Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość oliwka 23

LISTOPAD 2008

Polecane posty

Zuzanka GRATULACJE!🌻 ❤️ mala jest poprostu sliczna i jakie wloski ma dlugie mozna spineczki juz wpinac:) Karolinko calym sercem jestem z Toba i Natankiem! Ja juz po KTG jutro mam termin ale jak narazie nic a nic sie nie dzieje!tak jak pisala anabelka do tej pory maly sie pchal na swiat za szybko trzeba bylo go chamowac ze wszystkich sil a teraz zaparl sie i siedzi jak zaczarowany:)!zero skurczy, zero jakich kolwiek objawow zblizajacego sie porodu!:)w srode znowu ma wizyte i jak nic do tej pory sie nie wydarzy w czwartek ide do szpitala na wywolanie pod kroploweczke:)!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zuzanka - jesteś niesamowita mam nadzieję ze ja też będę tryskać takim optymizmem po porodzie :) anabelka - Ty to jesteś 2 tyg. wyżej niż ja :) to masz prawo czuć się ciężej i gorzej niż ja :) ja sama nie wiem co to będzie za 2 tyg. ale liczę ze za wiele się nie zmieni. Teraz już jest coraz ciężej jeszcze trochę i brzuch mi pęknie taki mam napięty. Już miejsca nie mam na rozciąganie go bardziej to mam nadzieje że mały już się bardziej nie wypchnie :) bo faktycznie będę mieć rozstępy i do tego pęknę od środka i na zewnątrz :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oj agniesza tak to jest z tymi dzidziolami. najpierw się pchają za szybko, a potem jak się zaprą to końmi wyciągać trzeba :P majuś naprawdę już czas żebyś troszkę zwolniła! poszykowała sobie wszystko dla maluszka, zwłaszcza ze jest co szykować. zapewniam cię że nie będziesz się nudzić w domku :) a ja dziś normalnie zaczynam sie bać tego mojego stwora! wypycha się okrutnie!!! do tego teraz dostał czkawkę od ciągłego skakania i sobie podskakuje. jakieś straszliwie żywe to moje stworzonko :P nawet moja mama jak popatrzyła na brzuch i jego akrobacje to w szoku była :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mała agatka - hi hi hi mój też tak ma czasem, że jak zacznie szaleć to aż mój biedny mąż się boi - hi hi hi ostatnio pytał, czy go nie trzeba przytrzymać żeby mi brzucha nie rozerwał :) a ja tam lubię jak bryka bo wtedy wiem, że nic mu nie jest Zuzanka - już Ci zazdroszczę że możesz przytulać swoją córeczkę. A że pachną - oj wiem - cudnie - była,m niedawno w szpitalu (w odwiedzinach na matkach) bosko było pojękiwania, postękiwania i ten zapaszek dzidziusia - cudo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zaczatowana jak się tak wymęczysz, to szybciej urodzisz :P Majka w sumie to tylko 8 dni, więc nie tak dużo, a bóle kości i ogólna ociężałość męczy mnie tak na maksa od ubiegłej soboty :( Agniesza małemu dobrze u Ciebie i dlatego siedzi. Lepiej chyba, żeby sam się urodził niż, żeby wywoływali poród. Nie chciałabym tego. W życiu. Podobno wtedy człowiek się bardziej męczy, ale nie wiem ile w tym prawdy. Zuzanka lada chwila i my zobaczymy nasze maluszki :) Ale kłuje mnie szyjka, normalnie maksymalnie dzisiaj. Mały chyba coś majstruje łepetynką :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny ja to jeszcze w dwupaku i juz żadnych bóli nie mam. Tylko dużo więcej śluzu i mniejsze ruchy małe. Czasem sie martwie ale się rucha czasami. Jutro mam wizytę więc zobaczymy co lekarz powie. Teraz nie mam zabardzo czasu bo mój mąż niedługo wyjeżdża do włoch na całe dwa miesiąće i załatwiamy różne sprawy. ale ja mam się dobrze. Gratuluje Zuzanko. Jestem ciekawa co z Marta i Heppymamą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Beatka współczuję Ci, że tak długo męża nie będzie, nie wiem, czy ja wytrzymałabym tyle. Ja także nie mam żadnego bólu oprócz tej kości ogonowej i kłucia w szyjca, a maluch nadal szaleje. Zadam Wam teraz trochę głupie pytanie... Znacie jakiś sposób na zawędrowanie do toalety w celu załatwienia pewnych spraw? Bo ja już kilka dni nie byłam, nie czuję potrzeby, ale przydałoby się odwiedzić to miejsce... Nie wiem, co można zjeść albo wziąć jakiś środek, żeby dziecku nie zaszkodzić. :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja posprzatalam i mam przerwe na herbatke z lisci ... Zuzanko G🌼R🌼A🌼T🌼U🌼L🌼A🌼C🌼J🌼E🌼!!!!!!!!!! napisalam esemeska do Happymamy i czekam na wiesci.... jak tylko sie odezwie to przylece was poinformowac baderko dzieki za informacje o karolince i Natanku :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
