się:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość robcisko-ona
Czy któraś z Was miała sprawe na której był odczytywany wynik badań DNA? Bo w sądzie Pani podała mi, że "potwierdza się ojcostwo małoletniego..." ale był taki hałąs ze nie wiem czy nie usłyszałam na początku "nie", i nie wiem teraz czy "nie potwierdza się" czy potwierdza... Może przy nie, pisze się wyklucza itp.. Wie ktoś moze? Będe wdziecza za odp

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dobra jestesssss
co dawało się na całym powiecie a teraz potrzebne były badania DNA

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mozna mozna sposobem :P właśnie opracowuję taki. ale wiadomo że nie można być zbyt optymistycznym, a o dziecku mówić na dzień dobry, żeby facet nie miał złudzeń, ja czasem coś wtrącę żartem, generalnie to wszyscy znajomi wiedzą o dzieku a nie jestem z żadnym z innych powodów (zajęci, albo nie w moim typie albo nie mogę się zdecydować) nie narzekam narazie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie ma glupichhhhh
a kto by chciał brać na wychowanie czyjeś dziecko, przecież to same kłopoty, a co to mało kobiet bez dzieci, swoje ciężko wychować, zapracować na nie, a orać na cudze, nie ma głupich, a co to faceci nie maja narzędzi do zrobienia dziecka, chyba, ze ktoś bezpłodny, no to się zgodzę, on się może poświęcać dla czyjegoś dziecka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to jeszcze zależy czy szuka się ojca dla dziecka, czy faceta dla siebie; te dwa nie muszą iść w parze a jak idą, to już jest wyjątkowe szczęście... btw ja nie zamierzam tego rozdzielać :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Można :). Ja mam 23 lata i mam dwoje dzieci. Byłam sama i po jakimś niecałym roku od urodzenia mojego synka poznałam fajnego chłopaka i jestem juz z nim ponad rok i mieszkamy razem :). Dzieci go kochają mówią do niego tato i jest ok .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A i jeszcze jedno mój chłopak nie jest bezpłodny i we wrześniu bedzie miał swoją dzidzie :) a raczej naszą :D.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×