porozmawiajmy o położnych.....

tak sobie mysle, ja to jest,ze na ogół (tu przepraszam położne z powołania)położnej trzeba zapłacić,a lbo obiecać,że sie zapłaci, aby jakos wzglednie dobrze wykonala swoja prace czyli przyłożyla wszelkich staran, aby np.kobiecie jakos ten porod ułatwic ta jest z połoznymi,a nie np. z nauczycielem-tory ja bedzie odwalal swoja prace, to predzej cz pozniej dostanie nagane, upmnieje lub wyleci z pracy policjant-to samo urzednik celnik itd. czyli wszyscy z \"budżetówki\" co zarabiaja powiedzmy grosze i ptanie: czy składcie skarge na taka położna co sobie pozwala? przeciez one komus tez podegaja, a jak ten tos nie reaguje to mozna wyzej...

lezalam w fatalnysz szpitalu o nazwie kliniczny ; ale na polozne jak raz nie moge narzekac, poza dwoma trzema wyjatkami ale to an patologii a nei na porodowce ani na noworodkach, bylam mile zaskoczona ze haruja i sa mile i pzrecudowne za takei pieniazki male; natoamist na lekarzy to chetnie bym napisala kilkanascie skarg, oni malych pieniedzy nie zarabiaja a zadac zadaja wprost tzw. wdziecznosci :P

Co za problem ? Obiecaj, że zapłacisz i nie zapłac. Taka sama zagrywka jak z jej strony Ja bym nie miała skrupułów

ja przy drugim porodzie i na pologu miałam wspaniałe połozne- niczego im nie placilam, nie obiecywałam - ale wszystkie babki były naprawdę super- w tym samym szpitalu rodzilam 6 lat wcześniej i to był jakis koszmar- teraz absolutnie byłam zadowolona

katarzna-obiecasz i nie zaplacisz, ale lezysz tam ze 3 dni jeszcze. co wtedy-taka malpa co bierze lapowy, zeb pracowac (bo do tego sie to wszystko sprowadza) zrobi ci tam pieklo

ide z mala na spacer, ale wroce jescze do tematu

O rany, w jakim języku wy piszecie??? Przecież tego nie można zrozumieć!!!

ja nie zaplacilam poloznej ani grosza a mialam DOSKONALA opiekę podczas porodu i później.

O rany, w jakim języku wy piszecie??? Przecież tego nie można zrozumieć!!!

upup

o jezyk polski-jestesmy juz po lekacjach,wiec mozemy sobie pogadac na luzie a nie porozmawiac przestegajac wszelkich zasad dotyczacych stylu, ortogragii, gramatyki, formy, tresci itd kiedys taki jeden tez mnie skomentowal, ze "nie mam zapedow pisarskich" to mu odpowiedzialma, ze owszem nie mam, a juz na pewno nie na forum, gdzie gadamy "o zupie i dupie" a skoro on wlasnie tu swoje zapedy realizuje, to jest po prostu przegrancem, czyli looser

Dobrze, ok, po lekcjach...Ale takiego śmietnika językowego NIE MOŻNA ZROZUMIEĆ!!! A chciałabym....

a moze ktos na temat?

Spróbuj przeczytać na głos to, co napisałaś. Gratuluję.

Do "język polski": zrobię to specjalnie dla ciebie i napiszę tak, abyś tym razem zrozumiała. Piszesz poprawnie, ale nie na temat. Niestety takie wypowiedzi oceniane są na 1. Tutaj na forum również nie są wiele warte.

Coś tu nudą wieje.....

i nie wiele wypowiedzi...

trudno cokolwiek zrozumieć

język polski -- nudzisz Jak byłam w szkole to polonistki wstwaiły gały do dziennika za pisanie nie na temat. Ode mnie dostajesz jedynke za zbaczanie z tematu :D

dwójka dzieci, przy pierwszej ciąży miesiąc w szpitalu. na położne nie mogę narzekać. różne były ale ogólnie na plus.

cóż poradzić że położna zarabia tyle co kot napłakał. Babki czasem mają dość. walczą o podwyzki a tu dupa. lekarzom to nosicie torby z prezentami,a interesują sie wami tak,ze zanim wejdą na sale to się połoznych pytają o to za pacjentka itp itd. ale tak to jest ze lekarz to bóg,a położna od brudnej roboty, kto nas docenia??

w tym szpitalu bo pilegniarki i polozne strajkuja bo zarabiaja za malo nie wiem ile tam zarabiaja ale ostatnio dowiedzialam sie ze pielegniarka w Warszawie dostaje 2800 na reke. Wiec to tak malo nie jest, mysle ze polozne podobnie. Oczywiscie to zalezy od stazu pracy itp ale nie przesadzajmy. Za dodatkowy dyzur, dodatkowa kasa, nie mowiac o pieniadzach z kopert