anabelko ja polecam colon C ,to sa otreby kupisz w aptece, suszone owoce ,sliwki ,morele,musli, albo czopek glicerynowy,lewatywa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Anabelkaaa mam skurcze ale slabe i nie sa zbyt czesto :( ja tez nie chce isc na wywolanie ale jezeli nie urodze do 13 to 13 mam sie zglosic do szpitala. :( dzisiaj ide do poloznej zobaczymy co powie :) Zuzanka GRATULACJE 🌻 ❤️ 🌻 tak Ci zazdroszcze ja juz sie doczekac nie moge.. a mala jaka sliczna :) mniam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja tez nie chce za bardzo wywolywania porodu, ale maly juz jest spory i donoszony wiec takie czekanie i trzymanie go nie wskonczonosc tez nie jest dobrym rozwiazaniem!wiec juz slucham mojej gin. jak ona mowi ze tak bedzie trzeba zrobic to Ja wiem ze trzeba:)!!! moj maly tez ma dzis szaleje normalnie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Karolinko -Z całego serduszka życzę ci aby trudny początek był zapowiedzią czegoś wyjątkowego a mianowicie cudownego macierzyństwa z ukochanym synkiem u boku . Wszystkie trzymamy za was kciuki i wierzymy że wszystko się pozytywnie zakończy . Niech Wasz Anioł Stróż was nie opuszcza . 🌼😘🌼 Zuzanko – Gratuluję prześlicznej córeczki . Wspaniale że twój poród przebiegał w miarę sprawnie . Maleńka jest po prostu boska . Chyba zgaga cię męczyła całą ciążę że córńka ma tyle włosków co . GRATULACJE 🌼 Ps . U mnie jeszcze cisza przed burzą . Mam okropnie mało czasu na wszystko ale remont się już kończy i jak tylko coś się wydarzy to napewno dam wam znać Z całego serduszka życzę ci aby trudny początek był zapowiedzią czegoś wyjątkowego a mianowicie cudownego macierzyństwa z ukochanym synkiem u boku . Wszystkie trzymamy za was kciuki i wierzymy że wszystko się pozytywnie zakończy . Niech Wasz Anioł Stróż was nie opuszcza . Zuzanko – Gratuluję prześlicznej córeczki . Wspaniale że twój poród przebiegał w miarę sprawnie . Maleńka jest po prostu boska . Chyba zgaga cię męczyła całą ciążę że córńka ma tyle włosków co .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ps . U mnie jeszcze cisza przed burzą . Mam okropnie mało czasu na wszystko ale remont się już kończy i jak tylko coś się wydarzy to na pewno dam wam znać . Mocno was całuję . Pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Karolinko -Z całego serduszka życzę ci aby trudny początek był zapowiedzią czegoś wyjątkowego a mianowicie cudownego macierzyństwa z ukochanym synkiem u boku . Wszystkie trzymamy za was kciuki i wierzymy że wszystko się pozytywnie zakończy . Niech Wasz Anioł Stróż was nie opuszcza . Zuzanko – Gratuluję prześlicznej córeczki . Wspaniale że twój poród przebiegał w miarę sprawnie . Maleńka jest po prostu boska . Chyba zgaga cię męczyła całą ciążę że córńka ma tyle włosków co . GRATULACJE

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lorinka spróbuję otręby, akurat mam w domu, ponieważ moja mam ma je w swojej diecie, może pomoga :) Patuniaaa do 13 jeszcze kupa czasu, także nie ma co się martwić. Dobrze, że coś tam już sie dzieje :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mam wiadomosc od marty jeszcze jest w dwupaku pomaga mamie i nie ma ze soba laptopa wiec dlatego sie nie odzywa:)!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam wszystkie !!!!!!!! Jejku, nie mogę nadażyć z czytaniem was! A ile się wydarzyło! Dlatego gratuluje z całego serca wszystkim rozpakowanym: DAFF, MOTHER, kAROLINCE, ZUZANCE, chyba nikogo nie pominęłam. Karolinko życzę ci dużo optymizmu i wiary, że będzie dobrze. Czasami z dużej chmury pada mały deszcz i wierzę ,że będzie ok. Happymama- trzymam za ciebie kciuki, chociaz pewnie już jest po wszystkim, w każdym razie wszystkiego dobrego. Majka-ja też mieszkam pod Rzeszowem, rodzić będę na Rycerskiej, bo mój lekarz tam pracuje, właściwie pracował, bo od miesiąca już go tam nie ma. Zostałam troszkę na lodzie ale jakoś dam radę. W końcu to mój 4-ty poród !! Ja wczoraj miałam pierwszy fałszywy alarm: skurcze co 15 min, długie i bolesne, rozbolały mnie do tego krzyże i wewnętrzna strona ud. Byłam prawie pewna,ze akcja nabierze tempa, weszłam jeszcze do wanny i niestety wszystko mi przeszło. Do dzisiaj ani jednego skurczu. Więc dalej czekam, jak większość. A do terminu pozostało 7 dni...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Karuczek- oczywiście dla ciebie również gratulacje i wszystkiego dobrego dla ciebie i małej Tosi. Nawiasem mówiąc imię Tosia bardzo podoba się mojemu mężowi i bardzo by chciał byśmy tak nazwali naszą corcie Ale zobaczymy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
