Dlaczego nikt fajny nie lubi puszystych dziewczyn ?

pierdolisz facet glupoty,jestes pusty!!!! kasia jestem z Toba,ja tez jestem troche puszysta!!!!!

Puszysta Kasiu no niestety, ale jak piszą osoby wyzej to nie jest puszystosc a otylosc. Szczerze w to nie wierzę, ze uwazasz na to co jesz. A moze i uwazasz ale ilosci wcale nie kontrolujesz? Rozpisz tutaj swoj przykladowy jadłospis na dany dzien. Po prostu nie wierzę, ze mało i zdrowo jesz. (Istnieje jeszcze kwestia, hormonalna ale to inna sprawa) Ruszasz się coś w ogole w ciągu dnia?! Zwykle to wygląda tak, ze taka osoba wpieprza ile się da i ciągle sobie myśli czemu to ja wlasnie tak wyglądam/czemu to ja. A spojrz na to z innej strony. Kazdy sukses wymaga pracy/wyrzeczen/systematyki i to jest ta druga strona medalu. Na niej się skup zanim pozazdroscisz dlugonogim blondynką, bo byc moze te blondynki mają takie nogi, bo duzo i solidnie trenują?!Dbają o siebie?! Ja do takich blondynek nie nalezę zeby nie było, sama puszysta jestem, ale coś z tym usiłuję zrobić. Przyłącz się do ktoregos topiku i walcz z otyloscią.

o Jezu dziękuję Ci nie wiedzialam!:O

puszysta? :O raczej nie:O naprawdę nie lubię być niemiła ale ty jesteś GRUBA. kumasz? GRUBA, naucz się nazywać rzeczy po imieniu. Zacznij dietę, najpierw oczyszczającą, bo aż żal pomysleć ile masz toksyn w tym "puszystym ciałku". potem kolejna dieta ... np 1200 kcal. do tego ćwiczenia. na początku jakieś lekkie bo zapewne szybko a nawet mega szybko sie męczysz :O i zrób coś ze sobą :O ale połowa suksesu to uświadomienie sobie że ty jesteś GRUBA a nie puszysta. życzę powodzenia i zrobienia ze swoim zyciem coś pozytecznego. A co do facetów... oni lubią zadbane szczupłe ciałka. (są oczywiście wyjątki) więc nie dziw się ze nikt nie zwraca na Ciebie uwagi. Mężczyźni to esteci, chcą podziwiać, dotykać, pieścić piekne zadbane ciało. A na to trzeba zapracować. silownia, cwiczenia w domu, dieta ... więc zamiast siedzieć teraz przy komputerze na swoim tyłku poruszaj sie troszkę.

kasiu wiesz co? zastanawia mnie czy "fajny" (z tematu) znaczy dla ciebie szczuply

no tak, bo jak ktoś waży poniżej 80 kilo to jest już ostatnie stadium anoreksji :D wybaczcie

sumienie k =>wyglada to to, jak wygląda, a chce nie wiadomo kogo.

i uwielbiam być wypindrzona :P uwielbiam być anorektyczką i uwielbiam jak mój facet może oglądać mnie w sexy bieliźnie ... gdzie tuszcz z tzytzków nie zasłania brzucha a tłuszcz z brzucha nie wisi mi na pipie :O dziękuje za uwagę ;)

co ja na to poradzę :P

Deli Ty raczej do anorektyczek nie nalezysz:-D

ważę poniżej 100 kilo, ba !! nawet poniżej 80 ... przecież to anoreksja jak nic :P oczywiście nie musisz mi uświadamiać ze jestem ... puszysta :D :)

Ale z Was Osieły Jedne:-D To tyle:-D :P

takie życie :O

ok, zrezygnuje z dotychczasowej diety 1000 kcal i od jutra wżeram po 9000 dziennie, muszę w końcu jakoś wyglądac na plaży nie? koniec z anoreksją :P a wy co? koniec gadki? gdzie jesteście? chyba nie zgubiliście się w wałach swojego tłuszczu :O ? alez ja jestem niemiła dziś :O

kalorie to sprzymierzeńcy tuczników :P trzeba jeść ich jak najwięcej ;)

nie dość ze jestem anorektyczką to jeszcze się ze mnie wyśmiewają czas ze soba skończyć :P

ale lotnością umysłu to się na pewno w tej chwili nie popisujesz, przeżywając temat pryszczatego prowokatora z gimnazjum :O i od razu widać, co najbardziej interesuje ludzi z tego forum - nieszczęśliwa grubaska zawsze się sprzeda jak świeża bułeczka :O nieważne, że to już było, było, było i jeszcze raz było.