elwira elwiera - a z której strony tego Rzeszowa? Je ze Świlczy :) to wylotówka w stronę Krakowa :) To już 4 dzieciątko :) rany - dajesz radę? Jak Ty sobie radzisz? Wszystkji porody naturalne? A do jakiego lekarza chodzisz? Moja koleżanka rodziła niedawno na Rycerskiej i nie miała tam lekarza a i tak sobie bardzo chwaliła opiekę choć przetrzymali ją 12 godzin bólach zanim zrobili cesarkę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Elwira mały zrezygnował, bo chyba mu dobrze :D Czwarty poród już? Jak wspominasz poprzednie, z każdym kolejnym było łatwiej, czy nie bardzo? Bo ja chciałabym mieć 3 dzieciaczków, a to dopiero moje pierwsze maleństwo i tak zastanawiam się, czy jeszcze się zdecyduję...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cholercia ta moja młoda, to jakaś spokojna jest, tylko cyc i śpi, żadnego płaczu, żadnego noszenia na rękach. Zasypia przy cycu, więc odkładam do łóżeczka. Dzisiaj mamy gości, chcą zobaczyć młodą, mam nadzieję, że nie będzie spała, bo co za frajda widzieć śpiącego maluszka :) I ta dieta :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To napisałam... Miało być, że maluch nie chce wyjść, a nie mały :) w końcu Elwira ma mieć córeczkę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zuzanka ja to marzę, żeby mój maluch był taki spokojny, że tylko papu i pcia :) Nie masz co narzekać, przynajmniej sobie odpoczniesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
siostra do mnie dzwoniła i powiedziała, żebym się zawczasu nie cieszyła, bo jej córka też była grzeczna przez pierwszy miesiąc, a później się zaczęło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oj Zuzanko czyli to prawda - jakiekolwiek dziecko by nie było rodzice będą sie niepokoić. jakby malutka często płakała to byś się zastanawiała dlaczego, co jest nie tak. a jak grzeczniutka taka ze jej nie słychać to też człowiekowi źle. ja to bym chciała takie spokojne dzieciątko mieć. a co do przyjemności płynącej z oglądania śpiącego dziecka to dla mnie zawsze była ona wielka. uwielbiam oglądać malutkie śpiochy :P Elwirko to faktycznie mała cię nastraszyła :)no ale cóż do terminu coraz bliżej :) no ja też myślałam że Marta na porodówce siedzi :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiecie co laski, zastanawiam się nad pierwszym spacerem, wszyscy dookoła, włącznie z położną mówili/radzili, że na spacer można wyjść zaraz po porodzie, np. jutro, nie zważywszy na pogodę, no chyba, że pada, jest śnieżyca, zamieć, tornado albo inne anomalia pogodowe i tak się nad tym jutrem zastanawiam, chociaż sama nie wiem, planowałam chociaż do końca tygodnia werandować, a w przyszły poniedziałek wyjść na pierwszy spacer.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
właśnie elwira - ja wspominasz poprzednie porody? Ciężko było? nacinali Cię za każdym razem czy wcale? Wszystkie dzieciątka rodziłaś na Rycerskiej? anabelak - mam takie same wątpliwości jak Ty - tez chciała bym mieć 3 dzieci ale boję się ze jak pierwszy poród będzie dla mnie traumą to nigdy się nie zdecyduję na kolejne dziecko. Moja koleżka tez ma tylko jedno dzieciątko bo miała tragiczny poród (ponad 20 godzin silnych bóli) poród nie postępowała i ciągle jej podawali oksytocynę a rozwarcia nie było w końcu wyciskali dziecko i teraz powiedziała, ze nigdy w życiu następnego dziecka mieć nie będzie - a jest już 4 lata po pierwszym porodzie. To dla mnie straszne, ale tłumaczę to sobie tak, ze 4 lata temu lekarze inaczej podchodzili do rodzących teraz jesteśmy bardziej świadome swoich praw i lekarze chyba już tak długo nie czekają tylko tną. taką mam nadzieję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×