w takim razie, specjalnie dla Ciebie będę przeżywała go jeszcze bardziej :( chyba zamknę się w sobie :(

hahaa...ludzie, żenada...zabawne, że grubaska może się stac tak popularną rozrywką dla mas:D

Istne jasełka ^^

ludzie sie smieja z grubasek ty sie smiejesz z ludzi ktorzy sie smieja z grubasek gdzie roznica? :p

zawsze chcialam zagrać w jasełkach ... aniołka :( raz byłam Maryją a raz królem i w dodatku murzynem ... wysmarowali mnie jakimś gów.nem i mialam udawać ze mi sie podoba ... :( to zostawiło wielką traumę :(

Delicious_ => wpadasz w histerię na widok pasty do butów? :p

grubaska to zawsze niezłe igrzyska forumowe. nieważne, że temat śmierdzi na kilometr, nieważne że niedorzeczny, nieważne że idiota, by się połapał, ważne, że temat jest po GRUBASCE. więc Delicious_, czy inna podobna, może wejść i pod płaszczykiem życzliwości przemycić parę pochwał na swój temat. a teraz udaje, że wszystko obraca w żart i próbuje być zabawna :P

zaczęłam od jechania ... więc gdzie tu życzliwośc ? :P To była pasta do butów? pachniało plakatówkami ... :(

wiecie co ja też mam dość wolną przemianę materii( może powiem inaczej, taką że nie mogę jeśc czego chcę bo tyję) wiec uważam na to co jem nie nie głodze się ale uważam na to co jem i też jestem dosyć grubokoścista, ale nie waże z tego powodu 20 kg wiecej waże 50 kg przy 156 pewnie gdybym miala drobniejsze kosci wazylabym pare kg mniej, ale jest dobrze jak jest i nie siedze i nie użalam sie nad soba

poza tym zdefiniujmy pojecie fajny tzn wysoki przystojny wysportowany facet z kupa kasy??

dzielą się na następujące grupy: 1. Bzdury pt. "nie martw się, grubasko. masz piękną duszę i tylko to się liczy, a mężczyźni, którzy nie marzą o zatopieniu się w twoim sadle, to pustaki nie warte splunięcia." 2. Bzdury pt. "nie martw się, grubasko, jesteś piękna. kobieta szczupła = zawistna anorektyczka, która zazdrości ci urody. na świecie jest mnóstwo facetów, którym się podobają takie, jak ty (taaa? gdzie?)" 3. Chamstwa pt. "ty ohydny tuczniku, idź się utop. żresz, jak świnia, więc to wszystko twoja wina" 4. złote rady pt. "jedz tak i tak, ćwicz tak i tak, idź tam i tam (do dietetyka, psychologa itp.), a tak przy okazji, zupełnie mimochodem, jaka to ja jestem piękna, szczupła, umięśniona, mój chłopak mnie uwielbia... bla, bla, bla" Zawsze to samo i ludziom NIGDY się nie nudzi wypisywanie tego na tych prowokacjach :O motyw przewodni zakompleksionego społeczeństwa.

Ay. To jak powtórki "samych swoich" co święta: TVP nigdy się nie zmęczy, telewidzowie nigdy się nie znudzą :P

Drogie Panie!!! Ja też jestem przy kości!!!!! I nigdy nie miałam problemu z facetami.:D Z Facetam względem miłosci i względem przyjaźni czy kumplowania! Za dwa tygodnie biorę ślub! i mimo tego ze jestem Gruba Faceta mam przecudownego względem wszystkiego :) Pierwsza sprawa: - Trzeba zaakceptować siebie!!!! Po drugie więcej wiary.! Nie zamykajcie się na Facetów ! Trzeba po prostu z nimi rozmawiać ale kiedy same się boicie to jak chcecie znaleźć sobie partnera? Trzeba być otwartym na ludzi na miłość na przyjaźń! Przestańcie się bać ! Nabierzcie pewności siebie! Każdy Facet lubi się gapić na wieszaki ale to już ich natura i wcale nie oznacza że nie akceptują kobiet przy kości! Przestańcie się siebie wstydzić bo naprawdę będzie źle ! Zalecam naprawdę spróbować użyć kobiecego wdzięku! Każda z was go ma ! Przestańcie być wrogo nastawionym do całego świata! a wszystko sie zmieni. Pisze to na swoim przykładzie naprawdę nigdy nie miałam z Tym problemu nawet bardziej dogaduje się z facetami niż laskami! Drogie kobietki trochę Hardcoru! i wszystko się zmieni :) pozdrawiam!!!